Dolar w natarciu? Perspektywy dla innych walut i aktywów

1 miesiąc temu

W drugiej połowie tygodnia amerykański dolar umocnił się w stosunku do euro już o 1%. Choć dolar wciąż pozostaje wyprzedany na szerokim rynku, ostatnie doniesienia globalne oraz decyzja Fed daje możliwość dalszego umocnienia się dolara na rynku. Co to oznacza dla innych walut oraz innych aktywów?

Dolar nie miał tak dobrej passy od końca lutego, kiedy ostatnio zaliczył 3 dniowe umocnienie z rzędu. Oczywiście sporo może się zdarzyć w ciągu ostatniej sesji w tym tygodniu, w szczególności, kiedy mamy dzień Trzech Wiedź, czyli moment wygasania kontraktów terminowych na indeksy. Oczywiście niekoniecznie może to wpłynąć na samego dolara, ale jeżeli dojdzie do odpływu kapitału z giełd, może on trafić np. na rynek obligacji, co może wesprzeć amerykańską walutę.

Limit zadłużenia osiągnięty

Niemniej perspektywy dolara przynajmniej w krótkim terminie zaczynają wyglądać bardzo interesująco, biorąc pod uwagę ostatnią decyzję Fed na zmniejszenia redukcji bilansu obligacji rządowych z 25 mld USD do 5 mld USD. Teoretycznie oznacza to nieco więcej płynności na rynku, ale jednocześnie może sygnalizować nadchodzące problemy, w szczególności, kiedy obserwujemy dobicie do limitu zadłużenia, który wynosi 36 bilionów dolarów. Fed nie chce doprowadzić do problemów płynnościowych, dlatego decyduje się na taki krok. Nie można jednak wykluczyć, iż pewna presja na rynku się pojawi wraz z wyczerpaniem środków na głównym rachunku Departamentu Skarbu. Środki te są dosyć mocno wykorzystywane w tym momencie ze względu na brak możliwości finansowania się nowym długiem. Trzeba oczywiście pamiętać, iż w połowie kwietnia będziemy obserwować spory przypływ podatków, co może zmniejszyć nieco ryzyko dotyczące tego, iż gotówka Departamentu Skarbu będzie musiała być gwałtownie odbudowana, poprzez emisję nowego długu (o ile podniesiony lub zawieszony będzie limit długu). Jak widać, sytuacja jest dosyć skomplikowana, ale wyssanie płynności może potencjalnie umocnić amerykańską walutę. Oczywiście problemem pozostaje potencjalne niewywiązywanie się z zobowiązań, ale na ten moment takich sytuacji nie można przytoczyć z przeszłości.

Sam Fed oczywiście podniósł również oczekiwania inflacyjne, co może sugerować, iż Fed wcale nie chce spieszyć się z obniżkami, pomimo utrzymania prognozy dwóch cięć stóp procentowych w tym roku.

O poranku obserwujemy ogólną słabość na rynku względem dolara. Chwilę przed 10:00 za dolara płaciliśmy 3,8711 zł, za euro 4,1935 zł, za franka 4,3810 zł, za funta 5,0071 zł.

Źródło: Michał Stajniak CFA, XTB

Idź do oryginalnego materiału