Domino’s Pizza, jak prosty biznes dał zarobić więcej niż technologiczni giganci?

1 rok temu

Domino’s Pizza jest dziś największą siecią pizzerii w USA. Z każdym dniem na świecie otwiera się kilka kolejnych placówek tej franczyzy. Kurs akcji za ostatnie 20 lat tego „prostego” biznesu potrafił rosnąć bardziej niż akcji takich gigantów technologicznych jak Alphabet czy Microsoft. Cały ten sukces byłby niemożliwy bez założyciela – Toma Monaghana.

Tom wychowywał się w sierocińcu, a pierwszy rok prowadzenia pizzerii był pasmem porażek. Nie stać go było choćby na jedzenie swoich własnych produktów. Spał w sklepie, a jakikolwiek sukces biznesowy wydawał się nierealny. Jak przeszedł on drogę od praktycznie bezdomnego do miliardera i uczynił z Domino’s największą sieć pizzerii w USA?

Największe sieci pizzerii w USA

Źródło: https://www.scrapehero.com
Dołącz do nas na Twitterze oraz YouTube i bądź na bieżąco!

Trudna historia założyciela Domino’s

W Wigilię 1941 roku, kiedy Tom miał zaledwie cztery lata, jego młody 29-letni ojciec zmarł na zapalenie otrzewnej. Matka zarabiała około 28 dolarów tygodniowo i miała spore problemy z kontrolowaniem swojego energicznego syna. Planując rozpoczęcie nauki w szkole pielęgniarskiej, umieściła Toma i jego młodszego brata Jima w pierwszej z serii rodzin zastępczych. Miała nadzieję przyjąć ich z powrotem po ukończeniu studiów i znalezieniu dobrej pracy.

Kiedy Tom miał sześć lat, on i jego brat zostali wysłani do sierocińca St. Joseph’s Home for Boys, w Jackson, Michigan, który był prowadzony przez zakonnice Felicjanki, z których jedna, siostra Berarda, wywarła głęboki wpływ na Monaghan. „Stała się moją zastępczą matką, a ja rozkwitłem pod jej opieką” – mówi Monaghan w swojej biografii „Pizza Tiger” (1986).

Siostra Berarda była swoją drogą Polką z pochodzenia. Wpajała w Toma wartości katolickie, które później ukształtowały go na całe życie. Wielokrotnie przyznawał potem, iż bez głębokiej wiary nie poradziłby sobie po serii niepowodzeń, a Domino’s Pizza nigdy by nie powstało.

Matka Toma ukończyła szkołę pielęgniarską, gdy ten był w szóstej klasie. Podjęła pracę w szpitalu w Traverse City Michigan i kupiła dom. Jej dwaj synowie zamieszkali wraz z nią. Monaghan po raz pierwszy pokazał swój talent do przedsiębiorczości po ukończeniu siódmej klasy. Tego lata zaczął uprawiać warzywa na swoim podwórku i sprzedawał je od drzwi do drzwi. Sprzedawał również ryby złowione w jeziorze Michigan oraz gazety na rogach ulic.

Podczas pierwszego roku szkoły średniej, Monaghan chciał zostać księdzem. Surowa dyscyplina seminarium okazała się jednak dla niego zbyt duża. Tom mówił później: „Nigdy wcześniej nie czułem się tak zdruzgotany. Porażki nie są mi obce, ale nic nie zdewastowało mnie tak, jak to”.

Przygoda w Korpusie Piechoty Morskiej i utrata gotówki

Monaghan był zdeterminowany, aby zmienić swoje życie i zdecydował się wstąpić do armii amerykańskiej, aby skorzystać z jej świadczeń edukacyjnych. Po wypełnieniu wniosku, gwałtownie odkrył, iż zamiast tego wstąpił do Korpusu Piechoty Morskiej USA.

Służba pozwoliła mu uzbierać bardzo pokaźną sumę 2000 dolarów. W przeliczeniu na dzisiejsze pieniądze to około 100 tys. zł. Namówiony przez jednego biznesmena zainwestował wszystkie oszczędności w „dobrze prosperujące przedsiębiorstwo naftowe”. Cały interes był jednak jednym wielkim przekrętem finansowym. Zaraz po utracie wszystkich oszczędności mimo wszystko zapisał się na studia. Sukcesu jako student nie odniósł. Zrezygnował z nauki po zaledwie trzech tygodniach.

Toma Monaghana podczas służby w piechocie morskiej

Początki imperium Domino’s Pizza

Wtedy zadzwonił do niego jego brat i zapytał się go czy nie chciałby może odkupić wraz z nim małej lokalnej pizzerii „DomiNick’s Pizza”. Za 900 dolarów (40 tys. dzisiejszych złotych) mogli kupić lokal wraz z podstawowymi urządzeniami gastronomicznymi. Pracować mieli na dwie zmiany, wymieniając się obowiązkami. Dzięki temu Tom mógłby mieć wystarczająco dużo czasu i pieniędzy na powrót na uczelnie. Bracia podjęli wyzwanie, wzięli kredyt na brakujące im 800 dolarów i 9 grudnia 1960 roku otworzyli pizzerię.

Pierwsza Pizzeria z przyszłej sieci Domino’s Pizza

Nikt z nich nie miał żadnego doświadczenia biznesowego. Bracia popełnili adekwatnie wszystkie możliwie błędy. Młodszy brat Toma znalazł pracę jako listonosz i wykręcił się z biznesu po tym, jak jego brat po 6 miesiącach pracy na dwie zmiany poprosił go o zastąpienie go na jeden tydzień. Nie wytrzymał choćby dwóch dni. Następnego dnia zrezygnował, a Tom został sam z biznesem przynoszącym same straty. Wykupił 50% udziałów brata za 500 dolarów, podarowując mu w zamian jedyny samochód, jaki mieli do rozwożenia pizzy. Bez pomocnika Tom musiał po raz kolejny zrezygnować ze studiów, tym razem na dobre.

Te 50% udziałów kupione za 500 dolarów to jedna lepszych inwestycji w historii. Po 60 latach ich wartość urosła do 5 miliardów dolarów. Z perspektywy roku 1961 wydanie jednak choćby 500 dolarów za 50% udziałów w upadającej, nierokującej pizzerii wydawało się słabym interesem.

Pierwszy samochód dostawczy Domino’s Pizza – to za jego Tom wykupił 50% udziałów brata

Polub nas na Facebook!

Znajdziesz tam więcej wartościowych treści o inwestowani, giełdzie i rynkach.

DNA Rynków – merytorycznie o giełdach i gospodarkach

Rok 1961 był punktem zwrotnym

Po wykupieniu brata pizzeria nie przyniosła w ogóle zysku i nie było choćby pieniędzy na pensje dla pracowników. Tom został sam i zatrudniał tylko jednego kierowcę, który swoim własnym samochodem rozwoził pizzę do klientów. Brakowało na wszystko i wyrzucono go choćby z wynajmowanego mieszkania za brak płacenia czynszu.

Chłopak spał na podłodze w sklepie. Nie mógł choćby jeść swojej własnej pizzy, bo za bardzo wpływało to na koszty. Jedynym wyjątkiem była sytuacja, gdy spalił ciasto, albo ktoś nie odebrał zamówienia. Brak pomocników wymusił zrezygnowanie z części składników i przyśpieszenie procesu produkcji. Tom chodził również po okolicznych pizzeriach i patrzył co jego konkurencja, robi lepiej od niego. Wdrażał najciekawsze rozwiązania i niedługo efekty zaczęły być widoczne. Przychody zaczęły powoli rosnąć i firma po raz pierwszy wykazała mały zysk. Do sukcesu była jednak daleka droga.

Punktem przełomowym okazał się pomysł na zrezygnowanie z oferowania pizzy o najmniejszych rozmiarach. Monaghan zauważy, iż produkcja ciasta o małej średnicy zajmuje tyle samo czasu co tego o największej. Każdy mały kawałek przynosił mu stratę. Usunął więc je z menu. Na początku część klientów narzekała, ale z czasem przyzwyczaili się. Wreszcie zyski były na tyle duże, żeby móc zatrudnić kolejnych pracowników i myśleć o rozwoju. W maju 1963 r. Monaghan otworzył drugą pizzerię w Ypsilanti, a w lipcu 1964 r. trzecią placówkę.

Pizza na dowóz czyli przełom w branży

Powoli wszystko zaczęło się układać, sieć sklepów Domino’s zaczęła stopniowo rosnąć. Kolejnym przełomem okazała się decyzja, aby skupić się głównie na sprzedaży wysyłkowej. W tamtym czasie Domino’s było pierwszą siecią pizzerii w USA, której model biznesowy był nastawiony na dostawę pizzy bezpośrednio do klienta. Do stycznia 1969 roku miał 12 sklepów i 12 kolejnych w fazie rozwoju. Zamierzał otwierać jeden nowy sklep tygodniowo.

Ekspansja okazała się zbyt dużym obciążeniem dla zysków firmy. Większość nowych sklepów została otwarta w dzielnicach mieszkalnych. Wiele z nich upadło i zostało zamkniętych. Wczesną wiosną 1970 roku Monaghan był zadłużony na 1,5 miliona dolarów i musiał stawić czoła pozwom ze strony 150 wierzycieli. Został zmuszony do zrzeczenia się 49 procent udziałów w firmie na rzecz biznesmena z Ypsilanti, Kena Heavlina.

Po raz kolejny nie poddał się i w kolejnym roku odzyskał kontrolę nad biznesem. W ciągu roku spłacił wszystkich wierzycieli. Domino’s od dzisiaj uważała, żeby otwierać otwierać się tylko w takich lokalizacjach gdzie było dużo studentów i pracowników przyjezdnych spoza miasta. W 1972 roku sieć liczyła 54 pizzerie. W 1973 roku było to już 76 sklepów w 13 stanach. Do roku 1978 liczba sklepów wzrosła do 200, a w 1997 roku Domino’s prowadził 4 431 sklepów w Stanach Zjednoczonych, a jego główna spółka zależna, Domino’s Pizza International, miała 1521 lokali. Sprzedaż wyniosła łącznie 3,2 mld dolarów.

Pierwsza reklama Domino’s

Odejście Toma z firmy

W 1998 roku Tom Monaghan, ogłosił przejście na emeryturę. „W wieku 61 lat, zastanawiając się nad swoim życiem i celami, które muszę jeszcze zrealizować, postanowiłem wycofać się z aktywnego zaangażowania w Domino’s Pizza i poświęcić więcej czasu w moje przedsięwzięcia charytatywne” – powiedział w oświadczeniu.

Ta zmiana przywództwa była dla firmy druzgocąca. Domino’s postawiło na wprowadzanie nowych pozycji do swojego menu, wykraczających poza pizzę. Te wysiłki spotkały się z niewielkim zainteresowaniem, a do 2004 roku firma była zadłużona na ponad 943 miliony dolarów. Domino’s Pizza utraciła też dobrą opinię klientów. W 2009 roku, w badaniu preferencji smakowych konsumentów, Domino’s i Chuck E. Cheese zostały uznane za najgorzej smakujące pizzę. Kurs akcji od swoich szczytów spadł o 86%. Inwestorzy w praktyce zaczęli wyceniać bliskie bankructwo. jeżeli firma miała przetrwać, coś musiało się gwałtownie zmienić.

Brutalna kampania reklamowa Domino’s

W 2009 roku rozpoczęła się prawdopodobnie najbardziej ambitna i śmiała nowa kampania marketingowa w historii Domino’s. Kampania, prowadzona przez ówczesnego prezesa ds. operacyjnych w USA, J. Patricka Doyle’a, promowała postawę samoświadomości. Domino’s przyznało, iż w przeszłości popełniło kilka strasznych błędów i chciało je naprawić.

Na czele tych działań stał słynny już filmik „Domino’s Pizza Turnaround„. W filmie tym liderzy i pracownicy Domino’s czytają ostrą krytykę firmy i jej pizzy. Rzadko się zdarza, aby firma zaangażowała się w taki poziom samokrytyki i bezpośredniej odpowiedzialności. Dla wielu było otrzeźwiające, iż firma przyznaje się do swoich niepowodzeń. Przesłanie Domino’s do klientów było jasne: „Nawaliliśmy, wróćcie i zobaczcie, jak wszystko się zmieniło”.

W połączeniu z kampanią reklamową podjęto zobowiązanie do poprawy jakości jedzenia. Stary przepis na pizzę Domino’s istniał od początku istnienia firmy. Kiedy Domino’s zdecydowało, iż nadszedł czas na zmiany. Nie chodziło tylko o kilka drobnych zmian – praktycznie wszystko miało być nowe. Klientom udostępniono nowy sos, nowy ser i nowe ciasto. Do tej pory żadne sieci gastronomiczne nie przeprowadzały tak radykalnych zmian.

Ludzie kluczem do biznesowe sukcesu

Zmiany okazały się strzałem w dziesiątkę. Firma została uratowana w ostatniej chwili. Każdy, kto kupił akcje na dołku w 2008 roku i trzyma je do dziś, zarobił 15 000%. Dzisiaj Domino’s Pizza jest w dalszym ciągu świetnie prosperującą siecią gastronomiczną, posiadającą ponad 20 tys. pizzerii na całym świecie. Przychody za 2022 rok przekroczyły 4,5 miliarda dolarów, a zyski 450 milionów.

Kluczem do sukcesu okazała się niesamowita konsekwencja i wiara w sukces Toma Monaghana, kilka niewielkich innowacji, a później bardzo mądry plan naprawczy jego następców.

Położenie pizzerii Dominos w USA

Do zarobienia,
Karol Badowski

Porcja informacji o rynku prosto na Twoją skrzynkę w każdą niedzielę o 19:00
55
3
Idź do oryginalnego materiału