Donald Trump grozi wysokimi cłami i zabezpiecza USA nową umową międzynarodową

6 dni temu
Zdjęcie: trump


Donald Trump ma plan nałożenia na chińskie towary aż 155-procentowych ceł. Do tego szantażuje Chiny w inny sposób – zawarł strategiczną umowę z Australią.

Trump grozi Chinom

W czasie spotkania z premierem Australii, Anthony’m Albanese, Trump ogłosił podpisanie umowy na dostawy surowców krytycznych, wartej 8,5 mld USD.

Czas podpisania umowy nie jest przypadkowy, bowiem ta zmniejsza zależność USA od chińskich dostaw. W ramach umowy Australia będzie wydobywać i przetwarzać metale ziem rzadkich. To zabezpieczenie dla amerykańskiego przemysłu obronnego i energetycznego.

Za kilka dni prezydent USA ma spotkać się z Xi Jinpingiem, przywódcą Chin, by podpisać także z nim porozumienie handlowe. Państwo Środka szantażuje od kilku dni świat tym, iż może ograniczyć eksport metali ziem rzadkich i wybierać kraje, które będą je otrzymywać. W efekcie mogą zablokować i niejako licencjonować rozwój nowoczesnych gospodarek.

Metale ziem rzadkich mają szerokie zastosowanie – w przemyśle lotniczym, elektronice, energetyce i optyce. Wykorzystuje się je do produkcji m.in. magnesów neodymowych, baterii, katalizatorów, laserów i w technologii światłowodowej.

Chiny odpowiadają za aż 70% wydobycia i 90% globalnej produkcji tych metali. Biorąc pod uwagę to, iż metale ziem rzadkich to niejako współczesna ropa naftowa, Pekin może decydować o przyszłym losie większości państw na świecie.

USA nie mogą zaś pozwolić sobie na takie traktowanie, bo podważa to ich pozycję na świecie. Stąd groźba Trumpa – o ile do końca października br. nie dogada się z Xi, USA nałożą na chińskie produkty aż 155-proc. cła.

TRUMP: "New tariffs on China will rise to 155% effective November 1." pic.twitter.com/fcY01Ll07r

— Cointelegraph (@Cointelegraph) October 21, 2025

Groźba wojny

Media zdecydowanie zbyt mało mówią o tym, jak może skończyć się szantaż Chin. II wojna światowa wybuchła właśnie z powodu chęci kontrolowania zasobów (w tym ropy) przez poszczególne kraje. USA starały się podporządkować sobie Japonię blokując jej dostęp do ropy i surowców, czym ostatecznie sprowokowały atak na Pearl Harbour.

Dla kryptowalut obecna sytuacja nie jest dobra. Jak na razie rynek odpowiada na kolejne naciski Trumpa spadkami. Ciśnienie może zejść z kryptoparkietu dopiero za tydzień, gdy zbliżymy się do podpisania nowego porozumienia USA z Chinami.

Idź do oryginalnego materiału