Donald Trump traci cierpliwość. USA mogą uderzyć w Rosję sankcjami

4 godzin temu
Zdjęcie: Szczerze o pieniądzach


Szef amerykańskiego resortu finansów Scott Bessent zapowiedział, iż Stany Zjednoczone mogą sięgnąć po nowe środki wobec Rosji. W obliczu eskalacji działań militarnych Kremla, Waszyngton - jak twierdzi Bessent - "bardzo uważnie" analizuje dostępne scenariusze i nie wyklucza nałożenia nowych sankcji.


Temat sankcji wobec Rosji znów wraca na pierwszy plan w amerykańskiej polityce zagranicznej. Po miesiącach dyplomatycznych zapowiedzi i niespełnionych deklaracji ze strony Moskwy, administracja USA sygnalizuje gotowość do konkretnych działań. Decyzje mogą zapaść już w najbliższych dniach - tak przynajmniej wynika z wypowiedzi jednego z kluczowych członków gabinetu prezydenta Donalda Trumpa.Reklama


Putin "postąpił odwrotnie niż deklarował"


W poniedziałkowym (01.09.) wywiadzie dla Fox News, amerykański minister finansów Scott Bessent otwarcie skrytykował działania Władimira Putina i nie wykluczył żadnego scenariusza odpowiedzi.


"Myślę, iż wszystko jest na stole" - powiedział Bessent, zapytany o możliwość nałożenia nowych sankcji na Rosję. "Prezydent Putin, od czasu historycznego spotkania w Anchorage, od rozmowy telefonicznej, kiedy europejscy przywódcy i prezydent Zełenski byli w Białym Domu w następny poniedziałek, postąpił odwrotnie niż to, co deklarował. W rzeczywistości, w nikczemny - nikczemny - sposób, nasilił kampanię bombardowań" - zaznaczył.
Minister dodał, iż administracja USA "bardzo uważnie rozważa" wszystkie możliwe kroki w tym tygodniu.


Spotkanie Trump-Putin i fiasko pokojowych sygnałów


Wypowiedź Scotta Bessenta pojawiła się w szczególnym momencie, gdyż zaledwie kilkanaście dni po spotkaniu Donalda Trumpa z Władimirem Putinem. Polska Agencja Prasowa przypomina, iż po rozmowach prezydent USA sugerował, iż w ciągu 1-2 tygodni może dojść do bezpośredniego spotkania między Putinem a Wołodymyrem Zełenskim, co miałoby być krokiem w stronę zakończenia wojny.
Trump zapewniał, iż rosyjski przywódca wyraził na nie zgodę, jednak strona rosyjska gwałtownie zaznaczyła, iż do takiego spotkania mogłoby dojść wyłącznie po spełnieniu określonych warunków i uzgodnieniu kluczowych kwestii.
Tymczasem w ubiegłym tygodniu Rosja przeprowadziła kolejną falę zmasowanych ataków rakietowych i dronowych na Ukrainę. Według PAP, w Kijowie zginęło co najmniej 21 osób, w tym dzieci, a około 40 zostało rannych.


Sankcje na razie ograniczone


Choć zarówno Bessent, jak i Trump wielokrotnie grozili nowymi sankcjami wobec Rosji, dotąd żadne znaczące środki nie zostały wprowadzone. Jedynym wyjątkiem było dodatkowe 25-procentowe cło na towary z Indii, związane z importem rosyjskiej ropy.
Teraz jednak - jak wynika z deklaracji szefa amerykańskiego resortu finansów - sytuacja może ulec zmianie. Biały Dom ma rozważyć wszystkie dostępne opcje w odpowiedzi na ostatnie działania Moskwy.
Agata Siwek
Idź do oryginalnego materiału