"A więc mamy to!" - tak premier Donald Tusk zareagował na wzrost wskaźnika indeksu PMI dla polskiego przemysłu. Chodzi o nie byle jaki wzrost - ten istotny wskaźnik obrazujący kondycję krajowego przemysłu przekroczył w lutym istotną granicę 50 pkt. Taki wynik wskazuje na ogólną poprawę warunków gospodarczych w przemyśle, zaś wynik poniżej tej granicy - na pogorszenie sytuacji. Nic dziwnego, iż szef rządu nie posiadał się z radości.