Deregulacje później niż wcześniej. Podczas Europejskiego Forum Nowych Idei w Warszawie Donald Tusk poza ogłoszeniem konieczności repolonizacji polskiej gospodarki ogłosił także, iż w czwartek 17 kwietnia Polacy będą mogli zapoznać się z pierwszym pakietem deregulacji. Polska Agencja Prasowa dotarła do informacji wskazujących, iż obietnica ta nie zostanie spełniona.
Bez pakietu deregulacyjnego w czwartek
Podczas Europejskiego Forum Nowych Idei (EFNI) premier zapowiedział, iż w czwartek (17.04) zaprezentuje pierwszy, szeroko zakrojony pakiet deregulacyjny, którego celem jest ograniczenie barier biurokratycznych w gospodarce. Jak zaznaczył podczas swojej wypowiedzi, uproszczenie procedur administracyjnych ma zwiększyć konkurencyjność europejskich firm, szczególnie polskich przedsiębiorstw, które wciąż zmagają się z nadmiarem regulacji. Reklama
Masywny pakiet deregulacji nie ujrzy jednak światła dziennego 17 kwietnia. Polska Agencja Prasowa w oparciu o informacje uzyskane w Kancelarii Prezesa Rady Ministrów poinformowała, iż termin prezentacji został przesunięty.
PAP przekazał, iż zapowiada przez Donalda Tuska konferencja została przełożona. Natomiast sam pakiet deregulacyjny zapowiadany przez premiera na czwartek będzie ogłoszony po Wielkanocy.
Ponad połowa postulatów deregulacyjnych została zaakceptowana
Rafał Brzoska kierujący zespołem ds. Deregulacji na specjalnej stronie sprawdzamy.com, regularnie publikuje kolejne pomysły na to, jak ułatwić zwykłym Polakom i przedsiębiorcom życie. Część projektów trafiła już na rządowy stół, a wśród nich znajduje się między innymi kwestia zniesienia konieczności drukowania paragonu fiskalnego w momencie płatności bezgotówkowej.
Szef Stałego Komitetu Rady Ministrów Maciej Berek w środę (16.04), który jest jednocześnie przewodniczącym rządowego zespołu ds. deregulacji, poinformował, iż rząd rozpatrzył dotąd 173 propozycje kierowanej przez Rafała Brzoskę inicjatywy SprawdzaMY. 62 proc. z nich (108 postulatów) zostało zaakceptowanych. Co więcej, Berek przekazał, iż 11 spośród nich zostało już zrealizowanych (Rada Ministrów przyjęła odpowiedni akt prawny/projekt ustawy), a 17 kolejnych jest w procesie legislacyjnym.
Przewodniczący rządowego zespołu ds. deregulacji, dodał jednocześnie, iż spośród postulatów zgłoszonych przez zespół Rafała Brzoski, 26 - czyli około 15 proc. - zostało zakwalifikowanych do dalszych, pogłębionych analiz. Berek zaznaczył, 32 postulaty (19 proc.) nie uzyskały akceptacji zespołu. Powodem takiego stanu rzeczy były przede wszystkim kwestie związane z bezpieczeństwem państwa oraz potrzebą zachowania stabilności finansów publicznych.
Nie tylko Brzoska, rząd też pracuje nad deregulacją
Powierzenie przez Donalda Tuska zadania deregulacyjnego na ręce Rafała Brzoski to tylko jedna strona całego procesu. Maciej Berek podkreślił bowiem, iż rząd także przygotowuje własne projekty w tym aspekcie.
Przykład tych działań ma być między innymi fakt, iż rząd we wtorek przyjął projekt Ministerstwa Sprawiedliwości upraszczający dostęp do nieodpłatnej pomocy prawnej. Zniknie obowiązek składania oświadczenia o braku środków, a z porad będzie można korzystać także online lub telefonicznie. "Ułatwiamy dostęp do prawa, likwidujemy zbędną biurokrację" - wyjaśniał minister sprawiedliwości Adam Bodnar.
To element szerszych działań deregulacyjnych rządu Donalda Tuska, który zapowiada "państwo przyjazne obywatelom, a nie opresyjne wobec nich". Równoległe działania deregulacyjne prowadzi również Ministerstwo Rozwoju, kierowane przez Krzysztofa Paszyka (PSL). Przygotowany przez resort projekt nowelizacji szeregu ustaw, w tym ten mający na celu uproszczenie prawa gospodarczego i administracyjnego oraz poprawę jakości tworzenia przepisów, przeszedł już pierwsze czytanie w Sejmie.
Agata Jaroszewska