Dopłaty dla producentów zbóż, ale nie dla wszystkich

5 miesięcy temu

Rząd szykuje dopłaty dla producentów zbóż. Jak się dowiadujemy, pomoc ma być realizowana jedynie dla tych, którzy ucierpieli na skutek nadmiernego napływu ziarna z Ukrainy. Kto i w jaki sposób będzie weryfikował wnioski?

Dopłaty dla producentów zbóż, którzy nie z własnej winy ucierpieli na skutek importu ukraińskich ziaren, są przedmiotem prac rządu. Premier Donald Tusk zapowiedział pomoc rolnikom produkującym zboża. Jednak nie będzie ona dostępna dla wszystkich. Szef rządu zapowiedział dopłaty dla tych, którzy ucierpieli w tym sektorze nie z własnej winy. Zatem powstaje pytanie: kto i na jakiej podstawie będzie oceniał stratę konkretnego rolnika?

Dopłaty dla producentów zbóż wyniosą ok. 2 miliardy złotych

Zapowiedziana producentom zbóż pomoc ma wynieść ok. 2 mld złotych. Pojedynczy beneficjent otrzyma wsparcie rzędu 200–300 zł/tonę. Jednakże mechanizm kontroli przyznania pomocy ma zapewnić dotarcie państwowej gotówki prosto do rolnika. Premier Tusk obiecał taką kontrolę, by wsparcie nie dotarło do pośredników, lub dużych firm transportowanych. Jednakże w tej chwili nie znamy szczegółów tego wsparcia. Na konferencji prasowej po posiedzeniu rządu 09.04.2024 r. premier Tusk powiedział:

Nie ma decyzji w tej sprawie. Jestem umówiony na jutro z przedstawicielami resortu rolnictwa. Przedstawią szczegółowe rozwiązania, ja będę musiał mieć 100-procentową pewność, iż wydanie tak dużej kwoty — mówimy tu o 2 mld zł — pomoże w rozładowaniu rynku zbożowego i przyniesie satysfakcję przede wszystkim rolnikom.

Warunki przyznania dopłaty dla producentów zbóż

Dziś realizowane są rozmowy szczegółowe dotyczące form i mechanizmów przyznania pomocy poszkodowanym rolnikom. Sam fakt przyznania dopłat został uzgodniony podczas spotkania na Forum Europejskich Rolników 19 marca 2024 r. w Jasionce. Premier Tusk podkreślił wagę pomocy, szczególnie dla tych, którzy znaleźli się w poważnych kłopotach nie z własnej winy a na skutek nadmiernego napływu zboża z Ukrainy. Zatem szczegółowe ustalenia są niezwykle istotne. Bowiem należy określić, kto jest poszkodowany a kto nie. Jakie to poniesie za sobą konsekwencje? Ponadto jakim sposobem mają być określane straty? Dowiemy się tego po dzisiejszym spotkaniu.

Zniwelowanie nadwyżki zboża na rynku jest celem priorytetowym

Przyznanie dopłat dla producentów zbóż ma na celu zdjęcie nadwyżki zboża z rynku. Przecież nadchodzą nowe żniwa i niezwykle ważne jest posiadanie pustych silosów oraz magazynów. Przygotowanie miejsca na tegoroczne zbiory jest konieczne.
Donald Tusk w swojej wypowiedzi potwierdził działania Polski na forum Komisji Europejskiej zmierzające do ograniczenia zbytniego napływu do naszego kraju ukraińskich produktów żywnościowych, w tym zboża. Premier zadeklarował, iż już od czerwca będą dostępne odpowiednie narzędzia do podjęcia decyzji ograniczających napływ żywności, i nie tylko, z Ukrainy. Bowiem od tego miesiąca wejdzie w życie nowa umowa handlowa między Ukrainą a Unią Europejską. Na jej mocy Komisja Europejska po wpłynięciu zgłoszenia o destabilizacji danego rynku może podjąć decyzję o embargu.

Walka o polski rynek rolniczy trwa. Czy dopłaty dla producentów zbóż będą pomocne? Wszystko zależy od szczegółowych rozporządzeń. Istotną sprawą jest, jak rząd zamierza ocenić, kto jest poszkodowany, a kto nie? Czy taki podział rolników sprzyja całemu sektorowi? prawdopodobnie nie, a zatem czy nie spowoduje to kolejnych konfliktów i niepotrzebnej agresji wśród producentów żywności? Kto wtedy stanie w obronie codziennego zaopatrzenia?

Źródło: money, bankier

Idź do oryginalnego materiału