Czasu na złożenie wniosku jest dużo – nabór trwa do 30 stycznia. Maksymalne kwoty dofinansowania są wysokie. Wszystko brzmi dobrze, prawda? Problem w tym, iż rolnicy nie zobaczą najprawdopodobniej dopłat na własne oczy.
Nabór budzący wątpliwości dotyczy dofinansowania pochodzącego z Planu Strategicznego dla Wspólnej Polityki Rolnej na lata 2023-2027. Wsparcie jest udzielane na „Tworzenie i rozwój organizacji producentów i grup producentów rolnych”. Z pomocy mogą skorzystać uznane nie wcześniej niż w dniu 1 stycznia 2023 r. organizacje i grupy producentów rolnych, które prowadzą działalność jako mikro-, małe lub średnie przedsiębiorstwa. Chociaż w ramach tego naboru można otrzymać duże pieniądze, to prawdopodobnie grup składających wnioski nie będzie. Z czego to wynika?
Dlaczego chętnych nie będzie?
Chętnych organizacji i grup prawdopodobnie nie będzie, ponieważ jak twierdzi Agata Stroiwąs (kierownik projektu doradztwa dla grupy producentów rolnych w Agraves), w ostatnim czasie nie została uznana żadna nowa grupa ani organizacja producentów rolnych. W związku z taką sytuacją podmiotów kwalifikujących się do pomocy po prostu nie ma. Analogiczną sytuację można było obserwować w ubiegłym roku. W tym samym naborze także nie wystartowała żadna grupa. Przyczyną takiego stanu rzeczy według ekspertki były m.in. niejasności dotyczące ostatecznego zapisu wytycznych.
Kwota dofinansowania. Ile wynosi?
Maksymalna kwota dofinansowania w każdym roku pięcioletniego okresu pomocy to 100 tys. euro w przypadku organizacji producentów. Z kolei gdy beneficjentem jest grupa producentów rolnych – 60 tys. euro (jednak nie więcej niż 10 tys. euro na jednego członka grupy). Wysokość pomocy zależy od udokumentowanych rocznych przychodów netto.
Na podstawie doświadczenia z zeszłego i bieżącego roku, warto rozważyć więc założenie grupy w perspektywie kolejnego naboru. Jak podkreśla A. Stroiwąs należy się jednak dokładnie przygotować do tego procesu. – Z naszego doświadczenia wynika, iż założenie i uznanie grupy producentów rolnych zajmuje zwykle co najmniej pół roku. Jest to proces, do którego warto dobrze się przygotować – dodaje Roman Zapała z grupy Agraves.