Duże amerykańskie banki korzystają z turbulencji na giełdzie

2 tygodni temu

Główne amerykańskie banki skorzystały w drugim kwartale na zawirowaniach na giełdzie spowodowanych amerykańską polityką celną. Firma inwestycyjna Goldman Sachs i Bank of America zachwyciły inwestorów zaskakująco dobrymi wynikami w środę, podczas gdy w Morgan Stanley nieoczekiwanie wysokie koszty i rezerwy na złe kredyty popsuły nastroje. Szybkie rebalansowanie klientów w okresie gwałtownych wahań na rynku finansowym działa na korzyść amerykańskich instytucji finansowych jako całości. Maklerzy giełdowi Goldman Sachs, którzy od dawna przewyższają tradycyjnych bankierów inwestycyjnych pod względem wkładu w zyski , osiągnęli choćby najlepszy kwartał w historii Wall Street.

Akcje Goldman Sachs i Bank of America zyskały nieco ponad 1%. Akcje Morgan Stanley straciły 0,7%. Ceny akcji odnotowały już silne odbicie po spadku na początku kwietnia – akcje Goldman Sachs, dzięki silnej ekspozycji na rynki finansowe, zyskały już około 60% od dotychczasowych minimów.

Według Goldman Sachs, nowojorska instytucja finansowa zarobiła w drugim kwartale 10,91 dolara na akcję, co przełożyło się na dochód netto przypadający akcjonariuszom w wysokości 3,72 miliarda dolarów. To o jedną piątą więcej niż rok wcześniej. Całkowite przychody wzrosły o 15 procent, do 14,6 miliarda dolarów.

W bankowości inwestycyjnej, handlu produktami opartymi na stopach procentowych, towarami i walutami, a także akcjami, Goldman zdołał znacząco rozszerzyć swoją działalność dzięki zmienności rynku akcji spowodowanej niestabilną polityką taryfową USA, co przerosło oczekiwania.

Prezes Bank of America, Brian Moynihan, odnotował również czwarty z rzędu wzrost dochodu odsetkowego netto, podczas gdy depozyty i kredyty klientów przez cały czas rosły. Jednak jego bank odnotował również ponadprzeciętny wzrost w działalności handlowej. Przychody wzrosły o 4% do 26,5 mld dolarów. Zysk netto wzrósł z 6,9 mld dolarów do 7,1 mld dolarów.

W Morgan Stanley aktywność na giełdzie również wypadła lepiej, niż przewidywali eksperci. W szczególności wzrósł obrót akcjami. Przychody wzrosły o prawie 12 procent, do 16,8 miliarda dolarów, a zysk netto wzrósł o 15 procent, do 3,5 miliarda dolarów.

Firma wskazała na wzrost kosztów tworzenia rezerw na kredyty zagrożone w segmencie bankowości korporacyjnej, wynikający ze wzrostu portfela kredytowego, ale także z wpływu „umiarkowanie słabszych” perspektyw gospodarczych. Po dobrych wynikach z pierwszych dwóch kwartałów, uczestnicy rynku akcji szczególnie uważnie przyglądają się bankom pod kątem potencjalnego wpływu spowolnienia gospodarczego w USA.

Poprzedniego dnia JPMorgan i Citigroup również opublikowały solidne wyniki za ostatnie trzy miesiące. Ich konkurent, Wells Fargo, który koncentruje się bardziej na tradycyjnej bankowości z depozytami i kredytami, nie był w stanie dotrzymać im kroku.
Idź do oryginalnego materiału