EBC może być zmuszony do dalszych obniżek. Trump nie chce zwolnić Powella

1 dzień temu

Ostatnie dni upływają nie tylko pod dyktando trwającej wojny handlowej, ale również pod względem polityki monetarnej. Napięcia między Trumpem oraz Powellem wyraźnie spadły, co zostało potwierdzone przez ostatnie słowa amerykańskiego prezydenta po wizycie w remontowanej siedzibie Fed. Z drugiej strony mamy decyzję EBC, która po dużej ilości obniżek stóp procentowych przyniosła utrzymanie i perspektywę zakończenia cyklu luzowania polityki monetarnej. Co to oznacza dla najważniejszej pary na świecie, czyli eurodolara? Czy para będzie kontynuować drogę w kierunku 1,20, czy wręcz przeciwnie zaliczy wyraźną korektę w obliczu umocnienia amerykańskiej waluty?

Trump nie chce zwolnić Powella

Donald Trump nie szczędził ostrych słów w kierunku Jerome Powella, ale jednocześnie wskazał, iż nie widzi potrzeby w jego zwolnieniu i wierzy, iż ten “zrobi to, co należy”. Teoretycznie sugeruje to wygaszenie ostatniego konfliktu, który nie służył amerykańskiego dolarowi. Próba zwolnienia Fed podważyłaby wiarygodność Stanów Zjednoczonych, która i tak została mocno zachwiana przez wojnę handlową, która rozpoczęła się w zasadzie na samym początku prezydentury Trumpa. Być może w trakcie spotkania między Trumpem oraz Powellem doszło do jakichś deklaracji? Być może Powell powiedział, iż obniżki nadchodzą, ale potrzeba większej przejrzystości dotyczących ceł i ich wpływu na inflację? Być może sam Donald Trump wskazał Powellowi, iż wysokie stawki to jedynie strategia negocjacyjna i chce uzyskać lepsze warunki handlowe z innymi państwami? Tak czy inaczej, ostatnie słowa Trumpa oraz wskazanie Bessenta, iż nowy szef Fed ma być ogłoszony w grudniu lub styczniu, zdejmują z dolara wiele czynników niepewności. Dodając do tego wciąż solidne dane z gospodarki oraz brak perspektyw na obniżkę stóp na najbliższym posiedzeniu w przyszłym tygodniu, dolar ma całkiem niezłe perspektywy na odrobienie strat w najbliższej przyszłości.

Ryzyko pojawienia się deflacji

Tymczasem wczorajsza decyzja EBC nie przyniosła zaskoczenia – główna stopa procentowa została utrzymana na poziomie 2%. Po serii wcześniejszych obniżek i osiągnięciu przez inflację celu, wyznaczonego przez bank centralny, decydenci uznali, iż dalsze luzowanie polityki jest w tym momencie zbędne. Co równie ważne, komunikat po posiedzeniu przepełniony był ostrożnym tonem oraz podkreślaniem wyjątkowej niepewności związanej ze środowiskiem geopolitycznym oraz napięciami handlowymi z USA, w tym groźbą nowych ceł. Przedstawiciele EBC jasno dali do zrozumienia, iż przyszłe decyzje będą podejmowane w oparciu o bieżące dane – nie zobowiązując się do konkretnych ruchów w polityce monetarnej w kolejnych miesiącach. Rynek nie daje dużych szans na obniżkę w tym roku, ale ekonomiści wskazują na duże ryzyko pojawienia się deflacji, która mogłaby już doprowadzić do obniżek. Z kolei wojna handlowa na wyższym poziomie mogłaby doprowadzić do powrotu do całego cyklu obniżek stóp procentowych, zdecydowanie bliżej poziomów zerowych niż obecnie.

Kurs EUR/USD porusza się w tej chwili w zakresie 1,17-1,18. Kurs został wywindowany w tym roku tak wysoko, głównie ze względu na słabość dolara. Co jeżeli dolar nie ma w tej chwili zbyt dużo czynników ryzyka? Co jeżeli dojdzie do podpisania dobrej umowy handlowej między USA oraz Unią Europejską? Z jednej strony zniweluje to ryzyko ciążące na Starym Kontynencie, ale z drugiej i tak będzie to uderzenie w perspektywy wzrostu gospodarczego. Wobec tego nie jest wykluczone, iż choćby dobra umowa dla UE, niekoniecznie spotkałaby się z dalszym umocnieniem euro. Jedynie kontynuacja mocnego ożywienia gospodarczego i mocne wzrosty cen akcji w Europie będą w stanie przyciągać inwestorów do inwestowania na tych rynkach.

Przed godziną 10:00 EUR/USD utrzymuje się mniej więcej w połowie wspomnianego zakresu 1,17-1,18. Z kolei za dolara płacimy 3,6203 zł, za euro 4,2555 zł, za franka 4,5511 zł, za funta 4,8772 zł.

Źródło: Michał Stajniak CFA, XTB

Idź do oryginalnego materiału