Eggflation – jak zmienia się i od czego zależy cena jajek

1 rok temu

Na przełomie 2022 i 2023 roku w Stanach Zjednoczonych cena jajek drastycznie wzrosła. W mediach pojawił się termin eggflation, czyli połączenie dwóch angielskich słów egg (jajko) i inflation (inflacja).

Okres Świąt Wielkanocnych to czas spotkania z rodziną. Podczas tych świąt przeciętny Polak zjada około 15 jaj. Z kolei w całym roku statystyczny Polak konsumuje 150 jaj. Z racji na to, iż podczas świąt konsumuje się aż 10% rocznego spożycia tego produktu przybliżmy czym jest eggflation.

Jaka skala była wzrostów cen jajek?

Powiedzieć, iż ceny jajek znacznie wzrosły w Stanach Zjednoczonych w 2022 roku to nic nie powiedzieć. W listopadzie 2021 roku cena jajek wynosiła około 85 centów za 12 sztuk. Na przełomie 2022 i 2023 roku cena tego produktu wzrosła powyżej 5$ za 12 sztuk. W niektórych stanach cena jajek wzrosła choćby do 7$ za 12 sztuk. Jak widać na wykresie poniżej, ceny jajek przez wiele miesięcy zachowywały się “normalnie”, natomiast zaczęły rosnąć od grudnia 2021 roku. Gwałtowny wzrost nastał wraz z inwazją Rosji na Ukrainę, co zaburzyło część łańcuchów dostaw i wywołało wzrost cen produktów na świecie.

źródło: TradingEconomics.com

Gwałtowny wzrost cen jajek wywołał istne szaleństwo w mediach społecznościowych. Jak grzyby po deszczu zaczęły powstawać memy dotyczące tego zjawiska.

Jakie były przyczyny tego zjawiska?

Przez lata jajka były w Stanach Zjednoczonych bardzo tanie. Wynikało to z dobrze rozwiniętego sektora. Duże wolumeny produkcji pozwoliły obniżyć jednostkowe koszty produkcji. Rynek także zaczął się zmieniać. Coraz więcej jajek jest sprzedawanych z chowu bezklatkowego.

Mimo postępu technologicznego, jajko nie może zostać wytworzone bez kury. Zatem jeżeli spadnie populacja kur, to w krótkim terminie nastąpi zmniejszenie się podaży jajek. Po prostu odbudowanie populacji kur niosek może potrwać jakiś czas. O ile spłonięcie jednej fermy może nie zmieni struktury rynku, to już znacznie gorzej będzie wyglądać sytuacja w przypadku wystąpienia zarazy.

Ptasia grypa występuje co kilka lat i dziesiątkuję populację kur. W 2022 roku ptasia grypa doprowadziła do śmierci ponad 44 milionów kur (43,3 mln kur niosek oraz 1 milion małych kur). Ptasia grypa z 2022 roku miała znacznie większy zasięg niż ta z 2015 roku. Mniejsza podaż doprowadziła do wzrostu cen, ponieważ popyt na jajka nie jest doskonale elastyczny. Oczywiście wraz z odbudowaniem populacji nastąpi odbudowa podaży jajek.

źródło: Cal-Maine

Kolejnym czynnikiem mającym przełożenie na wzrost cen jajek miał wzrost kosztów związanych z produkcją jajek (karmieniem kur, ogrzewaniem ferm itp.). Jednak wpływ kosztów produkcji nie miał aż tak dużego przełożenia. Między II Q 2022 FY a II Q 2023 FY koszty karmienia wzrosły o około 29,5%.

źródło: Cal-Maine

Szczególnie mocno wzrosła cena kukurydzy oraz soi. To z kolei przekłada się na wyższą cenę paszy dla kur. Przyszłe ceny paszy będą zależeć od tego czy ceny płodów rolnych spadną w najbliższych kwartałach.

źródło: Cal-Maine

Co dalej z cenami jajek?

Wraz z odbudową podaży jajek ich cena z pewnością spadnie. Wynika to z tego, iż już zdarzały się w historii gwałtowne wzrosty ceny jaj. Tak było w Stanach Zjednoczonych w 2015 roku. Po odbudowie populacji niosek w 2015 i 2016 roku cena tego produktu drastycznie spadła. Oczywiście warto wspomnieć, iż wzrost kosztów produkcji będzie powodował trwały wzrost cen jajek. Inflacja poniesie koszty karmy dla zwierząt co wymusi na producentach przełożenie rosnących kosztów na ceny.

Oczywiście w lepszej sytuacji będą więksi producenci jajek, ponieważ efekty skali pozwolą na produkcję taniej niż małe firmy specjalizujące się w produkcji jaj. Można zatem założyć, iż w kolejnych latach nastąpi dalsza konsolidacja rynku producentów jaj w Stanach Zjednoczonych.

źródło: Cal-Maine

Beneficjenci Eggflation

Jest rzeczą oczywistą, iż największą ofiarą wzrostu cen jaj (poza kurami) byli konsumenci. Wzrost cen spowodował, iż ludzie mieli do wyboru:

  • zmniejszyć konsumpcję jaj,
  • ograniczyć wydatki na inne produkty.

Wyższe ceny produktów spożywczych odbiło się negatywnie na najuboższych konsumentach. Stracili także producenci jajek, których najbardziej dotknęła zaraza. Jednak dla producentów, którzy utrzymali produkcję jaj na podobnym poziomie mogły skorzystać ze wzrostu cen. To przełożyło się na większe przychody oraz zyski. Wynika to z tego, iż koszty produkcji nie wzrosły tak dramatycznie jak wzrost cen. To przełożyło się na wzrost marży. W 2016 roku beneficjentem takiej sytuacji była spółka Cal-Maine. W obecnym roku ta spółka również korzysta na podwyżce cen.

Cal-Maine – zaraza drastycznie zwiększa zyski

Cal-Maine jest komponentem indeksu S&P 600. Ta mała, amerykańska spółka jest największym producentem jajek w Stanach Zjednoczonych oraz na całym świecie. Produkuje zarówno jajka klasyczne, jak i jajka wyższej jakości (speciality). Speciality to jajka zaliczane do wolnego wybiegu, chowu bezklatkowego albo karmione lepszymi paszami. W tej grupie jajek wchodzą także produkty organiczne. Grupą docelową dla tego typu produktów są ludzie bardziej zwracający uwagę na sposób produkcji jajek.

źródło: Cal-Maine

Spółka sprzedaje swoje produkty głównie do dużych sieci supermarketów. Trzech największych klientów spółki odpowiadało w 2022 roku a 45,9% przychodów ogółem. Rok wcześniej ten odsetek wynosił 48,6%. Największym klientem spółki jest Wal-Mart, który w 2022 roku odpowiadał za 29,5% sprzedaży ogółem. Jak widać, spółka ma bardzo mocno skoncentrowany rynek odbiorców swoich produktów. Z tego powodu Cal-Maine musi bardzo dbać o relacje z głównymi klientami spółki. Między innymi z tego powodu firma zwiększyła produkcję jajek bardziej ekologicznych i “przyjaznych zwierzętom”. Rynek jajek jest rynkiem prostych produktów i producenci mogą konkurować głównie dwoma zmiennymi ceną i jakością. Im większa jest firma działająca w tej branży tym ma większe przewagi nad drobnym producentem. Głównie chodzi o siłę zakupową paszy oraz możliwości optymalizacji kosztów operacyjnych.

źródło: Cal-Maine

Jak widać na wykresie powyżej, zysk spółki (jasnobłękitna lina) jest bardzo zmienny. Okres niedoboru jajek powodował historyczny wzrost zysku. Po nim najczęściej następował spadek marży wynikający ze wzrostu podaży i presji na spadek cen. Branża jest zatem cykliczna i tak również zachowują się akcje tej spółki. Cykliczność widać po polityce dywidendowej. W roku obrotowym 2016 nastąpił znaczny wzrost zysków i wypłata wysokiej dywidendy. Następne lata to znacznie mniejsze zyski. Warto o tym pamiętać widząc ogromne zyski jakie generuje Cal-Maine.

Podsumowanie

Eggflation to kolejny termin, który na gwałtownie przedostał się do mediów, po czym gwałtownie zaczął znikać z mediów. Powodem popularności terminu był gwałtowny skok cen jajek, który wynikał z epidemii ptasiej grypy w Stanach Zjednoczonych. Spowodowało to gwałtowny spadek podaży jajek. To z kolei spowodowało szybki wzrost cen.

Chwilowe szoki podażowe mogą spowodować wzrost cen surowców. Jest to elementarz. Z tego powodu nie można zakładać, iż szybki wzrost cen będzie trwał wiecznie. Ludzka natura i efekty stadne każą robić coś innego.

Znane są historie kiedy po wzroście cen cukru ludzie masowo wykupują z półek ten produkt. To nic, iż ich roczne spożycie jest mniejsze niż 30 kg. “Lepiej kupić więcej żeby nie zabrakło”. Skokowy wzrost popytu w połączeniu z ograniczoną podażą stwarza wrażenie niedostępności produktu. To jeszcze bardziej nakręca konsumentów. Oczywiście, po jakimś czasie emocje opadają, podaż się zwiększa, a cena spada. Za to rozgorączkowanie klienci zostają z zapasami cukru, mąki czy papieru toaletowego na kolejne miesiące.

Idź do oryginalnego materiału