Sopot, 03.06.2025 (ISBnews) – Kraje Unii Europejskiej (UE) coraz częściej są skłonne zwiększać wydatki na obronność, istnieje także wiele sposobów na ich finansowanie, ze znaczącym udziałem sektora bankowego. Jednakże dla większej efektywności tych projektów najważniejsze są dwa elementy: jasne strategie w zakresie rozwoju systemów obronnych poszczególnych państw oraz kooperacja celem unikania duplikowania produkcji, ocenili uczestnicy panelu “Obronność, transformacja, konkurencyjność – rola sektora finansowego w nowej geopolityce Europy” na Europejskim Kongresie Finansowym (EKF) w Sopocie. Agencja ISBnews jest patronem medialnym Kongresu.
“Jak pamiętamy, w czasach Zimnej wojny Europa wydawała ponad 4% PKB na obronność, a w ostatnich latach wskaźnik ten spadł znacząco – choćby do poniżej 1,5%. w tej chwili jednak coraz więcej państw jest w stanie osiągać 2%” – powiedział Georgi Yordanov z Citi Public Sector EMEA podczas panelu.
“Jednocześnie warto zwrócić uwagę, iż w Europie mamy dużą liczbę małych przedsiębiorstw, które produkują różnego rodzaju sprzęt i często następuje duplikowanie lub nakładanie na siebie funkcji tych produktów. Istnieje więc potrzeba konsolidacji, ale widzimy też dużo protekcjonizmu w tym obszarze. Potrzeba zatem wiele woli politycznej, aby nie wspierać wyłącznie własnych przedsiębiorstw z sektora obronności. Ale cel jest ważny, ponieważ duplikowanie produkcji jest nieefektywne” – dodał przedstawiciel Citi.
Jak przypomniano podczas panelu, w marcu br. przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen ogłosiła, iż w ramach planu ReArm Europe, Unia Europejska może zmobilizować ok. 800 mld euro na rzecz bezpiecznej i odpornej Europy. Zapowiedziała wówczas, iż powstanie m.in. nowy instrument, który zapewni państwom członkowskim pożyczki w wysokości 150 mld euro na inwestycje w obronność i pomoże to państwom członkowskim w łączeniu popytu i wspólnych zakupach.
“Są banki, które się otworzyły na finansowanie obronności przemysłu zbrojeniowego i to nie tylko z tej wąskiej kategorii tzw. podwójnego wykorzystania, ale wprost na produkcję uzbrojenia i to też odzwierciedla zmieniające się postawy, również społeczne, w całej Unii Europejskiej w tym zakresie” – wskazał wiceprezes ING Banku Śląskiego Michał Mrożek.
Odpowiadając na pytanie, czy znajdą się środki na finansowanie tak dużych projektów, podał przykład farm wiatrowych, przy których pojawiła się kilkukrotna nadsubskrypcja ze strony potencjalnych kredytodawców. Wśród nich były banki i fundusze inwestycyjne praktycznie z całego świata.
“Więc kapitał na to się na świecie znajdzie, tylko muszą być jasne, można powiedzieć, parametry finansowania tego i jasna droga, jak dany projekt czy dany sektor będzie rozwijany” – podkreślił wiceprezes.
“Polska była pierwszym krajem na świecie, który Citi zatwierdził w zakresie finansowania obronności – w 2023 roku. Od tego czasu znacznie rozszerzyliśmy listę krajów, które możemy wspierać w zakresie obronności” – dodał Yordanov.
Finansowanie takich inwestycji będą też zapewniały instytucje gospodarujące środkami publicznymi.
“Nie jest tajemnicą, iż te wyzwania, poziom tych wydatków zarówno w obszarze transformacji energetycznej, czy w obronności, czy w wielu innych obszarach jest tak duży, iż konieczne jest tutaj współdziałanie, wsparcie, aktywność takich instytucji jak banki rozwoju: jak Bank Gospodarstwa Krajowego, jak Europejski Bank Inwestycyjny, które w dużym stopniu będą mobilizować i wspierać sektor finansowy komercyjny. […] Jako Europejski Bank Inwestycyjny tak widzimy swoją rolę – żeby, po pierwsze, dysponując dużymi środkami finansowymi, rzeczywiście wspierać te strategiczne priorytety w Unii Europejskiej. No i po drugie, bardzo mocno mobilizować właśnie sektor prywatny, bo bez współpracy sektora publicznego i sektora prywatnego nie będzie możliwości zrealizowania tych wszystkich celów” – powiedział dyrektor biura EBI w Warszawie Grzegorz Rabsztyn.
Prezes Korporacji Ubezpieczeń Kredytów Eksportowych (KUKE) Janusz Władyczak zwrócił uwagę na kwestię wyjątkowych ryzyk związanych z takimi projektami.
“Przede wszystkim myślę, iż mówimy o systemie gwarancyjnym. To jest najważniejszy element dla sektora finansowego, żeby był gotowy do inwestowania. Być może nie wszystkie te gwarancje będą na zasadach komercyjnych. Chodzi o zapewnienie, iż wybudowana fabryka będzie miała zarezerwowane minimalne jakieś capacity w jakimś okresie czasu, bo to są projekty bardzo kapitałochłonne, realizowane w dużo dłuższych perspektywach niż do tej pory. Banki co do zasady chcą, powiedziałbym, finansować na 5-7 lat. Tutaj pan prezes mówi o 25. Sektor zbrojeniowy to też nie jest 5-7 lat. To są dużo dłuższe horyzonty obarczone pewnym ryzykiem” – wskazał Władyczak.
Jednocześnie zmiany dotyczące działań instytucji unijnych obejmują – oprócz bardzo istotnej deregulacji – m.in. proponowanie, by kraje członkowskie starały się realizować jak najwięcej projektów we współpracy, jak podkreśliła pierwsza wiceprezes Banku Gospodarstwa Krajowego (BGK) Marta Postuła.
“Unia Europejska, wydaje się, iż w tym zakresie odrobiła pracę domową – nie możemy tylko konkurować, ale jednak w takich kwestiach kluczowych [tj. obronność, transformacja energetyczna, konkurencyjność] nie konkurujemy, tylko pracujemy; tworzymy moce czy łańcuchy dostaw, które powodują, iż stajemy się bardziej odporni na wstrząsy zewnętrzne” – powiedziała Postuła.
“Dzisiaj mamy wrażenie, iż środki są unijne, natomiast potem realizacja projektów pozostaje na poziomie krajowym i jest rozproszona, czyli nie ma efektu skali, nie ma poszukiwania wspólnych rozwiązań. One o ile są, to są wyjątkowe. A wydaje mi się, iż właśnie w tym jest m.in. siła Unii Europejskiej, iż można łączyć. Dlatego warto stawiać na inwestycje wspólne, na projekty paneuropejskie” – dodał Mrożek.
Nie może być tak – jak argumentował wiceprezes Agencji Rozwoju Przemysłu (ARP) Radosław Niedzielski – iż każdy z 27 państw UE będzie chciał organizować własną produkcję obronną, choćby ze względu na ograniczony w takim scenariuszu popyt. Ponadto do części projektów pojedyncze kraje mogą mieć zbyt małe możliwości pod względem zdolności produkcyjnych.
Uczestnicy panelu zgodzili się także, iż “obronność, transformacja, konkurencyjność” – zestawione w jego tytule – w obecnej rzeczywistości się przenikają i stały się współzależne.
“Te trzy priorytety, tak naprawdę łączą się ze sobą w całość, wywierając wpływ jeden na drugi, jeżeli mówimy o konkurencyjności. Nie będzie konkurencyjności gospodarki europejskiej bez transformacji energetycznej i bez poczucia bezpieczeństwa – szeroko rozumianego, fizycznego, jak również bez bezpieczeństwa ekonomicznego” – podsumowała Postuła z BGK.
(ISBnews)