Ekoschematy zatrzymały pługi. Opryskiwacze i rozsiewacze jak świeże bułeczki – rekordowa sprzedaż Kuhna

12 godzin temu

Kuhn w Polsce notuje historyczne wyniki. Programy dofinansowań „Rolnictwo 4.0” i inwestycje w technologie precyzyjne napędziły ogromny wzrost popytu na opryskiwacze i rozsiewacze, a sprzedaż maszyn Kuhn w kraju wzrosła o blisko 50% ilościowo i 45% wartościowo w porównaniu z rokiem 2024.

Polska na czele Europy

Jak podkreśla Artur Szymczak, dyrektor zarządzający w Kuhn Maszyny Rolnicze, rok 2025 w Polsce był dla marki przełomowy. Jak informował podczas konferencji na Agro Show, choć rynek maszyn rolniczych urósł o 10–15% względem 2024 roku, dla marki Kuhn wzrost sprzedaży sięgnął 45% wartościowo i choćby 58% ilościowo.

Największy wpływ miały na to środki z programu Rolnictwo 4.0, które wyraźnie ukierunkowały inwestycje w konkretne grupy maszyn. Dzięki dofinansowaniom rynek opryskiwaczy w Polsce podwoił się, a sprzedaż rozsiewaczy w Kuhn wzrosła aż trzykrotnie z liczbą przeszło 400 sztuk, osiągając rekord w historii firmy w Polsce. Tym samym pod względem wolumenu sprzedaży rozsiewaczy do nawozów Polska stała się największym europejskim rynkiem dla marki Rauch. Warto wspomnieć w tym miejscu o mocnej pozycji na polskim rynku z udziałem ponad 35%.

Artur Szymczak, dyrektor zarządzający w Kuhn Maszyny Rolnicze, fot. mw

Boom na maszyny precyzyjne

Program Rolnictwo 4.0 uruchomił inwestycje w technologie precyzyjnego rolnictwa. Dzięki temu Kuhn i Rauch notują w naszym kraju wzrosty sprzedaży opryskiwaczy o 100%, siewników z elektrycznym napędem (zbożowych i punktowych) od 30 do 70% i trzykrotny wzrost sprzedaży rozsiewaczy nawozów.

Jak podkreśla Szymczak, „rolnicy zrozumieli, iż aby być konkurencyjnym wobec zachodu, muszą inwestować w innowacje”. Programy wsparcia nie tylko zwiększyły sprzedaż, ale też wprowadziły nowe technologie do gospodarstw, zwłaszcza we wschodniej Polsce, gdzie korzystanie z nawigacji GPS i możliwości oferowanych przez ISOBUS dopiero nabiera tempa.

Kłopoty z pługami i stabilizacja zielonki

Nie wszystkie segmenty rosły. Jak informuje Szymczak, rynek pługów spadł aż o 70% w 2024 roku i w 2025 utrzymał się na niskim poziomie. Pojawiają się wprawdzie symptomy powrotu do tradycyjnej orki – szczególnie po odejściu części gospodarstw z ekoschematów – ale nie przekłada się to jeszcze na realną sprzedaż.

Za to maszyny zielonkowe Kuhn notują dalszy rozwój i stabilny wzrost. jeżeli ruszy kolejna fala dofinansowań – szczególnie na inwestycje związane z ochroną środowiska – marka spodziewa się bardzo dobrej sprzedaży właśnie w segmencie maszyn do zbioru zielonek.

Tło globalne: dobre nastroje w Europie, słabość w USA

Wyniki lokalne kontrastują nieco z globalnym raportem właściciela Kuhn – Bucher Industries. W pierwszych dziewięciu miesiącach 2025 roku napływ zamówień w Grupie Kuhn wzrósł o 20,7%, głównie dzięki Europie, ale sprzedaż spadła o 10,6% rok do roku z powodu słabszego portfela zamówień i ograniczeń produkcyjnych w USA.

Jak informuje koncern w komunikacie, Europa pozostaje kluczowym motorem wzrostu – lepsze plony i stabilne ceny mleka oraz mięsa zwiększyły gotowość do inwestycji, szczególnie w technologie precyzyjne i maszyny do uprawy roślin.

W USA natomiast niskie ceny płodów i wysokie koszty produkcji ograniczyły popyt. Bucher Industries skupiło się tam na redukcji kosztów i elastycznym dostosowaniu mocy produkcyjnych.

Co dalej? Kuhn stawia na digitalizację

Zdaniem Artura Szymczaka przyszły wzrost napędzą nowe programy dofinansowań środowiskowych. – o ile ochrona środowiska ruszy, sięgniemy rekordowego roku w historii naszej działalności – stwierdził.

Kuhn planuje dalszy rozwój maszyn z elektrycznym napędem, ISOBUS i integracją z GPS. Rynek będzie coraz bardziej wymagał rozwiązań precyzyjnych i automatyzacji pracy – zarówno w uprawie, jak i nawożeniu oraz opryskach.

Idź do oryginalnego materiału