Według Karen Ward, stratega w JP Morgan Asset Management i byłej ekonomistki Bank of England, zachodnie gospodarki stoją przed trudnym wyborem. Podczas rozmowy w Bloomberg Television, Ward podkreśliła, iż wysokie koszty pracy nie pozwalają na bezbolesne wydostanie się z inflacyjnej spirali. Słowa te potwierdziły wypowiedzi z ostatniego spotkania w Jackson Hole, gdzie zarówno prezes Federal Reserve, Jerome Powell, jak i prezes Europejskiego Banku Centralnego Christine Lagarde, wyrazili swoje obawy związane z inflacją. Lekiem na nią ma być… recesja.
Recesja lekiem na inflację?
Zdaniem Ward, rynek jest zbyt optymistyczny, jeżeli chodzi o możliwość łagodzenia polityki pieniężnej przez banki centralne. Ostatnie spotkania i komunikaty sugerują jednak, iż są one dalekie od osiągnięcia stabilnej inflacji na poziomie 2%. To skłania do przemyśleń nad utrzymaniem wyższych stóp procentowych przez dłuższy czas.
Rynki uwierzyły w pomysł, iż cała presja inflacyjna zniknie sama, a banki centralne będą mogły płynnie przejść od zaostrzania polityki do jej łagodzenia.
Karen Ward, „Bloomberg”Droga do ustabilizowania inflacji prowadzi przez złagodzenie rynku pracy, co jest trudne do osiągnięcia bez wprowadzenia gospodarki w stan recesji. Taką sytuację potęguje rekordowo niskie bezrobocie i związane z nim wysokie płace. Jak zauważyła Lagarde, jesteśmy świadkami „inflacji na zasadzie tit-for-tat”, gdzie każdy wzrost kosztów jest gwałtownie przenoszony na ceny.
„Prawdopodobieństwo recesji jest wysokie”
Rynek wciąż nie zdaje sobie sprawy z tego, iż wysokie stopy procentowe będą musiały pozostać przez dłuższy okres. Dowodem na to są zaskoczone reakcje inwestorów po ostatnich, mało optymistycznych badaniach dotyczących koniunktury gospodarczej. „Prawdopodobieństwo recesji jest wysokie”, stwierdziła Ward, podkreślając, iż to właśnie recesja może być lekiem na bolączki inflacyjne.
W sytuacji, w której zarówno inflacja, jak i oczekiwania dotyczące stóp procentowych pozostają na wysokim poziomie, zachodnie gospodarki muszą zdecydować, czy są gotowe na recesję jako cenę za powrót do stabilności cenowej. Nie ma łatwych odpowiedzi, ale jedno jest pewne: wybór ten będzie miał długofalowe konsekwencje dla globalnej gospodarki.
Może Cię też zainteresować: