Eleaf iStick to stara, dobrze znana seria urządzeń. Pomimo wielu e-papierosów w tym cyklu, to producent nie zwalnia i wypuszcza kolejne. Dzisiaj spojrzymy na dwa urządzenie, którymi są Eleaf iStick X80 oraz XC100. Nie różnią się one między sobą jakoś diametralnie, ale oba są warte uwagi.
Eleaf iStick X80 oraz XC100 są zestawami. To znaczy, iż posiadają atomizer oraz zasilanie. Największą różnicą i w sumie jedyną jest moc i akumulator. X80 ma wbudowany akumulator o pojemności 3200 mAh, a jego maksymalna moc to 80W. Natomiast XC100 zasila się 18650/21700 a moc to 100W. Różnią się oczywiście delikatnie wielkością, a konkretnie XC100 jest troszkę wyższy. I na tym można zakończyć porównania tych dwóch urządzeń a skupić się np. na X80, bo reszta pozostaje taka sama dla ich obu.
Prezentują się one naprawdę „na bogato”.
Zasilanie ma jeden przycisk, który jest jednocześnie pokrętłem. Takie rozwiązanie mieliśmy już w LostVape Centaurus M200. Kolorowy wyświetlacz, który oferuje cztery różne motywy wyglądu. I dwa tryby pracy. Power oraz RTA, dla fanów zabawy własnymi grzałkami. I na całe szczęście zasilanie można zablokować poprzez suwak na dole urządzenia. Natomiast na spodzie jest przycisk służący do kompletnego zresetowania boxa. Świetny pomysł.
Coś, czego naprawdę dawno nie widziałam to możliwość aktualizacji systemu w e-papierosie. Na stronie producenta jest cała instrukcja jak ją wykonać, krok po kroku.
Czas przejść do atomizera, którym jest Melo 6. Toż to kolejna edycja atomizera z serii Melo. Łatwe wlewanie liquidu, poprzez przesunięcie górnej części atomizera wraz z ustnikiem. Nie powinien wyciekać, dzięki górnemu przelotowi powietrza. A do tego całkiem spory wybór grzałek.
Podsumowanie
Eleaf iStick X80 czy XC100 zapowiadają się naprawdę fajnie. Osobiście przypomniały mi stare, dobre czasy, gdy pody dopiero raczkowały na rynku. Dla fanów większych urządzeń, którym niestraszne jest spore zużycie liquidu, to urządzenie naprawdę może przypaść do gustu.