ETF na Brazylię, czyli kraj samby, surowców i… ryzyk [Poradnik]

1 tydzień temu

ETF na Brazylię może brzmieć jako interesujący pomysł na rozszerzenie portfolio inwestycyjnego. W końcu Brazylia jest największą gospodarką Ameryki Łacińskiej i jednym z założycieli organizacji BRICS. Kraj ten jest głównie znany z kawy, świetnych piłkarzy i samby. Jednak jest to także dom wielu spółek o ciekawym modelu biznesowym. Brazylia miała i ma ogromny potencjał pod przyszły dynamiczny wzrost. Niestety z powodu braku odpowiedniej jakości klasy politycznej na razie rozwija się znacznie poniżej swojego potencjału. Może najgorsze już jest za “Krajem Kawy” i teraz będzie już tylko lepiej? A może “tradycyjnie” kraj wpadnie w problemy gospodarcze i finansowe (jak już wiele razy się zdarzało)? Przyjrzyjmy się bliżej gospodarce, polityce oraz możliwościom inwestycyjnym w Brazylii.

Jak rozwijała się Brazylia na przestrzeni kilku ostatnich dekad?

Spoglądając na wykres poniżej widać, iż Brazylia nie wykorzystała świetnego okresu w rozwoju światowej gospodarki, jakimi były lata 1991 – 2024. W 1991 roku Polska była mniej rozwinięta od Brazylii (porównując PKB na osobę po korekcie o parytet siły nabywczej). Krótko mówiąc, Brazylia przespała ostatnie 3 dekady i w tej chwili ma wspomniany wskaźnik poniżej światowej średniej. Co istotne, mimo posiadania dobrej demografii, Brazylia nie dogoniła pogrążonej w licznych kryzysach finansowych i gospodarczych Argentyny. Dlaczego tak się stało, no i jak wygląda potencjał kraju do dalszego wzrostu? Tego dowiesz się z dalszej części tekstu.

Dużym problemem dla Brazylii są nierówności społeczne. Kraj nie stworzył odpowiednich warunków, aby wykorzystać przedsiębiorczość swoich obywateli i stworzyć zdywersyfikowaną i rozpięta gospodarkę. Zamiast tego eksportuje głównie nieprzetworzone wyroby, a importuje te o wysokiej wartości dodanej.

Co jest nie tak z Brazylią? Poznajmy klasę polityczną Kraju Kawy

Przyjrzyjmy się nieco głębiej, dlaczego Brazylia cały czas rozwija się poniżej swojego potencjału. Jeszcze na początku lat 90 XX wieku oraz na przełomie wieków Brazylia uchodziła za kraj z ogromnym potencjałem. Duża, młoda populacja, korzystne położenie geograficzne oraz bogactwo zasobów miało pomóc w transformacji gospodarczej. To właśnie m.in. ze wspomnianych zalet spowodowały, iż kraj znalazł się w BRIC (poprzednik BRICS), czyli najbardziej perspektywicznych gospodarkach na świecie.

Lata 90-te to okres dochodzenia do siebie po kryzysie z lat 80-tych. Na fali neoliberalizmu Brazylia zdecydowała się wprowadzić rozwiązania zalecane przez tak zwany Konsensus Waszyngtoński. Kraj walczył z inflacją oraz starał się deregulować gospodarkę. Wprowadzono tak zwany Plano Real, który miał zwalczyć inflację, która na przełomie lat 80-tych i 90-tych były ogromna (2000% w 1993 roku). Tak wysoka inflacja nie pomagała w rozwoju gospodarczym. Oprócz tego, taka wysoka inflacja doprowadzała do pauperyzacji społeczeństwa, co odbijało się również na porządku publicznym. Efekty planu przyszły szybko, ale dopiero w 1997 roku inflacja spadła do poziomu 7%. Oprócz walki z inflacją, rządzący zdecydowali się na “otwarcie gospodarki”. Zmniejszono cła oraz pozataryfowe bariery. Spowodowało to wzrost importu, ponieważ lokalna brazylijska produkcja miała problem z utrzymaniem swoich udziałów rynkowych. Świetnym przykładem może być brazylijski sektor komputerowy, który bardzo gwałtownie zniknął. Chlubnym wyjątkiem był Embraer, czyli jeden z największych producentów samolotów. Deregulacja doprowadziła także do zniesienia państwowego monopolu na eksport kawy czy cukru. Wzrost gospodarczy zakończył się w 1997 roku, kiedy nastąpił kryzys walutowy. MFW zarekomendował pakiet oszczędności, który miał poprawić sytuację budżetową. Oczywiście społeczeństwo nie przyjęło takiego rozwiązania ze spokojem. Skończyło się to utratą władzy przez ugrupowania neoliberalne.

W 2002 roku w Brazylii prezydentem został Lula, który odrzucił neoliberalny porządek i zdecydował się na “trzecią drogę”, czyli połączenie kapitalizmu z silnym państwem opiekuńczym. Pierwszym programem było “Fome Zero” (tj. Zero Głodu), czyli zapewnienie trzech posiłków dziennie dla uczniów oraz wsparcie finansowe dla najbiedniejszych rodzin i rolników. W kolejnych miesiącach wprowadzono także zasiłki szkolne, żywnościowe oraz dopłaty do gazu. Wszystkie programy zostały połączone w program: Bolsa Familia. Dzięki projektom zwiększyła się liczba osób uczęszczających do szkoły do 97%. Kolejnym efektem programów społecznych było zmniejszenie skali ubóstwa. Według Lula da Silva duże złoża ropy miały stanowić “paszport do przyszłości” i zapewnić środki na transformację gospodarki. Niestety nie zostało to zrealizowane. Brazylia skorzystała na hossie surowcowej i wysokich cenach ropy naftowej. Jednak środki pozyskane ze sprzedaży surowców nie zostały wykorzystane do podniesienia konkurencyjności gospodarki, ale zastosowano politykę “ciepłej wody w kranie”.

Po drugiej kadencji Lula “rekomendował” Dilmę Rousseff, która wcześniej pełniła funkcję ministra energii, a później szefowej administracji prezydenckiej. Lula opuszczał stanowisko z poparciem rzędu 80-90%. Jednak okres hossy surowcowej minął, co uwidoczniło strukturalne problemy gospodarcze. Rządy Rousseff traciły na popularności a szalę goryczy przelała afera korupcyjna, która spowodowała, iż w 2016 roku nastąpił impeachment i władzę przejął wiceprezydent. W 2017 roku były prezydent: Lula został skazany na więzienie za przyjęcie łapówek of firm budowlanych. Lula uważał, iż zarzuty były motywowane politycznie.

W 2019 roku wybory wygrał przedstawiciel prawicy Bolsanero, który rozpoczął deregulację i postawienie na liberalizm gospodarczy. Odejście od polityki prosocjalnej spowodowało, iż wzrosło niezadowolenie społecznie. Jednocześnie reformy wprowadzane przez Bolsanero były chaotyczne, co również utrudniało zmianę modelu gospodarczego. W 2021 roku wyroki sądowe dotyczące Luli zostały unieważnione z przyczyn proceduralnych. W efekcie w 2022 roku po raz kolejny Lula wygrał wybory i pełni funkcje prezydencja od 1 stycznia 2023 roku.

Dlaczego Brazylii nie wyszło?

Jak widać, okres ostatnich 30 lat był bardzo burzliwy dla brazylijskiej gospodarki. Impeachment, skandale korupcyjne nie pojawiły się przez przypadek. Podobnie nie jest przypadkiem, iż Brazylia rozwijała się znacznie wolniej od gospodarki światowej. Jakie czynniki przyczyniły się do marnego wzrostu gospodarczego.


Przeczytaj: Bovespa – Jak inwestować w brazylijski indeks? [Poradnik]


Korupcja systemowa

Jednym z najważniejszych czynników, które hamują rozwój Brazylii jest korupcja aparatu państwowego, co widoczne było po aferze korupcyjnej (Lava Jato). Powoduje to, iż ludzie nie mają zaufania do rządu, korupcja utrudnia także prowadzenie biznesu, ponieważ małe i średnie firmy nie mają dużych relacji z rządzącymi, urzędami skarbowymi i urzędnikami jak mają wielkie firmy. Utrudnia to uczciwą konkurencję, co jednocześnie negatywnie odbija się to na produktywności brazylijskiej gospodarki.

Protekcjonizm gospodarczy i bariery biurokratyczne

Brazylia, w przeciwieństwie do np. Polski, nie jest bardzo otwartą gospodarką. Kraj Kawy to 9 gospodarka na świecie, ale w imporcie i eksporcie znajduje się dopiero w trzeciej dziesiątce. Biorąc pod uwagę, iż kraj nie ma dużego PKB na osobę, to brak otwartości w handlu jest sporym minusem. Zmniejsza to konkurencyjność gospodarki, ponieważ nieefektywne sektory bronią cła. Tylko powoduje to, iż konsumenci dostają gorszej jakości produkty, a bariery wewnątrz kraju nie pozwalają na wypracowanie ducha przedsiębiorczości na podobnym poziomie co w Chinach.

Kolejnym problemem są bariery biurokratyczne, które znacząco utrudniają prowadzenie biznesu. Według Światowego Forum Ekonomicznego, Brazylia znajduje się dopiero na 65 pozycji w konkurencyjności, zajmuje 63 miejsce pod względem wielkości korupcji oraz zaledwie 111 pozycję w marnowaniu środków publicznych. Za to w rankingu Doing Business Brazylia zajmuje aż 124 miejsce.

Niestabilność polityczna i nieprzewidywalność polityki gospodarczej

Dużym wyzwaniem dla firm działających w Brazylii jest niestabilność prawna oraz polityczna. Szczególnie było to widoczne w ostatnich 10 latach kiedy jeden prezydent został poddany procedurze zdjęcia z urzędu, a drugi trafił do więzienia z powodu zarzutów korupcyjnych. Klasie politycznej w Brazylii brakowało wytyczenia jasnej ścieżki rozwoju. W latach 90-tych triumfował neoliberalizm, potem rozdawnictwo socjalne i kolejna próba deregulacji. Brakuje także uproszczenia systemu podatkowego i ułatwienie prowadzenia działalności czy przeprowadzania inwestycji (np. przyspieszenie wydawania pozwoleń budowlanych).

Słaba struktura eksportu

Dużo o strukturze gospodarczej oraz roli kraju w łańcuchu produkcji widać po wymianie handlowej, jakie ma kraj. Na wykresie poniżej widać, iż Brazylia eksportuje głównie proste produkty (soja, ropa naftowa, cukier i żelazo), które trafiają przeważnie do Azji. Struktura geograficzna może się nieco zmienić, ponieważ podpisywana jest umowa między UE a krajami Mercosur (Brazylia, Argentyna, Urugwaj, Boliwia, Paragwaj). Wtedy na rynek europejski może trafić soja czy cukier z Brazylii.

Większość przychodów z eksportu pochodzi z surowców. Oznacza to, iż wartość eksportu waha się od cen surowców. Ta struktura eksportu wystawia kraj na ryzyko związane z cyklicznymi zmianami na rynkach towarowych.

Źródło: Oced

Nierówności społeczne

Ogromnym problemem dla Brazylii jest bardzo duże rozwarstwienie społeczne. Jest masa biednych ludzi, którzy żyją w slumsach i tę samą biedę “dziedziczą” dzieci. Wysokie nierówności społeczne widać po wskaźniku Ginniego, gdzie Brazylia jest w czołówce państw o największym rozwarstwieniu społecznym. Według danych Banku Światowego w Brazylii wskaźnik wynosi około 52,9. Dla porównania w Polsce wynosi około 28,8. Z kolei w Norwegii Ginni wynosi około 22,7.

Duże nierówności społeczne mają ogromne przełożenie na produktywność gospodarki. Klasy średniej jest mało, natomiast ogromny odsetek biednych ludzi. Biedne osoby nie mają środków, aby odpowiednio wykształcić swoje dzieci, aby były konkurencyjne na rynku pracy. Co więcej, brak kapitału powodują, iż choćby przedsiębiorczym ludziom trudno jest stworzyć prosperującą firmę. Państwo natomiast nie jest w stanie zapewnić odpowiedniej edukacji i wyrównania szans. Z kolei bogatej części Brazylii bardziej zależy na utrzymaniu swojego statusu niż koncentrować się na rozwoju całego kraju. Bliskie powiązania między wielkim biznesem a politykami powoduje, iż pojawiają się zarzuty o pisaniu ustaw pod określone grupy interesu. Skoro system podatkowy oraz prawny nie potrafi doprowadzić do wyrównywania szans następuje “magia” procentu składanego: bogaci są coraz bogatsi, a biedni mają coraz większy dystans do nadrobienia. Wciąż nierozwiązany jest problem faveli, czyli obszarów nędzy w największych miastach. Favele oprócz tego, iż są skupiskiem biedy, to również jest to centrum przestępczości. I jeszcze na chwilę zostańmy właśnie przy tym temacie. Brazylia to jedno z najbardziej niebezpiecznych miejsc do życia, co widać po wskaźniku zabójstw na 100 000 mieszkańców. Przykład Nikaragui pokazuje, iż można obniżyć przestępczość, jeżeli państwo podejmie odpowiednie kroki. Jednak w przypadku Meksyku czy Brazylii nie widać na razie pomysłu ze strony rządów na rozwiązanie tych problemów.

Źródło: Oced

Podsumowując, Brazylia mimo dużej populacji, korzystnych warunków klimatycznych oraz bogactwa surowcowego nie potrafi wykorzystać swojego potencjału. Co więcej, kraj jest bardzo niedoinwestowany jeżeli spojrzymy na infrastrukturę, co również utrudnia prowadzenie biznesu (większe koszty logistyki i czas dostawy). Problemem jest także niedoinwestowane szkolnictwo czy służba zdrowia. Kraj potrzebuje reform i stworzenie bardziej egalitarnego społeczeństwa, które pozwoli na wykorzystanie potencjału tkwiącego w biednej części społeczeństwa.

Perspektywy: wciąż ogromny potencjał

Według analizy ProcewaterhouseCoopers (PwC) i Standard Chartered, Brazylia ma szansę stać się 8 największą gospodarką na świecie do 2030 roku. Kraj ma zatem rosnąć do 2030 roku w tempie 2,3% rocznie, czyli dosyć wolno jak na gospodarkę kraju, który ma poziom PKB na osobę poniżej światowej średniej (w parytecie siły nabywczej). Kraj umocni swoją pozycję jako największa gospodarka Ameryki Południowej. W dłuższej perspektywie z pewnością mniejszą rolę będzie odgrywał sektor wydobycia ropy naftowej, która w tej chwili stanowi 13% eksportu. Wraz z odchodzeniem od węglowodorów spadnie globalny popyt na “czarne złoto”, co przełoży się na spadek wolumenu eksportu i możliwe zmniejszenie ceny. Za to powinien wzrosnąć eksport płodów rolnych czy np. celulozy (celuloza z Ameryki Południowej jest tańsza od europejskiej i bardziej marżowa z powodu niższych kosztów produkcji).

Warto jeszcze spojrzeć na trendy demograficzne, które na tle wielu państw europejskich wyglądają solidnie. w tej chwili populacja Brazylii jest szacowana na 215 mln osób (szacunek ONZ). Natomiast według ostatniego spisu powszechnego w Brazylii mieszkało w 2022 roku około 202 mln osób. Według prognoz sporządzonych przez Brazylijski Instytut Geografii i Statystyki (IBGE), populacja Brazylii osiągnie swoje maksimum w 2041 roku, kiedy osiągnie 220,4 mln mieszkańców. Z tego powodu w najbliższych dekadach raczej nie należy spodziewać się istotnych problemów demograficznych.

Spójrzmy jeszcze na wycenę brazylijskiego rynku. CAPE, czyli uśredniony zysk z ostatnich 10 lat po korekcie o inflację wynosi 9. Jest to znacznie niżej niż średnia z ostatnich lat i teoretycznie niższe wyceny niż np. rynek argentyński. Czy jest to zatem szansa rynkowa? Cóż, historia pokazuje, iż im niższy wskaźnik CAPE tym większa szansa na wzrosty w perspektywie kolejnej dekady. Jednak aby taki scenariusz się zrealizował, to musi nieco poprawić się otoczenie makroekonomiczne i polityczne w Brazylii. jeżeli uważasz iż jest na to szansa, to poniżej podajemy listę ETF-ów z ekspozycją na ten rynek.

ETF na Brazylię: Jak inwestować w rynek brazylijski?

Na rynku brazylijskim można inwestować zarówno przy użyciu ETF-ów, jak i poprzez bezpośrednie inwestycje na rynku akcji. W przypadku inwestowania bezpośrednio w akcje, to w przypadku wielu firm nie trzeba mieć bezpośredniego dostępu do brazylijskiego rynku akcji. Wystarczy dostęp do giełdy w USA. W Stanach Zjednoczonych jest notowanych wiele firm brazylijskich (za pośrednictwem ADR-ów). Wśród nich można wymienić m.in. Petrobras, Nu Holding (zarejestrowani na Kajmanach) czy Embraer. Jednak kiedy nie jesteś pewny, czy będziesz potrafił prześwietlić firmę “na wylot” to może lepiej skorzystać z ETF-ów, które dają ekspozycję na brazylijski rynek akcji. Wśród najpopularniejszych ETF-ów, które są dostępne dla europejskich inwestorów to:

  • iShares MSCI Brazil UCITS ETF (DE) (Acc),
  • Amundi MSCI Brazil UCITS ETF (Acc).

iShares MSCI Brazil UCITS ETF (DE) (Acc)

Najpopularniejszym ETF-em z ekspozycją na rynek brazylijski jest iShares MSCI Brazil UCITS (DE) USD (Acc). w tej chwili ma on około 2,2 mld EUR aktywów pod zarządzaniem. Benchmarkiem jest MSCI Brazil Index, który grupuje ponad 50 największych i najpłynniejszych spółek działających lub zarejestrowanych w Brazylii. Sam indeks MSCI reprezentuje około 85% kapitalizacji brazylijskiego rynku akcji. ETF stosuje pełną replikację, co oznacza, iż fizycznie nabywa akcje wchodzące w skład benchmarku. Spójrzmy jeszcze na koszty, które wynoszą 0,31% rocznie, więc nie jest to z pewnością tani ETF.

Wśród największych komponentów tego indeksu można wymienić:

  • Nu Holding – 9,9%
  • Vale – 9,4%
  • PetroBras – 15,6%
  • Itau – 7,5%
  • WEG – 4,5%

Jeśli spojrzymy na sektory to jest to “klasyczny” przykład rynku rozwijającego się. Dominują w nim sektory: finansowy (34%), energia (18%), surowce (14%), przemysł (10%).

Warto dodać, iż wspomniany ETF jest akumulacyjny, co oznacza, iż reinwestuje dywidendy. W efekcie unika się podatku od dywidendy, co jest korzystne dla długoterminowego inwestora.

Amundi MSCI Brazil UCITS ETF (Acc)

Jest to znacznie mniej popularny ETF, ponieważ jego aktywa pod zarządzaniem nie przekraczają 170 mln EUR. Podobnie jak poprzedni ETF, także ten zajmuje się ma benchmark w postaci indeksu MSCI Brazil oraz ma charakter akumulacyjny (reinwestycja dywidend). Różnicą jest to, iż Amundi nie replikuje benchmarku fizycznie, ale poprzez swapy. To tłumaczy dlaczego jest droższy. Jego roczne koszty zarządzania wynoszą 0,65% rocznie. Za to lista największych komponentów jest podobna i też zaliczają się do nich takie spółki jak:

  • Nu Holding – 9,9%
  • Vale – 9,4%
  • PetroBras – 15,6%
  • Itau – 7,5%
  • WEG – 4,5%

Brokerzy: Gdzie kupić ETF na Brazylię

Gdzie można uzyskać ekspozycję na rynek brazylijski? Na rynku jest wielu brokerów oferujących tysiące akcji i funduszy, wśród nich są także ETF na Brazylię.

Dla przykładu na XTB znajdziemy na dzień dzisiejszy ponad 3800 instrumentów akcyjnych i 1300 ETF-ów, w Saxo Bank ponad 19 000 spółek i 3000 funduszy ETF, a w Exante aż 50 000 akcji i 10 000 ETF-ów.

Broker
Kraj Polska Dania Cypr
Ilość giełd w ofercie 16 giełd 37 giełd 50 giełd
Ilość akcji w ofercie ok. 3800 - akcje
ok. 2100 - CFD na akcje
19 000 - akcje
8 800 - CFD na akcje
50 000 - akcje
Ilość ETF w ofercie ok. 1300 - ETF
ok. 200 - CFD na ETF
3000 - ETF
675 - CFD na ETF
10 000 - ETF
Prowizja 0% prowizji do 100 000 EUR obrotu / miesiąc wg cennika wg cennika
Min. depozyt 0 zł
(zalecane min. 2000 zł lub 500 USD, EUR)
0 zł / 0 EUR / 0 USD 10 000 EUR
Platforma xStation SaxoTrader Pro
Saxo Trader Go
Platforma Exante
RECENZJA
RECENZJA
RECENZJA
ZAŁÓŻ KONTO
ZAŁÓŻ KONTO
ZAŁÓŻ KONTO

69% rachunków inwestorów detalicznych odnotowuje straty w wyniku handlu kontraktami CFD u niniejszego dostawcy. Zastanów się, czy rozumiesz, jak działają kontrakty CFD, i czy możesz pozwolić sobie na wysokie ryzyko utraty pieniędzy.

Inwestowanie jest ryzykowne i możesz stracić część lub całość zainwestowanego kapitału. Podane informacje służą wyłącznie celom informacyjnym i edukacyjnym i nie stanowią żadnego rodzaju porady finansowej ani rekomendacji inwestycyjnej.


Podsumowanie

Rynek brazylijski jest wyceniany znacznie poniżej swoich historycznych wartości, jednak wynika to z dużych problemów gospodarczych i niestabilności politycznej. Niemniej wciąż jest to jedna z największych gospodarek na świecie i największy rynek kapitałowy w Ameryce Południowej. W kraju działają interesujące spółki. Wśród nich można wymienić m.in. Nu Holding, który planuje zrewolucjonizować rynek finansowy w Ameryce Łacińskiej. Oprócz tego ETF-y mają dużą ekspozycję na spółki surowcowe oraz tradycyjne instytucje finansowe.

Idź do oryginalnego materiału