Unijny komisarz ds. energii Dan Jørgensen przyznał w rozmowie z niemieckim medium Table.Media, iż właśnie opracowuje plan w celu uniezależnienia się EU od rosyjskiego gazu. Największym problemem odejścia Europy od rosyjskiego gazu są, jak potwierdził Dan Jørgensen, tajne kontrakty długoterminowe zawierane z Rosją przez europejskie firmy, takie jak np. niemiecka firma państwowa SEFE.
– My skupimy się na tej części, która ma związek ze wspólnymi zamówieniami. Badamy możliwość wykorzystania doświadczeń, które już zdobyliśmy w ramach projektu AggregateEU, wykorzystując wielkość naszego rynku wspólnych zamówień publicznych.- powiedział Jørgensen.
Polski pomysł
Idea wspólnych zakupów gazu ziemnego dla Europy jest promowana przez Polskę od ponad piętnastu lat. Koncepcja ta została po raz pierwszy zaproponowana przez Jerzego Buzka, ówczesnego przewodniczącego Parlamentu Europejskiego, w 2010 roku, wspólnie z byłym szefem Komisji Europejskiej Jacques’em Delorsem, w ramach inicjatywy tzn. Unii Energetycznej. Polska podkreślała potrzebę wspólnych zakupów, aby zwiększyć siłę negocjacyjną UE na rynkach światowych, zapobiec wzajemnemu przebijaniu się cen przez państwa członkowskie oraz zmniejszyć uzależnienie od dostaw gazu z Rosji, zwłaszcza w kontekście kryzysów gazowych z 2006 i 2009 roku. Polskie zabiegi zostały jednak poparte dopiero po inwazji Rosji na Ukrainę w 2022 roku.
W listopadzie 2022 roku unijni ministrowie energii osiągnęli porozumienie w sprawie rozporządzenia, które wprowadza mechanizm wspólnych zakupów, koordynowany przez platformę AggregateEU.
Table.Media / Aleksandra Fedorska
Rosja szantażuje kancelarię prawniczą w sprawie niemieckiego koncernu