Autor: Karolina Gemza
Marek Tatała, prezes FWG, wystąpił na dwóch panelach podczas tegorocznego Europe Liberty Forum w Brukseli. Podczas wydarzenia przedstawił najważniejsze spostrzeżenia dotyczące rządów prawa, konkurencyjności i deregulacji w Europie.

Europe Liberty Forum to dynamiczne, dwudniowe spotkanie obrońców wolności, liderów i innowatorów z całego kontynentu, które w tym roku odbyło się w Brukseli. Podczas angażujących sesji, paneli i warsztatów, omówione zostały najważniejsze tematy kształtujące przyszłość Europy, dotyczące zarówno wolności gospodarczej, jak i osobistej. W dwóch panelach jednym z mówców był prezes FWG, Marek Tatała.
DEMOKRACJA, RZĄDY PRAWA I KONKURENCYJNOŚĆ EUROPY
Podczas panelu „Europe at a Crossroads: Democracy, Rule of Law, and Competitiveness”, Marek Tatała zarysował szeroką wizję Europy, w której podstawą stabilności jest sprawnie działający wymiar sprawiedliwości, efektywnie wspierany przez cyfryzację. Zwrócił uwagę, iż choć Unia Europejska jest skuteczna w tworzeniu regulacji, często zawodzi na poziomie ich egzekwowania.
Ekonomista odniósł się również do kwestii politycznej polaryzacji w Polsce, przypominając, iż wygrana w wyborach to nie tylko sukces danego kandydata, ale i obowiązek wobec tych, którzy znaleźli się po stronie przegranej.
– Nie możemy ignorować potrzeb drugiej strony, bo one nie znikają z chwilą ogłoszenia wyników wyborów. Musimy je rozumieć i oferować lepsze rozwiązania – zaznaczył.
Mocno wybrzmiał także apel o gospodarczy realizm. Tatała zauważył, iż kluczowym argumentem przeciwko populizmowi jest konkurencyjność europejskiego rynku i wyniki gospodarcze.
– Sumując wszystkie unijne restrykcje regulacyjne, otrzymujemy efekt porównywalny do ceł na towary na poziomie ponad 40% i na usługi na ponad 100%, co jest zncznie bardziej szkodliwe niż głośne cła wprowadzone przez administrację Trumpa – wyjaśniał, wzywając Unię do skuteczniejszych działań na rzecz deregulacji.
Wyjaśniając, jak najważniejszy jest jednolity rynek UE, prezes FWG zaznaczył, iż to właśnie on – bardziej niż dotacje – odpowiada za sukces gospodarczy państw takich jak Polska czy inne państwa Europy Środkowej. Problem polega na tym, iż społeczeństwo często nie dostrzega jego rzeczywistej wartości, dlatego Unia powinna lepiej promować korzyści płynące z jednolitego rynku, aby skuteczniej docierać z tym przekazem do obywateli.
Na koniec Tatała porównał współczesne działania na rzecz zmian gospodarczych do widowiskowego stylu Javiera Milei, który kontrastuje ze spokojną postawą Leszka Balcerowicza sprzed kilku dekad.
– Żyjemy w erze mediów społecznościowych. Dziś potrzebujemy nie tylko dobrych pomysłów, ale także atrakcyjnego przekazu. jeżeli chcesz poważnych zmian, musisz zrobić dobre show – podsumował Tatała.
CO POWSTRZYMUJE INNOWACJE?
Podczas panelu „What’s Holding Back Innovation? Exploring Europe’s Missing Entrepreneurial Spirit”, Tatała wskazał najważniejsze bariery ograniczające rozwój przedsiębiorczości i innowacji w Europie. Podkreślił, iż kontynent, który niegdyś słynął z kreatywności, dziś walczy z nadmiarem regulacji i biurokracją. Wielu przedsiębiorców osiąga sukcesy nie dzięki sprzyjającym warunkom, ale pomimo utrudnień prawnych i administracyjnych.
Według Tatały, Europa potrzebuje odważnej deregulacji – zarówno lokalnej, jak i na poziomie unijnym – aby przedsiębiorcy mogli swobodnie rozwijać pomysły i inwestować. Zaznaczył, iż długie procesy decyzyjne w Unii Europejskiej hamują szybkie i efektywne zmiany, a starzejące się społeczeństwo jest kolejnym problemem dodatkowo pogłębiającym problemy gospodarcze. Rozwiązaniem, obok deregulacji, może być rozsądne podejście do migracji, oparte na przyciąganiu ludzi możliwościami zawodowymi i wykorzystaniem technologii, takich jak sztuczna inteligencja, do ułatwienia adaptacji kulturowej.
Ważnym elementem panelu była także kwestia porażek w biznesie, które Tatała opisał jako „niezbędne lekcje na drodze do innowacji”.
– Europa powinna unikać pośpiechu w regulowaniu nowych technologii, szczególnie AI, dając innowatorom przestrzeń do eksperymentowania – mówił ekonomista.
Na koniec prezes FWG wyraził nadzieję, iż obserwowana w tej chwili w Polsce moda na deregulację nie okaże się tylko krótkotrwałym trendem politycznym, ale stanie się trwałym kierunkiem zmian.
ZOBACZ INNE AKTUALNOŚCI
- „Bujda na resorach”, Massimo Pigliucci [LekturyFWG]>>
- Finanse państwa zakładnikiem polityki [Okiem Liberała]>>
- Konferencja na 30-lecie TEP o prawie, wolności i gospodarce. Zarejestruj się już dziś>>