Europa odwraca się od Tesli. Elon Musk zderza się z rynkową rzeczywistością

6 godzin temu
Zdjęcie: Polsat News


Sprzedaż Tesli w Europie spada piąty miesiąc z rzędu, a udział firmy w rynku kurczy się. Mimo prób ratowania pozycji - m.in. nową wersją Modelu Y - dane pokazują, iż europejscy konsumenci coraz częściej wybierają konkurencję. Tymczasem cień na markę rzucają również kontrowersje wokół jej założyciela.


Choć jeszcze niedawno Elon Musk był symbolem nowoczesnej motoryzacji i rewolucji elektrycznej, dziś jego Tesla walczy z wyraźnym spowolnieniem w jednym z kluczowych regionów: Europie. Marka, która przez lata przyciągała innowacją, dziś traci grunt pod nogami zarówno pod względem udziałów rynkowych, jak i tempa sprzedaży. Problemy są złożone - od realiów rynkowych, przez silną konkurencję, aż po coraz częściej komentowane działania samego Muska.Reklama


Tesla z żółtą kartką w Europie. Pięć miesięcy spadków


Według danych Stowarzyszenia Europejskich Producentów Samochodów (ACEA), na które powołuje się Reuters, Tesla zanotowała w maju 2025 roku spadek sprzedaży nowych aut o 27,9 proc. w ujęciu rocznym. To piąty z rzędu miesiąc, w którym liczby są na minusie. Co więcej, całościowy rynek samochodów osobowych w Europie wzrósł w tym czasie o 1,9 proc., a sprzedaż pojazdów elektrycznych aż o 27,2 proc. Na tym tle Tesla wypada wyjątkowo słabo.


Nowa wersja Modelu Y, która trafiła na europejski rynek na początku roku, przyniosła chwilowe ożywienie i to głównie w Norwegii. Jednak pozytywny efekt okazał się krótkotrwały i niewystarczający, by odwrócić ogólny trend.


Udział Tesli topnieje, a konkurencja rośnie


W ujęciu rynkowym, Tesla kontrolowała w maju 1,2 proc. rynku motoryzacyjnego w Europie - w porównaniu do 1,8 proc. rok wcześniej. To spadek, który nie pozostawia złudzeń co do osłabienia pozycji firmy. W tym samym czasie inne marki EV, zwłaszcza chińskie, zyskują coraz większe udziały. Reuters wskazuje tu na BYD jako jednego z głównych beneficjentów zmiany preferencji konsumenckich.
Rosnąca konkurencja nie dotyczy wyłącznie cen. Europejscy konsumenci zwracają uwagę także na design, dostępność, lokalny serwis i technologie, które nie odbiegają już od "teslowego" standardu. Tym samym Tesla przestaje być synonimem jakości i innowacji, a staje się jednym z wielu graczy w zatłoczonym segmencie.


Cień Elona Muska nad jego własną firmą


Nie można pominąć faktu, iż na postrzeganie marki w Europie wpływa również sam Elon Musk, którego aktywność - nie tylko biznesowa - coraz częściej budzi kontrowersje. Reuters nie komentuje bezpośrednio kwestii politycznych, ale nie brakuje sygnałów, iż publiczne wypowiedzi i gesty Muska, w tym polityczne zaangażowanie w USA i poza nimi, mogą wpływać na odbiór Tesli, zwłaszcza na rynkach wrażliwych na kwestie światopoglądowe i społeczne.
Choć Elon Musk pozostaje kluczową postacią w świecie technologii, coraz więcej analityków zadaje pytanie, czy jego wizerunek nie zaczyna ciążyć samej firmie. Dla klientów bardziej świadomych społecznie i ekologicznie nie tylko produkt, ale i jego kontekst mają znaczenie.
Jeśli spadki się utrzymają, Tesla będzie musiała przemyśleć swoją europejską strategię. W grę wchodzi nie tylko aktualizacja oferty produktowej, ale również praca nad odbudową zaufania do marki - zarówno pod względem biznesowym, jak i reputacyjnym. Dla firmy, która przez lata była symbolem zmiany, obecny moment może okazać się kluczowym testem.


Sytuacja finansowa i giełdowa: Presja nie tylko w Europie


Problemy Tesli nie kończą się na europejskim rynku. Spółka od kilku kwartałów walczy z rosnącą presją także w skali globalnej - zarówno pod względem wyników finansowych, jak i zaufania inwestorów. W opublikowanym w kwietniu raporcie kwartalnym za pierwszy kwartał 2025 roku Tesla poinformowała o spadku przychodów o 9 proc. w porównaniu z analogicznym okresem rok wcześniej. To najgłębszy kwartalny spadek od czasu pandemii. Jeszcze bardziej niepokojący okazał się wynik netto - zysk skurczył się aż o 48 proc., co wyraźnie odbiło się na notowaniach giełdowych.
Zgodnie z analizą CNBC, od początku 2025 roku kurs akcji Tesli spadł już o ponad 30 proc., z czego około 7 proc. przypada tylko na czerwiec. Firma notuje w tej chwili jedne z najsłabszych wyników wśród spółek indeksu Nasdaq 100, a jej kapitalizacja rynkowa zbliżyła się do poziomów niewidzianych od dwóch lat. W odpowiedzi na te dane, kilku wiodących analityków - m.in. z Morgan Stanley i Wedbush Securities - obniżyło swoje rekomendacje inwestycyjne, wskazując na słabnące tempo wzrostu, malejące marże oraz realne ryzyko utraty pozycji lidera w segmencie pojazdów elektrycznych.
Do tego dochodzą napięcia wewnątrz organizacji. Jak zauważył MarketWatch w analizie z czerwca, coraz więcej sygnałów świadczy o destabilizacji kadrowej w Tesli. W ciągu ostatnich miesięcy firmę opuściło kilku kluczowych menedżerów średniego i wyższego szczebla, a zmiany personalne objęły również zespoły odpowiedzialne za sprzedaż i operacje międzynarodowe. To budzi pytania o długofalową spójność strategii i zdolność firmy do reagowania na pogarszające się warunki rynkowe.
Reuters w swojej relacji z wynikiem kwartalnym zwrócił uwagę na fakt, iż Elon Musk - mimo słabszych wyników - próbował tonować nastroje, mówiąc o "kolejnym etapie wzrostu" Tesli i zapowiadając nowości produktowe. Niemniej jednak, jak wynika z opinii rynkowych komentatorów, deklaracje te nie wystarczyły, by przywrócić zaufanie inwestorów i zatrzymać przecenę akcji.
W tym kontekście europejski spadek sprzedaży stanowi nie wyjątek, ale objaw głębszego kryzysu. Problemy operacyjne, silna konkurencja, napięcia wizerunkowe i nieprzewidywalność związana z osobą Elona Muska tworzą razem coraz bardziej złożone wyzwanie dla firmy, która jeszcze niedawno była synonimem rewolucji elektrycznej.
Agata Jaroszewska
Idź do oryginalnego materiału