Kolejny naprawdę mocny tydzień na rynkach i w gospodarkach za nami. Głównie upływał on pod znakiem… szalonych pomysłów. Mamy pomysł, żeby Europa broniłą Ukrainy żołnierzami, przez co europejskie spółki zbrojeniowe rosną jak na drożdżach. Do tego mamy pomysł o tym, iż pieniądze zaoszczędzone w ramach programu cięć budżetowych w USA rozdawać Amerykanom w czekach, a do tego pomysł o rozłożeniu Intela na kawałki dla innych.
Gotowi? No to lecimy.
Europejska zbrojeniówka rośnie | https://dnarynkow.pl/dobry-zagraniczny-broker-dla-kazdego-testujemy-platforme-freedom24-recenzja/ |
Rajd chińskich akcji | https://dnarynkow.pl/inwestycje-ktore-moga-dac-ci-nawet-100-zysku-do-2030-roku/ |
Intel będzie podzielony? | https://dnarynkow.pl/inwestuj-w-spolki-ktore-realizuja-skup-akcji-wlasnych/ |
Dywidenda z DOGE? | https://dnarynkow.pl/czy-warto-dzis-inwestowac-w-akcje-technologicznych-spolek-analizujemy-apple-amazon-google-i-innych/ |
Grok3 podbija świat LLM | https://dnarynkow.pl/uber-to-dzis-bardzo-ciekawa-okazja-inwestycyjna/ |
Europa wraca do zbrojeń! | +80% daje inwestycja publicznego portfela! | Co będzie z Intelem?
Załóż konto na Freedom24 i odbierz od 3 do 20 darmowych akcji o wartości choćby 800 USD każda!
Szczegółowy opis promocji znajdziesz na: https://bit.ly/darmowe-akcje-freedom
Europa zbroi się szybko
Militarny renesans przychodzi do Europy! Rosnące napięcia i presja ze strony zarówno Władimira Putina, jak i Donalda Trumpa, doprowadziły do tego, iż europejscy przywódcy przygotowują nowy pakiet zwiększający wydatki na obronność oraz wsparcie dla Kijowa.
Plany te nie zostaną jednak ogłoszone przed wyborami w Niemczech, które odbędą się 23 lutego. Powrót Trumpa do Białego Domu diametralnie zmienił relacje transatlantyckie. Amerykańska administracja daje jasno do zrozumienia, iż Europa musi przejąć większą odpowiedzialność za własne bezpieczeństwo.
„Ogólny konsensus jest taki, iż Stany Zjednoczone nie będą już finansować samodzielnie bezpieczeństwa NATO” – skomentował republikański kongresmen Michael McCaul po rozmowach na Monachijskiej Konferencji Bezpieczeństwa.
Administracja Trumpa dąży do zawarcia zawieszenia broni na Ukrainie już do Wielkanocy, choć europejscy urzędnicy uważają ten termin za mało realistyczny.
Trump zapoczątkował swoją inicjatywę pokojową od rozmowy telefonicznej z Władimirem Putinem, a jego sekretarz obrony Pete Hegseth zszokował Europę, ogłaszając, iż to europejskie kraje będą odpowiedzialne za gwarancje bezpieczeństwa i ewentualne siły pokojowe na Ukrainie.
Pojawiają się głosy, iż to wygląda jak ustępstwa Trumpa względem Rosji, ale on sam może dzięki temu upiec dwie pieczenie na jednym ogniu. Zyska pokój na Ukrainie, który obiecywał wyborcom i ograniczy wydatki związane utrzymywaniem sił militarnych w Europie przenosząc część tych kosztów na samą Europę.
Europejskie rynki finansowe zareagowały na perspektywę zwiększonych wydatków wojskowych dość nerwowo. Rentowność obligacji wzrosła, a euro osłabiło się wobec dolara. Jednocześnie akcje firm z sektora obronnego, takich jak Rheinmetall, Saab i BAE Systems, odnotowały ponad 5% wzrosty.
Prezes Rheinmetall spotkał się w ostatni weekend z prezydentem Ukrainy Wołodymyrem Zełenskim, aby omówić zwiększenie obecności firmy w tym kraju. Według oficjalnego komunikatu na stronie ukraińskiego prezydenta rozmowy dotyczyły wspólnych projektów przemysłowych, w tym produkcji amunicji kalibru 155 mm na Ukrainie. Cena akcji niemieckiej spółki zbrojeniowej wzrosła o 33% w 4 sesje.
Zresztą cały sektor obronny europejskich giełd od początku 2024 roku bije wyniki nawet… wielkiej technologicznej siódemki z USA, a przy perspektywach jedynie wzrost nakładów Europy na obronność wydaje się, iż nie powiedział jeszcze ostatniego słowa…

Intel między wzrostem a kryzysem
Być może ostatniego słowa nie powiedział też Inte, który zanotował największy jednodniowy wzrost od 2020 roku na fali spekulacji o podziale firmy.
Akcje Intel w związku z doniesieniami o możliwym podziale spółki, w który miałyby być zaangażowane Taiwan Semiconductor Manufacturing oraz Broadcom wzrosły o 16%.
TSMC podobno rozważa możliwość przejęcia kontroli nad amerykańskimi fabrykami Intela i objęcia większościowego udziału w tym przedsięwzięciu. Z kolei Broadcom rzekomo prowadził nieformalne rozmowy z doradcami na temat ewentualnej oferty przejęcia działu projektowania i marketingu układów scalonych Intela.
Fundusz Silver Lake Management prowadzi natomiast rozmowy na temat przejęcia większościowego udziału w Altera, jednostce Intela zajmującej się programowalnymi układami scalonymi. Negocjacje są już na zaawansowanym etapie, choć dokładny rozmiar transakcji nie został jeszcze określony.
Te doniesienia ponownie rozbudziły spekulacje o możliwym podziale Intela – temat, który od ubiegłego roku jest przedmiotem dyskusji wśród inwestorów i analityków. choćby sama firma nie wykluczała, iż w przyszłości mogłoby dojść do rozdzielenia działalności produkcyjnej i projektowej.
Jeszcze przed wtorkowym wzrostem kurs spółki zwiększył się o 18% od początku roku. Również głównie na fali spekulacji o przejęciu firmy.
Intel był dawniej dominującym graczem w branży półprzewodników, w ostatnich latach stracił swoją przewagę technologiczną i udział w rynku na rzecz konkurencji. Spółka również przespała rozwój akceleratorów AI, co pozwoliło Nvidia na zdobycie dominującej pozycji w tym segmencie. Rada nadzorcza Intela podjęła decyzję o odwołaniu CEO Pata Gelsingera w zeszłym roku, gdy jego plan naprawczy nie przynosił oczekiwanych rezultatów. Spółka przez cały czas poszukuje nowego szefa.
Zanim jednak wszystkie Intelowe byki zaczną trąbić sukces, to warto trochę oddalić wykres. Po tym noworocznym rajdzie… Intel dalej jest dziś notowany tak samo… jak 30 lat temu.

Xi Jinping Stawia na Technologię
Wielkie noworoczne zmartwychwstanie mają też za sobą spółki chińskie w tym roku. Ostatnio oliwy dolał tutaj sam Prezydent Chin Xi Jinping, który spotkał się publicznie z czołowymi przedstawicielami sektora technologicznego, co wzbudziło nadzieję, iż Pekin zmienia podejście i daje większą swobodę prywatnym przedsiębiorstwom w obliczu trwającej wojny handlowej z Donaldem Trumpem.
Cztery lata po rozpoczęciu regulacyjnego uderzenia w branżę technologiczną, które doprowadziło do jej destabilizacji, Xi po raz pierwszy publicznie zasiadł do rozmów z Jackiem Ma, współzałożycielem Alibaba Group – firmą, która była jednym z głównych celów tamtej kampanii. Wśród uczestników poniedziałkowego spotkania znaleźli się również liderzy firm Unitree (robotyka), BYD (pojazdy elektryczne) oraz DeepSeek (sztuczna inteligencja).
Rozwój krajowych gigantów technologicznych stał się kluczowym elementem strategii gospodarczej Pekinu, zwłaszcza w obliczu spowalniającego rynku nieruchomości, który niegdyś odpowiadał za około jedną czwartą wzrostu gospodarczego. Wpływ technologii na chińską gospodarkę stale rośnie – w 2023 roku sektor high-tech odpowiadał za 15% PKB i według prognoz ma przewyższyć sektor nieruchomości już w 2026 roku.
Spotkanie z liderami technologii podniosło indeks Hang Seng o ponad 2%, a akcje Alibaby i Xiaomi były jednymi z głównych motorów wzrostu.
Spotkanie Xi miało również wymiar polityczny. „Xi wysyła sygnał Trumpowi: 'Ty masz Elona Muska, ale ja mam swoich liderów technologii’.
Chińskie władze zaczynają zdawać sobie sprawę, iż prywatne firmy są niezbędne do globalnej rywalizacji z USA. Mój prywatny portfel ze sporą ekspozycją na chińskie spółki bardzo się z tego powodu cieszy.

Rekordowe Zyski Portfela Freedom24
Cieszy się też publiczny portfel Freedom24, gdzie mam mocną ekspozycję na akcje Alibaba! Sama Alibaba konsekwentnie akumulowana w portfelu od dokładnie roku daje zysk ponad 80%.
No cóż. Inwestowanie ewidentnie polega na tym, iż po identyfikacji nieefektywności należy mieć w pompie 99% wypowiedzi innych. Dobrze, iż tak robimy. Dzięki temu portfel jak dobrze naoliwiona maszyna może jechać dalej. Cieszymy się, iż Ci z was, którzy chcą, mogą na tym korzystać.
Na starcie dodam dla niewtajemniczonych, iż publiczny portfel Freedom24, to jeden z dwóch publicznie prowadzonych dla was portfeli. Jednym z nich jest publiczny portfel kwartalny oparty o funduszach ETF, którego najnowsza aktualizacja była opublikowana 12 stycznia i który to dał już w 4 lata ponad 160% zysku. Dał nie tylko lepsze stopy zwrotu od szerokich indeksów, ale również osiągnął to przy o wiele mniejszej zmienności.
Portfel Freedom24, to portfel o wiele bardziej agresywny, oparty o indywidualne spółki zagraniczne, który ma udowadniać, iż da się wygrywać z szerokim rynkiem akcji. Trzeba „tylko” się na tym znać albo wiedzieć, skąd czerpać odpowiednią wiedzę w tym temacie.
Do tego portfela każdego miesiąca wpłacam nowe 600 euro. Uzbierało się tam więc na razie 9000 euro czystego kapitału, no ale oczywiście gotówki jest o wiele więcej.
Jak wspominałem już na starcie, dodatkowo prowadzimy też inne 3 portfele dostępne jedynie dla czytelników na dnarynkow.pl. Ich łączna wartość to na dziś ponad 3,5 miliona złotych. Duże pieniądze, dużo emocji, ale też bardzo dużo nauki. Wyniki są z kolei jeszcze ciekawsze, bo portfel spekulacyjny w tym roku, tak w tym tylko 2025 roku dał na razie… ponad 65% zysku.
W ostatniej aktualizacji publicznego portfela Freedom24 sprzed tygodnia nie zrealizowałem żadnej zmiany. W tym tygodniu z kolei zdecydowałem się na realizację części zysków z Alibaba i przeniosłem 1/3 tamtego kapitału (około 1200 euro) na dokup spółek Nu Holdings, XYZ oraz Marathon Digital, które zaliczyły ostatnio spore spadki.
Przestrzegam Was jednak, iż to ogólnie portfel BARDZO ryzykowny i jeżeli ktoś ma niską tolerancję na ryzyko, to absolutnie nie powinno się nim w żadnym stopniu inspirować.
W każdej chwili można portfel podejrzeć w linku i jeżeli jednak czujecie, iż chcielibyście spróbować, to analogiczny portfel można na pewno w całości odzwierciedlić na koncie we Freedom24, a możecie choćby dostać kilka z takich akcji kompletnie bezpłatnie!
Zakładając konto we Freedom24 z linka i po dokonaniu wpłaty depozytu możecie odebrać od 3 do 20 darmowych akcji o wartości do 800 dolarów każda,
Jeśli z kolei na takie inwestowanie nie jesteście jeszcze gotowi, to możecie np. skorzystać z dobrej oferty planów oszczędnościowych, które pozwalają na zarabianie na wolnych środkach do choćby 7% rocznie w dolarach oraz 4,7% w euro. To naprawdę jedna z lepszych ofert w tym zakresie na całym rynku!
Skandal z Kryptowalutą Mileia
Na pewno też takie inwestycje będą bezpieczniejsze niż niektóre kryptowaluty. choćby takie, które polecają… Prezydenci i nie mam tutaj na myśli Trumpa.
W ubiegłym tygodniu prezydent Argentyny Javier Milei zachęcał w mediach społecznościowych do kupowania tokenu Libra, która rzekomo miała wspierać małe argentyńskie firmy dzięki kryptowalut.
Kapitalizacja rynkowa przebiła miliard, potem dwa miliardy, aż w końcu sięgnęła ponad czterech miliardów dolarów.
Jednak jak to bywa w przypadku takich tokenów, Libra gwałtownie się załamała, co postawiło Mileia w obliczu wizerunkowego kryzysu. Inwestorzy ponieśli ogromne straty, a cała sytuacja została określona mianem największego rug pullu wszechczasów. Rug pull to oszustwo w świecie kryptowalut, w którym twórcy projektu porzucają go i znikają z zainwestowanymi przez użytkowników środkami.

Po drugiej stronie świata Hayden Davis, przedsiębiorca z branży cyfrowych walut, obserwował, jak wartość tokenu, który pomógł uruchomić gwałtownie rośnie. Po krachu Davis opublikował wideo, w którym twierdził, iż jest doradcą Mileia i współpracuje z nim przy projektach tokenizacji w Argentynie.
Wkrótce potem biuro prezydenta wydało oświadczenie, iż Davis „nigdy nie miał i nie ma żadnych powiązań z argentyńskim rządem”. Milei przyznał, iż spotkał Davisa miesiąc wcześniej w pałacu prezydenckim w Buenos Aires, ponieważ ten miał pomóc w budowie infrastruktury cyfrowej dla Libry. O tokenie usłyszał jeszcze kilka miesięcy wcześniej od znajomego tradera.
Prezydent zaprzeczył, jakoby miał jakąkolwiek szczegółową wiedzę o projekcie, twierdząc, iż wspierał jedynie prywatną inicjatywę, która wyglądała, jakby miała dobre intencje, ale z którą nie miał żadnych formalnych powiązań.

Wizerunkowy skandal prezydenta Milei zaczął promieniować na inne rynki. W Buenos Aires inwestorzy zareagowali na skandal wyprzedażą akcji największych krajowych firm. W poniedziałek główny indeks giełdowy S&P Merval zanotował największy jednodniowy spadek od lipca, tracąc 5,6%.
Pomimo tej wpadki w dłuższym terminie to wydarzenie nie powinno jednak znacząco skomplikować sytuacji Milei. Tak, ludzie potracili pieniądze, ale to wciąż mało ludzi, a jeżeli kupujesz coś tylko dlatego, iż ktoś coś polecił na X, to pretensje możesz mieć tylko do siebie.
Nowy Budżetowy iPhone: Apple Stawia na Taniej
Tania jak się okazuje może być nie tylko Libra, ale też nowy iPhone! Apple zaprezentowało nowy budżetowy iPhone’a 16e w cenie 599 dolarów, próbując ożywić sprzedaż po słabym sezonie świątecznym.
Sprzedaż telefonów Apple zdecydowanie wymaga poprawy, bo w czwartym kwartale 2024 roku spadła o około 1%, a model iPhone 16 nie zachęcił klientów do zakupów. Apple Intelligence również nie cieszy się dużą popularnością i wciąż nie jest dostępne w wielu krajach.
Nowy model ma pomóc Apple zdobyć klientów w segmencie budżetowym, zmniejszając różnice technologiczne pomiędzy tańszymi i flagowymi urządzeniami.
Największą innowacją, choć niezauważalną dla użytkownika, jest autorski modem Apple – C1, który odpowiada za łączność komórkową. To część szerszej strategii odejścia od Qualcomm.
Apple od co najmniej siedmiu lat pracowało nad własnym modemem, zatrudniając tysiące inżynierów i przejmując dział modemów komórkowych firmy Intel. Firma utworzyła także centra badawcze w pobliżu siedziby Qualcomm w Kalifornii.
Obecnie spółka szykuje się też do premiery nowych iPadów i MacBooków, w tym MacBooka Air z chipem M4. W późniejszej części roku spółka zaprezentuje również nową serię iPhone’ów oraz Apple Watch Ultra 3, wyposażony w łączność satelitarną.
Grok 3 – Nowy Lider w Sztucznej Inteligencji
Apple Intelligence może i nie radzi sobie najlepiej, ale za to świat dostał nowy model Groka, który w tej chwili bije na głowę pozostałe LLM-y
xAI, założone przez Elona Muska, które jest właścicielem Groka twierdzi, iż model 3 przewyższa konkurencyjne rozwiązania oferowane przez OpenAI, Google czy DeepSeek pod względem kluczowych benchmarków.
Grok 3 wykorzystuje znacznie większą moc obliczeniową niż Grok 2, korzystając z superkomputera wyposażonego w 200 000 procesorów graficznych Nvidia H100. Infrastruktura ta znajduje się w specjalnie zbudowanym centrum danych w Memphis, które powstało w zaledwie 122 dni. To znacząco zwiększa możliwości modelu, umożliwiając mu konkurowanie z liderami branży.
W testach przeprowadzonych przez xAI Grok 3 przewyższył Gemini-2 Pro, DeepSeek V3, GPT-4o i Claude 3.5 Sonnet w matematyce, nauce oraz programowaniu.


Grok 3 potrafi uruchamiać równoległe ścieżki myślenia, korygować własne błędy i oceniać rozwiązania przed ich przedstawieniem. Funkcja „Think” pozwala użytkownikom dostosować poziom analizy – od szybkich odpowiedzi po dogłębną analizę problemu.
Model posiada funkcję DeepSearch, skanującą internet i platformę X w celu generowania podsumowań w czasie rzeczywistym. Narzędzie to ma konkurować z Perplexity’s Deep Research.
Grok 3 jest dostępny dla subskrybentów X Premium+ za 40 USD miesięcznie. Nowa opcja „SuperGrok” za 50 USD zapewni dostęp do najnowszych wersji modelu poprzez dedykowaną stronę internetową i aplikację.
Trump i Musk – Czeki z DOGE dla Amerykanów?
Amerykanów na pewno będzie na niego stać, jeżeli znowu dostaną czeki z gotówką, a to właśnie rozważa Trump razem z Muskiem. Proponują oni zwrot oszczędności z programu DOGE obywatelom.
Część oszczędności wynikających z programu cięć budżetowych nadzorowanego przez Elona Muska, mogłaby trafić bezpośrednio do podatników, a kolejna część posłużyłaby do redukcji deficytu.
„Rozważamy nową koncepcję, w której 20% oszczędności z DOGE trafia do obywateli USA, a kolejne 20% przeznaczamy na spłatę długu, ponieważ liczby są imponujące” – powiedział Trump podczas wystąpienia na inwestycyjnym szczycie w Miami, organizowanym przez saudyjski fundusz majątkowy.
Pomysł ten był wcześniej sugerowany przez Muska, który odniósł się do propozycji tak zwanej „DOGE Dividend” – czyli jednorazowego zwrotu podatkowego w wysokości 5 000 dolarów dla gospodarstw domowych.
Program cięć budżetowych, realizowany przez Muska, wzbudził kontrowersje w Waszyngtonie, prowadząc do licznych sporów prawnych. Krytycy ostrzegają, iż agresywne anulowanie kontraktów i zwolnienia tysięcy pracowników mogą sparaliżować najważniejsze usługi rządowe, nie przynosząc długoterminowych oszczędności.
Choć administracja Trumpa deklaruje, iż dotychczasowe oszczędności są na poziomie 55 miliardów dolarów, te liczby budzą spore wątpliwości. choćby na stronie DOGE jeszcze w ubiegłym tygodniu, ta kwota wynosiła niecałe 17 mld dolarów.
Jednak jak się okazało, te 17 miliardów uwzględniało błąd w danych, który liczył kontrakt wart 8 milionów dolarów, jako 8 miliardów. No niby tylko jedno zero różnicy, ale ostatecznie z 17 miliardów, zostało niecałe 9 miliardów dolarów, co oznacza, iż planowane 20% zwrotu do podatników, wynosiłoby jedynie około 11 dolarów na osobę.
Dla porównania, w ostatnim roku fiskalnym wydatki rządu USA wyniosły ponad 6,75 biliona dolarów. Czyli te wszystkie oszczędności, wokół których powstało tyle kontrowersji i o których tyle się ostatnio mówi, to realnie na razie 0,1% rocznych wydatków rządu USA.
Swoją drogą zwracanie tych oszczędność w formie DOGE dywidend czy jakiejkolwiek innej formie podatnikom, trochę mija się z pierwotnym założeniem całej tej instytucji DOGE, która miała ograniczać wydatki państwa. jeżeli zaoszczędzone środki i tak wydamy na coś innego, to tak średnio można je nazwać oszczędnościami. No ale… czego się nie zrobi dla głosów.
Do zarobienia!
Piotr Cymcyk
Załóż konto na Freedom24 i odbierz od 3 do 20 darmowych akcji o wartości choćby 800 USD każda!
Szczegółowy opis promocji znajdziesz na: https://bit.ly/darmowe-akcje-freedom
Pamiętaj, iż przy inwestowaniu twój kapitał zawsze jest zagrożony. Prognozy i wyniki osiągane w przeszłości nie są wiarygodnymi wskaźnikami dla przyszłych wyników. Niezbędne jest przeprowadzenie własnej analizy przed dokonaniem jakiejkolwiek inwestycji.