W jednym z nowych artykułów Reuteresa możemy dowiedzieć się, iż łączna liczba zwolnionych pracowników Microsoftu, Meta Platforms (dawny Facebook), Snapa i Twittera w 2022 roku przekroczyła 150 000, zgodnie z danymi layoffs.fyi, portalu śledzącego rynek pracy nowych technologii. Co jednak ciekawsze, masowe zwolnienia wywołały nową falę startupów, która ma miejsce mimo historycznie bardzo trudnych warunków finansowania działalności (wysokie stopy procentowe, niepewność gospodarcza). Ilość funduszy venture capital na wczesnym etapie rozwoju znajduje się na rekordowym poziomie. Główne branże do których migrują byli pracownicy gigantów technologicznych to AI oraz gaming. Patrząc na ostatni cykl gospodarczy, firmy jak Stripe, Airbnb, Dropbox powstały w kryzysie.
Nie jest tajemnicą, iż masę kryptowalutowych firm powołały do życia rundy finansowania, które nie odbyłyby się bez udziałów fundusz venture capital, dostrzegających potencjał w technologii blockchain. Nie wrzucajmy wszystkich projektów do jednego worka. Choć sporą część stanowiły projekty Ponzi, przyszłość prawdopodobnie pokaże miejsce realengo zastosowania dla pieczołowicie tworzonych kryptowalut. Fala pracowników opuszczających największe techy może stanowić szansę dla kolejnej hossy, która przecież zawsze napędzana jest przez organiczną pracę i działania wizjonerów, inwestorów i biznesmenów.
Wspomnienie dot-com bubble
Niektórzy inwestorzy porównali obecne spowolnienie z 2022 roku do krachu dot-comów z początku lat 2000, kiedy dziesiątki przewartościowanych startupów splajtowały, dosłownie zalewając rynek talentami i pomagając wywołać falę nowych firm jak Facebook i YouTube. Nie jest tajemnicą, iż wiele wspaniałych firm powstało w stosunkowo mrocznych czasach.
Potwerdził to również Harry Nelis, analityk w firmie inwestycyjnej Accel, który dostrzega, iż wśród rzeszy osób pozostających w tej chwili bez pracy pojawia się nowe pokolenie ryzykantów. Niektórzy gracze w branży twierdzą, iż byli pracownicy Big Tech mają wyjątkową pozycję do zakładania własnych firm. Wiedzą z pierwszej ręki, jak działają jedne z największych firm na świecie i cieszą się stałym dostępem do sieci wykwalifikowanych kolegów.
Jeden z byłych pracowników Google starał się pomóc innym, takim jak on, szukającym życia zawodowego po pracy dla gigantów technologicznych. W 2015 roku Christopher Fong spędził prawie dekadę pracując dla tytana technologii w Kalifornii, uruchomił Xoogler. Projekt miał na celu pomoc byłym pracownikom mającym nadzieję na założenie własnych firm. Od tego czasu członkostwo grupę zasiliło blisko 11 tysięcy ludzi. Fong powiedział dziennikarzom Reutersa, iż doświadczenie w firmie Big Tech dało założycielom „silną markę, która może być wykorzystana do spotkania z inwestorami, potencjalnymi klientami i rekrutacji członków zespołu”.
Nie jest tak źle?
Mimo spadku globalnego finansowania venture capital (VC) o potężne 33% na całym świecie do ok. 483 miliardów dolarów w 2022 roku, finansowanie funduszy na wczesnym etapie rozwoju jest wciąż solidne, z 37,4 miliardami dolarów zebranych nie różniło się zbyt wiele od rekordowych poziomów obserwowanych w 2021 roku, według danych PitchBook. Pokazuje to, iż sentyment wobec nowych technologii nie przeżywa zapaści a kryzys, z którego potencjalnie wyłonią się nowi zwycięzcy. Historia zatacza koło.
Ciekawa jest przytoczona historia Nica Szerman, który stracił pracę w firmie Marka Zuckerberga w listopadzie, zaledwie dwa miesiące po jej rozpoczęciu na pełen etat. Padł ofiarą masowej redukcji zatrudnienia o 13%, spowodowanej załamaniem sektora reklamowego. W ten sposób poszukał alternatywnych rozwiązań dla swojej, nowoutworzonej firmy Nulink, firmy płatniczej opartej na blockchainie. Wysłał pitche do akceleratora startupów Y Combinator i funduszu kryptowalutowego Andreessen Horowitz:„Jakkolwiek kontrintuicyjnie to brzmi, to zwolnienie pozostawiło mnie w naprawdę dobrej sytuacji (…) Ponieważ nie muszę zwracać premii, dostaję cztery miesiące wynagrodzenia, a teraz mam czas, aby skupić się na moim własnym projekcie”. Szerman powiedział, iż jego projekt został odrzucony przez Y Combinator, natomiast nie usłyszał jeszcze odpowiedzi od Andreessen Horowitz, choć dodał, iż inni inwestorzy venture capital na wczesnym etapie wyrazili zainteresowanie. Ten przypadek jest tylko ułamkiem olbrzymiej fali niedoszłych pracowników i przedsiębiorócw, którzy stali się ofiarami zwolnień w Dolinie Krzemowej w drugiej połowie 2022 roku. Przynajmniej tak twierdzą inwestorzy venture capital.
Nowe zastąpi stare
Day One Ventures, fundusz venture, które inwestuje w spółki na wczesnym etapie działalności w San Francisco, uruchomił w listopadzie nową inicjatywę mającą na celu finansowanie startupów założonych przez osoby, które zostały zwolnione z pracy w branży technologicznej, reklamując przedsięwzięcie hasłem „Funded, not Fired”. Program ma na celu rozdanie 20 czeków na 100 000 dolarów do końca 2022 roku. Day One powiedział, iż otrzymał ponad 1000 aplikacji, w większości od osób, które zostały usunięta przez Meta, Twittera i Stripe.
„Inwestujemy 2 miliony dolarów w 20 firm – jeżeli tylko znajdziemy jednego jednorożca, to prawie zwraca fundusz, co moim zdaniem jest naprawdę wyjątkową okazją dla nas jako zarządzających funduszem” – powiedziała Masha Bucher, współzałożycielka w Day One Ventures. Również w listopadzie fundusz Index Ventures, który współtworzył Facebooka, Etsy i Skype’a, uruchomił swoją drugą odnogę fundusz Origins, który zainwestuje potężną kwotę – aż 300 milionów dolarów w startupy na wczesnym etapie rozwoju. Inwestor z Doliny Krzemowej U.S. Venture Partners i austriacka firma VC Speedinvest przeznaczyły w międzyczasie podobną kwotę na nowo powstałe firmy. Inwestorzy podkreślali gry i sztuczną inteligencję wśród gorących obszarów zainteresowania.
„Dzięki postępom w projektowaniu gier i innowacjom, takim jak chmura obliczeniowa, oraz pojawieniu się w tej sferze sieci społecznościowych, gry naprawdę przeszły do głównego nurtu kultury (…) W każdym okresie niepewności gospodarczej pojawia się okazja – do zresetowania, zmiany priorytetów i ponownego skoncentrowania energii i zasobów” – powiedziała Sofia Dolfe, partner w Index Ventures.