Jeżeli w ostatnim czasie obserwujesz rynek kryptowalut, z pewnością zauważyłeś zapewne, iż Bitcoin nie ma najłatwiejszego czasu. Jak wskazuje wskaźnik autorstwa firmy Santiment, sentyment inwestorów jest pełen obaw, a odwaga inwestorów sięgnęła najniższych poziomów od wielu miesięcy.
Bitcoin kontra „strach” inwestorów
Aby zrozumieć, jak działa ten wskaźnik, należy najpierw przyjrzeć się dwóm innym wskaźnikom, na których jest on oparty. Pierwszym z nich jest „wynik nastrojów”, który analizuje posty w mediach społecznościowych na głównych platformach dzięki algorytmu AI. W ten sposób sprawdza, czy nastawienie użytkowników do BTC jest negatywne czy pozytywne.
Drugim wskaźnikiem jest „objętość społecznościowa”, która mierzy całkowitą liczbę dyskusji wokół aktywów, w których uczestniczą inwestorzy udzielający się w social mediach.
Przedstawiony przez Santiment wykres pokazuje, iż sentyment ważony Bitcoinem wykazał ostatnio znaczną wartość ujemną. Sugeruje to, iż na platformach społecznościowych toczy się wiele dyskusji związanych z BTC, a nacechowanie publikowanych postów jest mocno negatywne.
Z wykresu widać również, iż tak „czerwonego” sentymentu nie było od katastrofy COVID-19 w marcu 2020 roku.
Z jednej strony, powrót „strachu” na rynek może być związany z doniesieniami o działaniach podejmowanych przez Komisję Papierów Wartościowych i Giełd (SEC) w Stanach Zjednoczonych. Wprowadzili oni nieco zamętu na rynku, składając pozwy przeciwko Binance i Coinbase, dwóm gigantom w świecie krypto. W rezultacie, wartość Bitcoin spadła z ponad $27,000 do wielomiesięcznego minimum poniżej $25,000.
Może Cię zainteresować: Nowy wieloryb na horyzoncie. Biliony Shiba Inu zmieniają właściciela!
Lęk czy okazja?
Warto pamiętać, iż pomimo obaw, Bitcoin jest wciąż poza zasięgiem SEC. Właśnie dlatego wielu ekspertów, takich jak Michael Saylor, prezes MicroStrategy, uważa, iż w obecnej sytuacji może okazać się nieoczekiwanym zwycięzcą. Twierdzi on, iż cena BTC może przekroczyć choćby $250,000.
Ponadto, niedawno ogłoszone dane dotyczące amerykańskiego wskaźnika CPI dają inwestorom nadzieję na możliwość nowej hossy. Warren Buffett radził, by „być chciwym, gdy inni się boją”. Może strefa „strachu” będzie znacznie mniej mroczna, niż mogłoby się wydawać na pierwszy rzut oka.
Przeszłość pokazała, iż Bitcoin ma tendencję do poruszania się w przeciwnym kierunku do oczekiwań. Czy więc negatywny sentyment w mediach społecznościowych to zapowiedź, iż Bitcoin jest blisko przysłowiowego dna?
Zobacz również: