17 godzin temu
Amerykańska Rezerwa Federalna intensyfikuje prace nad modelem ograniczonego dostępu do swoich systemów płatniczych dla instytucji spoza tradycyjnego sektora bankowego. Inicjatywa ta, znana jako plan „odchudzonych” kont głównych, może fundamentalnie zmienić sposób, w jaki firmy z branży krypto funkcjonują w ramach globalnego systemu finansowego, zapewniając im większą niezależność od komercyjnych pośredników.
Koniec ery niepewności dla krypto-banków?
Przez lata bezpośredni dostęp do kont głównych Rezerwy Federalnej był dla firm z sektora kryptowalut nieosiągalnym przywilejem, zarezerwowanym wyłącznie dla tradycyjnych instytucji depozytowych. Sprawa Custodia Bank, która przez długie miesiące toczyła się przed amerykańskimi sądami, stała się symbolem tego oporu, gdy regulatorzy odmawiali innowacyjnym podmiotom prawa do korzystania z infrastruktury rozliczeniowej banku centralnego. Obecne sygnały płynące z Waszyngtonu sugerują jednak istotną zmianę paradygmatu i próbę znalezienia złotego środka.
Koncepcja tak zwanych „odchudzonych” kont głównych (ang. skinny master accounts) zakłada, iż wybrane instytucje otrzymają dostęp do systemów płatniczych Fed, ale w ograniczonym zakresie. Oznacza to, iż firmy krypto mogłyby bezpośrednio rozliczać transakcje bez konieczności polegania na bankach komercyjnych, które w przeszłości wielokrotnie odcinały usługi dla tego sektora w obawie przed ryzykiem regulacyjnym. Analitycy sugerują, iż takie rozwiązanie mogłoby znacząco obniżyć koszty operacyjne i zwiększyć bezpieczeństwo środków poprzez eliminację ryzyka kontrahenta.
Bezpieczeństwo systemu kontra innowacyjność
Działania podejmowane przez Fed nie wynikają jedynie z chęci wsparcia nowoczesnych technologii, ale są podyktowane pragmatycznym podejściem do zarządzania ryzykiem. Wprowadzenie sformalizowanych ram dla instytucji nienależących do tradycyjnego systemu bankowego ma na celu objęcie ich ścisłym nadzorem, co w teorii powinno zredukować systemowe zagrożenia. Dane wskazują, iż brak jasnych procedur w tym zakresie prowadził do niepotrzebnych napięć na linii regulator-rynek, co z kolei potęgowało zmienność na giełdach cyfrowych aktywów.
Eksperci podkreślają, iż nowa kategoria kont będzie wiązała się z surowymi wymogami dotyczącymi transparentności i raportowania. Choć firmy krypto nie będą posiadały pełnej licencji bankowej, będą musiały udowodnić, iż ich mechanizmy kontroli wewnętrznej spełniają standardy najwyższej próby. Dla inwestorów śledzących rynek jest to jasny sygnał, iż amerykańskie organy nadzorcze dążą do ucywilizowania branży, zamiast spychać ją na margines finansowego świata.
Wdrożenie tego planu może być kamieniem milowym na drodze do masowej adopcji Web3. jeżeli firmy oferujące usługi powiernicze lub giełdy otrzymają stabilne połączenie z systemem banku centralnego, krypto przestanie być traktowane jako rynek wysokiego ryzyka operacyjnego. Dla wielu obserwatorów jest to konieczny krok, aby cyfrowe aktywa mogły w pełni zintegrować się z globalnym obiegiem pieniądza, co w dłuższej perspektywie może sprzyjać stabilizacji kursów i ograniczeniu gwałtownych wahań cenowych.
