FED utrzymuje stopy bez zmian, wskazując na niepewność związaną z taryfami Trumpa

1 tydzień temu

W warunkach niepewności geopolitycznej i gospodarczej decyzja FED o utrzymaniu stóp procentowych na niezmienionym poziomie zapewnia rynkom pewną stabilność. Rynek nie wyceniał obniżki stóp, ale oczekiwał aktualizacji prognoz gospodarczych oraz wskazania potencjalnego terminu kolejnego ruchu ze strony FED. Bank centralny obniżył prognozę wzrostu PKB USA na ten rok, podnosząc jednocześnie oczekiwania dotyczące inflacji i stopy bezrobocia. Mimo iż FED spodziewa się wzrostu inflacji do poziomu 3 proc. do końca roku (powyżej obecnego poziomu), podtrzymał wcześniejsze zapowiedzi dwóch obniżek stóp procentowych do końca 2025 r.

Zła wiadomość dla dłużników

Utrzymanie referencyjnych stóp procentowych USA na wysokim poziomie (obecnie 4,25–4,5 proc.) to niekorzystna informacja dla zadłużonych państw — w tym Polski — ponieważ podnosi koszt obsługi długu, gdy inwestorzy mają do dyspozycji bezpieczną i atrakcyjną alternatywę w postaci amerykańskich obligacji. Również rynki wschodzące mają trudności z przyciąganiem kapitału zagranicznego w takim środowisku.

FED zasygnalizował krok we adekwatnym kierunku, przyznając, iż niepewność gospodarcza „zmalała” — co potencjalnie otwiera drogę do obniżek stóp, jeżeli inflacja pozostanie w ryzach. Mimo to zaznaczono, iż poziom niepewności przez cały czas pozostaje „podwyższony”.

Niepewność wciąż wiąże się z taryfami celnymi wprowadzonymi przez byłego prezydenta Donalda Trumpa. Przewodniczący FED, Jerome Powell, wskazał, iż efekty taryf nie są natychmiastowe, ponieważ wiele towarów trafiających do sprzedaży zostało zaimportowanych na długo przed ich wprowadzeniem.

„Zaczynamy obserwować pewne efekty i spodziewamy się, iż w nadchodzących miesiącach będzie ich więcej” – powiedział.

Dodał, iż wzrost cen można już zauważyć w niektórych kategoriach, takich jak komputery osobiste czy sprzęt audiowizualny, co bezpośrednio wiąże się ze wzrostem ceł.

Powell podkreślił, iż na horyzoncie widać szok kosztowy, ponieważ producenci, importerzy i sprzedawcy przez cały czas próbują ustalić, kto finalnie poniesie koszty ceł nałożonych do tej pory. Sytuację może dodatkowo skomplikować kolejna runda agresywnych taryf importowych, którą Trump rozważa wprowadzić już w przyszłym miesiącu.

„Wszyscy, z którymi rozmawiam, spodziewają się istotnego wzrostu inflacji w kolejnych miesiącach z powodu taryf, ponieważ ktoś musi w końcu ponieść te koszty — czy to producent, eksporter, importer, czy detalista. Ostatecznie część tych kosztów zostanie przerzucona na konsumenta końcowego” – stwierdził Powell.

Dodał, iż FED będzie w stanie podejmować mądrzejsze decyzje, jeżeli odczeka kilka miesięcy, aby zrozumieć, w jakim stopniu wyższe cła przełożą się na inflację.

Stopy w dół dopiero we wrześniu?

Obecne oczekiwania rynkowe wskazują na pierwszą obniżkę stóp procentowych we wrześniu. jeżeli jednak inflacja za czerwiec i lipiec okaże się niższa od prognoz, a rynek pracy zacznie wykazywać oznaki osłabienia, FED może rozważyć wcześniejszą decyzję — już podczas posiedzenia w dniach 29–30 lipca.

Inwestorzy nie oczekiwali obniżki stóp ani zmiany w dotychczasowym, ostrożnym podejściu FED – i takie właśnie sygnały otrzymali. FED opiera swoje stanowisko na „solidnym” rynku pracy i stabilnej gospodarce. Złagodzenie stanowiska w kwestii niepewności makroekonomicznej może jednak świadczyć o gotowości do rozpoczęcia cyklu obniżek w drugiej połowie roku, o ile inne najważniejsze wskaźniki pozostaną stabilne. Choć FED nie wydaje się spieszyć z decyzją, nie wyklucza jej pod odpowiednimi warunkami.


O Autorze

Bogdan Maioreanu – analityk eToro na rynku rumuńskim, który dzielił się swoimi komentarzami na temat najnowszych informacji giełdowych. Posiada ponad 20-letnie doświadczenie w sektorze usług finansowych i bankowości korporacyjnej. Regularnie komentuje kwestie finansowe, pomagając inwestorom poruszać się po rynkach.

Idź do oryginalnego materiału