Początki cykli luzowania przez Fed często wiążą się z ryzykiem, jednak obecna sytuacja polityczna jest wyjątkowa, jak nigdy wcześniej we współczesnej historii. Panuje niskie zaufanie społeczne, podczas gdy rynki finansowe notują kolejne wzrosty.
„Były to najlepsze czasy, były to najgorsze czasy, był to wiek mądrości, był to wiek głupoty, była to epoka wiary, była to epoka niedowierzania, była to pora światła, była to pora ciemności, była to wiosna nadziei, była to zima rozpaczy” – Charles Dickens, „Opowieść o dwóch miastach”.
Fed wprowadza nowe luzowanie w czasach pełnych sprzeczności
„Opowieść o dwóch miastach” Charlesa Dickensa to historia rozgrywająca się w tle Rewolucji Francuskiej, ukazująca kontrast między Londynem a Paryżem oraz paradoksalne zestawienie intelektualnego fermentu i wielkiego bogactwa nielicznych oraz ogromnej nędzy wielu. Podobnie, dobrze prosperujące w szczytowym momencie Imperium Brytyjskie było pełne kontrastów pomiędzy bogactwem i postępem a ogromną biedą w miastach. jeżeli spojrzymy na dzisiejsze czasy i – zawsze kluczową – gospodarkę USA, można pomyśleć, iż żyjemy w najgorszych z możliwych czasów ze względu na niemal rekordowo niski poziom nastrojów konsumenckich wg badania Uniwersytetu Michigan oraz najgorsze oceny w historii prezydentury w pierwszym roku kadencji – prezydentury Donalda Trumpa.
Rynek akcji – dla inwestorów oraz (przynajmniej dla gigantów i firm związanych z AI) to najlepsze czasy, gdyż całkowity rynek akcji osiągnął rekordowe poziomy w III kwartale, a co ważniejsze – rekordowe wyceny. Rekordowe wskaźniki odnoszą się zarówno do zysków, jak i, co może bardziej zaskakujące, do sprzedaży. Rzeczywiście, firmy z indeksu S&P 500 osiągnęły oszałamiającą wycenę w III kwartale – ponad 3,3 razy wartość sprzedaży. W szczytowym momencie rynku w 2007 roku ten wskaźnik ceny do sprzedaży wynosił zaledwie nieco ponad 1,5.
Na poziomie globalnym rynki chińskie przeżywają boom, ponieważ Chiny wspierają krajową rewolucję technologiczną, dążąc do uzyskania niezależności od Zachodu, a choćby do rywalizacji.
W tym czasie europejskie duże firmy osiągnęły znacznie lepsze wyniki w przeliczeniu na dolary niż amerykański rynek, a rynki wschodzące również przewyższyły USA, przynajmniej, jeżeli chodzi o wartość w dolarach. Różnice te są wyraźne, a przyszłość staje się bardziej niepewna niż kiedykolwiek. Czy globalne rynki będą kontynuować wzrost, korzystając z dodatkowego impulsu, który przyniesie nowa polityka luzowania monetarnego Fed, ogłoszona podczas wrześniowego posiedzenia FOMC, oraz słabszy dolar amerykański? A może czeka nas spowolnienie wzrostu, gdy skutki wprowadzonych ceł będą się kumulować, a wysokie stopy procentowe z poprzedniego cyklu zaczną być odczuwalne lub gdy tempo wydatków na AI spadnie?
Ryzyko recesji w USA rośnie, czy to tylko efekt ceł?
Wciąż widzimy rosnące ryzyko recesji w USA, ale jeżeli nie nastąpi w IV kwartale, może być to efektem krótkotrwałego wzrostu popytu związanego z coraz mniejszą niepewnością co do polityki handlowej. Ponadto firmy są zachęcane do inwestowania dzięki „Wielkiej Pięknej Ustawie”, która pozwala na pełną 100% amortyzację w roku zakupu nieruchomości i sprzętu. Niektóre spółki mogą teraz bardziej zdecydowanie działać na rzecz dywersyfikacji swoich łańcuchów dostaw. Z drugiej strony, jak omawiamy poniżej w kontekście rynku akcji, inwestycje w AI mogą okazać się znacznie ważniejsze niż inne zmiany w wydatkach kapitałowych i stanowią najważniejszy czynnik napędzający wzrost gospodarczy USA w tym roku.
Ponadto trudnym do zmierzenia czynnikiem w średnim okresie, zwłaszcza z powodu słabych oficjalnych danych i niejasnych informacji o pracy na szarym rynku, jest wpływ polityki antyimigracyjnej administracji Trumpa i jej wpływ na gospodarkę. Nie uwzględniamy w prognozach wzrostu polityki luzowania monetarnego Fed, co może być nieco niesprawiedliwe, ponieważ efekt majątkowy staje się coraz bardziej istotny w zfinansjalizowanej gospodarce USA. Niemniej jednak, dla reszty gospodarki, polityka Fed będzie miała wpływ z dużym opóźnieniem, prawdopodobnie dopiero w przyszłym roku.

W ostatnich latach kurs wymiany EURUSD w dużej mierze śledził różnicę w rentownościach długoterminowego długu dwóch bloków, co widać na tym wykresie w postaci spreadu między rentownościami 10-letnich obligacji Departamentu Skarbu USA i niemieckich bundów. W tym roku zaobserwowano wyjątkową rozbieżność – początkowo, gdy Niemcy ogłosiły ogromną ekspansję fiskalną, co spowodowało skok rentowności niemieckich i europejskich obligacji wporównaniu do globalnych konkurentów. Ekspansja fiskalna zwykle sprzyja walucie. Następny wzrost wartości euro względem dolara amerykańskiego jest trudniejszy do przypisania czemukolwiek, co dzieje się w Europie, i bardziej prawdopodobnie wynika z obaw, iż bariery handlowe Trumpa oraz polityka amerykańskiego Departamentu Skarbu oznaczą, iż kapitał powracający na rynek USA nie wiąże się z silnymi zwrotami.
Konflikt Iran-Izrael: czy sytuacja wyciszy się, czy zaostrzy?
Prognoza jest pisana w czasie, gdy wznowiono walki między Izraelem a Iranem, ponieważ Izrael stara się zablokować irańskie ambicje nuklearne. Wpływ na rynki ropy był dramatyczny, wywołując obawy przed nową falą inflacji. Jednak skutki napięć geopolitycznych są bardzo trudne do przewidzenia. Banki centralne, które mają wpływ na politykę monetarną, mogą zignorować wzrosty cen energii, jeżeli pogorszy się ogólny sentyment gospodarczy i perspektywy wzrostu. W takim przypadku mogą utrzymać łagodną politykę monetarną, choćby jeżeli wzrost cen energii wywoła inflację.
Ryzyko recesji w USA
Ryzyko recesji prawdopodobnie wzrośnie w drugiej połowie roku, częściowo z powodu spowolnienia, które nastąpi po silnym wzroście na początku roku oraz wskazaniach słabości w kluczowych wskaźnikach gospodarczych. Wysokie stopy procentowe Fed, w porównaniu do inflacji, zwiększają presję na gospodarkę, a rynek nieruchomości zaczyna wykazywać oznaki poważnych problemów. Naszym głównym scenariuszem jest łagodna recesja w drugiej połowie roku, przed tym, jak wzrost inflacji przyspieszy na początku przyszłego roku, przed wyborami pośrednimi w USA.
Dalsze ryzyko spadku prognoz wzrostu w tym roku wynika z ceł, które działają jak podatek. Podwyższenie ceny jakiegoś towaru w gospodarce nie oznacza, iż nagle pojawia się więcej pieniędzy na jego zakup. W praktyce ludzie albo kupują mniej tego towaru, albo kupują mniej innych rzeczy, co prowadzi do rzeczywistego spadku wzrostu gospodarczego. Polityka antyimigracyjna Trumpa może również mieć zaskakująco duży wpływ, ponieważ akcje służb imigracyjnych (ICE) oraz presja na osoby bez statusu prawnego mogą sprawić, iż część z nich przejdzie do szarej strefy pracy, a niektórzy mogą choćby dobrowolnie opuścić kraj. Choć brak jest twardych danych na ten temat, można się spodziewać, iż wpłynie to na konsumpcję i podaż pracy w branżach, które zatrudniają najwięcej osób bez statusu prawnego, takich jak rolnictwo, budownictwo i branża hotelarska.
Dla gospodarki USA i całego świata niepewnym czynnikiem jest to, czy zakłócenia spowodowane przez sztuczną inteligencję mogą wywołać pierwszą prawdziwą recesję w sektorze pracy wymagającym wyższych umiejętności, gdzie miejsca pracy zostaną zastąpione przez wydajne narzędzia AI. Możliwe, iż już niedługo pojawią się konkretne dane dotyczące wpływu AI.
Oczekiwane wyniki rynkowe:
USD pozostanie słaby. Metale szlachetne będą przez cały czas silne.
Polityka Trumpa 2.0 jest antyglobalistyczna, co ekonomista Russell Napier nazywa „kapitalizmem narodowym”, a inni określają to mianem „odwróconego merkantylizmu”, ponieważ USA próbują rozwiązać globalny porządek, który zbudowały po II wojnie światowej. Sprzyjał on rozwojowi światowej gospodarki i zapewniał niskie ceny dla amerykańskich konsumentów. Silny dolar był podstawą globalnego porządku, ponieważ kraje merkantylistyczne celowo osłabiały swoje waluty, aby budować gospodarki oparte na eksporcie. To z kolei doprowadziło do spadku przemysłu w USA i uczyniło kraj bardziej podatnym na zakłócenia w łańcuchach dostaw, co stało się kwestią bezpieczeństwa narodowego. Mimo transakcyjnego stylu Trumpa i wprowadzania barier handlowych, dolar amerykański przez cały czas będzie najważniejszą walutą, choć jego znaczenie będzie mniejsze niż w przeszłości.
Pozostali główni gracze gospodarczy będą mniej inwestować w gospodarkę USA, amerykańskie akcje i obligacje skarbowe, a zamiast tego będą musieli skupić się na równoważeniu swoich oszczędności i konsumpcji wewnętrznie. Europa już pokazuje wyraźne oznaki takiego działania, wynikające z nagłej niepewności co do zaangażowania USA w sojusz transatlantycki oraz postawy Trumpa wobec warunków handlowych. Silna ekspansja fiskalna Niemiec znacząco wzmocniła euro, a kurs EURUSD może osiągnąć 1,25 do końca roku. Japonia opóźnia negocjacje z administracją Trumpa, co może być wynikiem wewnętrznej sytuacji politycznej w Japonii. Jednak bardzo słaba japońska waluta jest sygnałem ostrzegawczym dla stosunków handlowych USA-Japonia, które prawdopodobnie będą wymagały korekty, prowadzącej do znacznego wzmocnienia jena.
Metale szlachetne napędzają sektor surowców do dobrych wyników w I połowie roku. Kolejne zyski przed nami
Sektor surowców radzi sobie bardzo dobrze w I połowie roku, a Bloomberg Commodities Index wzrósł o około 9% w chwili pisania tego tekstu, znacznie przewyższając inne aktywa denominowane w dolarze amerykańskim, takie jak obligacje i akcje. Indeksy S&P 500 i Nasdaq pozostają daleko w tyle. Choć ceny surowców zwykle rosną, gdy gospodarka rozwija się dynamicznie, obecny wzrost jest napędzany głównie przez ryzyko geopolityczne oraz rosnący popyt inwestycyjny na namacalne aktywa trwałe, w szczególności metale szlachetne.
Ceny złota są najwyższe od miesięcy, a srebro i platyna dołączyły do tego wzrostu, napędzanego rosnącymi obawami o rosnące zadłużenie państw, problemami w łańcuchach dostaw spowodowanymi przez cła, spowolnieniem na rynku pracy i dalszą słabością dolara amerykańskiego. Te czynniki mogą w końcu skłonić Rezerwę Federalną do zmiany polityki na łagodniejszą, a potencjalnie silniejszą niż oczekiwano. Dodatkowo, ryzyko wyższej inflacji i kontynuacja zakupów złota przez banki centralne mogą doprowadzić do dalszego wzrostu cen złota, a w ciągu najbliższego roku możliwe jest osiągnięcie poziomu 4 000 USD.
Silny wrześniowy rajd srebra podniósł cenę tego metalu do najwyższego poziomu od 14 lat, przekraczając 47 USD. Po okresie słabszych wyników w porównaniu do złota – spowodowanym rosnącym popytem banków centralnych na złoto – ostatni wzrost sprawił, iż stosunek złota do srebra powrócił do średniej z ostatnich 10 lat, wynoszącej około 81. Aby srebro osiągnęło rekordowy poziom z 2011 roku, wynoszący 50 USD, prawdopodobnie będzie potrzebować wsparcia ze strony złota. jeżeli złoto osiągnie poziom 4 000 USD, srebro może zyskać wystarczającą siłę, by osiągnąć ten cel w nadchodzących miesiącach.
O Autorze
Ole Hansen, szef działu strategii rynków towarowych, Saxo Bank. Dołączył do grupy Saxo Bank w 2008 r.. Koncentruje się na dostarczaniu strategii i analiz globalnych rynków towarowych określonych przez fundamenty, nastroje rynkowe i rozwój techniczny. Hansen jest autorem cotygodniowej aktualizacji sytuacji na rynku towarów, a także zapewnia klientom opinie dotyczące handlu towarami pod marką #SaxoStrats. Regularnie współpracuje zarówno z mediami telewizyjnymi, jak i drukowanymi, w tym z CNBC, Bloomberg, Reuters, Wall Street Journal, Financial Times i Telegraph.