Fed zawiesza decyzję o zmianie stóp procentowych

2 tygodni temu

Wobec utrzymującej się wysokiej inflacji w USA, Rezerwa Federalna (Fed) wzdryga się przed zmianą stóp procentowych. Władze monetarne pozostawiły w środę główną stopę procentową w przedziale 5,25-5,50 proc. Nie widzą ostatnio żadnego postępu w kierunku celu inflacyjnego na poziomie 2%. Zmiana stóp procentowych nie jest adekwatna, dopóki nie ma już pewności, iż stopa inflacji w sposób trwały zbliży się do celu Fed.

Staje się oczywiste, iż utrzymanie tego poziomu zaufania zajmie więcej czasu, niż początkowo sądzono, podkreślił prasie prezes Fed Jerome Powell (71 l.). Pozostawił otwartą kwestię terminu zmiany stóp procentowych, który zdaniem traderów może zostać przesunięty do września lub choćby listopada.

Europejski Bank Centralny przygotował jednak rynki finansowe na czerwcową obniżkę. Powell podkreślił, iż amerykański bank centralny ma „luksus” bycia cierpliwym, podczas gdy amerykańska gospodarka przez cały czas funkcjonuje sprawnie. Jednocześnie nie uważa za prawdopodobne, aby kolejnym krokiem była podwyżka.

Amerykańskie giełdy początkowo odrobiły część strat po decyzji w sprawie stóp procentowych. Indeks dolara nieznacznie spadł, a cena złota nieznacznie wzrosła. Później podczas konferencji prasowej Powella najważniejsze amerykańskie indeksy uzyskały dodatni wynik. Pod koniec handlu handel odbywał się niekonsekwentnie.

Nawet jeżeli na razie na froncie stóp procentowych prawdopodobnie utrzyma się spokój , Fed porusza kwestię redukcji bilansu: od czerwca będzie pozwalał na wygasanie co miesiąc jedynie amerykańskich obligacji rządowych o wartości do 25 miliardów dolarów bez ich wymiany. Poprzednio górny limit wynosił 60 miliardów dolarów miesięcznie. jeżeli chodzi o papiery wartościowe zabezpieczone hipoteką (MBS), Fed utrzymuje praktykę zezwalania na comiesięczny okres zapadalności papierów wartościowych o wartości do 35 miliardów dolarów bez ich zastępowania. Dzięki tym działaniom bank centralny zmniejsza swój bilans, który został nadęty podczas pandemii korony. Według Powella najnowsze decyzje mają na celu możliwie najsprawniejszy przebieg procesu zmniejszania bilansu. Nie chodzi o pobudzenie gospodarki. Polityka stóp procentowych pozostaje „aktywnym narzędziem” banku centralnego.

Pomimo wysokiego poziomu stóp procentowych bank centralny nie opanował jeszcze silnego wzrostu cen. Stopa inflacji wyniosła ostatnio 3,5 procent, znacznie powyżej celu banku centralnego wynoszącego 2 procent. W tym kontekście fantazje dotyczące stóp procentowych zostały znacznie stłumione. „Po dzisiejszym posiedzeniu banku centralnego obniżka stóp procentowych w czerwcu nie wchodzi w grę”, mówi główny ekonomista Thomas Gitzel z wiceprezesa banku Liechtensteinu.

Dobór słów amerykańskich bankierów centralnych sugeruje, iż obniżka zostanie przesunięta przynajmniej na drugą połowę roku. „Co więcej, może się też zdarzyć, iż w ogóle nie będzie łagodzenia polityki pieniężnej” – stwierdził ekspert. Choć nie jest to sformułowane tak otwarcie, nie można wykluczyć takiego scenariusza.

Zdaniem ekonomisty Commerzbanku, Christopha Balza, problemu inflacji nie da się tak łatwo rozwiązać, dopóki gospodarka przez cały czas ma się dobrze: dlatego też pierwszej „obniżki stóp procentowych” spodziewamy się dopiero w grudniu.
Dobra sytuacja gospodarcza, zwłaszcza mocny rynek pracy, daje bankowi centralnemu swobodę poczekania z złagodzeniem polityki pieniężnej, mówi główny ekonomista KfW Fritzi Köhler-Geib. Potrzebne byłyby „znaczące problemy” na rynku pracy, aby przekonać bank centralny do obniżenia stóp procentowych – wyjaśnił Powell, mając na uwadze podwójną misję banku centralnego, która ma promować stabilne ceny i pełne zatrudnienie.
Idź do oryginalnego materiału