Według opublikowanego dziś (3 grudnia) raportu Financial Times broker kryptowalut Genesis jest winien 900 mln dolarów klientom giełdy Gemini należącej do właścicieli Tethera, braci Winklevoss. Sprawa jest związana z zawieszonym już programem Gemini Earn, który oferował 8% zarobek na odsetkach od pożyczek kryptowalutowych i obsługiwany jest przez Gemini we współpracy z Genesis oraz oczywiście upadkiem FTX. Stare powiedzenie mówi, iż jeżeli jesteś winien bankowi 1 milion złotych – masz problem. Ale jeżeli jesteś winien 100 milionów – to bank może mieć większy problem. Kto ma go w tym przypadku, obie instytucje?
Doniesienia raportu Financial Times potwierdził już Reuteres i Cointelegraph wskazując, iż Genesis i jego spółka macierzysta Digital Currency Group (DCG) są winni środki klientom giełdy Gemini. Giełda próbuje odzyskać fundusze po tym, jak Genesis stracił w wyniku upadku FTX, wskazał FT, powołując się na osoby zaznajomione ze sprawą. Gemini, która prowadziła wspomniany wyżej produkt pożyczkowy kryptowalut Gemini Earn we współpracy z Genesis, utworzyła komitet wierzycieli, aby odzyskać fundusze od Genesis i jego spółki matki DCG – wskazuje raport FT. Genesis i Gemini nie odpowiedziały natychmiast na prośbę dziennikarzy Reutersa o komentarz w tej sprawie. Genesis zatrudnił już bank inwestycyjny Moelis & Company, by zbadać wszystkie opcje w tej sytuacji – tym potencjalne bankructwo. New York Times informował o tym w listopadzie w zeszłym miesiącu, powołując się na trzy anonimowe źródła zaznajomione ze sprawą. Genesis Global Capital zawiesił wypłaty klientów w swojej działalności pożyczkowej w zeszłym miesiącu.
16 listopada Genesis ogłosił, iż tymczasowo zawiesił wypłaty powołując się na „bezprecedensowe zamieszanie rynku”. Okazało się, iż firma utraciła około 175 milionów dolarów, które utknęły na koncie handlowym FTX. Genesis wciąż ma problemy z pozyskaniem pieniędzy dla swojej jednostki pożyczkowej, ale odrzucił już spekulacje o „nieuchronnym” bankructwie. Tego samego dnia tj. 16 listopada Gemini Earn zaczęło doświadczać problemów z depozytami, zgodnie ze stroną statusu wymiany. Produkt pozostaje do dziś nieaktywny, podczas gdy wszystkie inne usługi Gemini, w karta kredytowa pozostają dostępne.
W celu przywrócenia zaufania klientów Gemini ogłosiło 29 listopada tzw. Trust Center tj. pulpit nawigacyjny pokazujący dane funduszy przechowywanych przez Gemini i w imieniu giełdy. W wątku na Twitterze dotyczącym Trust Center, klienci programu Earn stwierdzili jednak, iż odzyskają swoje zaufanie dopiero po wznowieniu działania Gemini Earn. Program został uruchomiony w 2021 roku w USA. Od listopada 2022 roku działa w ponad 65 krajach,takich jak Chorwacja, Cypr, Czechy, Dania, Węgry, Irlandia, Łotwa, Liechtenstein, Portugalia, Rumunia, Słowenia czy Szwecja. Giełda została uderzona przez trwający rynek niedźwiedzia kryptowalutowego, zwolniła w tym roku do 20% swoich pracowników.
Co ma do tego polityka monetarna?
Ciekawym zjawiskiem jest fakt, iż pewne mechanizmy finansowe oferujące stałe zwroty na poziomie 6 do 10% były wyjątkowo lukratywne w obliczu zerowych a choćby ujemnych stóp procentowych. Słaba oferta banków sprawiała, iż więcej właścicieli kapitału szukało miejsca w których pieniądze mogłyby zarabiać. Oczywiście były to akcje, kryptowaluty ale też wiele wokół tego skoncentrowanych narzędzi jak wspomniane w tekście pożyczki czy staking. w tej chwili sytuacja zmieniła się znacząco w większości państw – banki centralne walczą z inflacją, podnoszą stopy procentowe a to sprawia iż oferta banków staje się coraz bardziej atrakcyjna – na pewno na tle 'szemranych’ yieldów z programów typu Gemini Earn.
Część banków oferuje już choćby 8% oprocentowanie roczne, dużo wyższe od prognozowanych w tej chwili zwrotów ze stakingu ETH (oczywiście nie wchodźmy w szczegóły – w przypadku wielomilionowych czy miliardowych kwot oferta banków byłaby dużo, dużo uboższa). Generalnie jednak przekaz jest oczywisty i przedstawia się on w schemacie myślenia: Po co wchodzić na ryzykowne rynki, z których yield jest niepewny skoro banki oferują 8% przy minimalnym ryzyku? Roczny ROI na poziomie wyższym niż 8% jest szczególnie trudny do osiągnięcia w obliczu bessy, w 2022 roku tylko nieliczni inwestorzy zdołali pokonać tą granicę a z całą pewnością – jeszcze mniejsza część tzw. aktywnie zarządzających portfelami. Nie dziwmy się zatem, iż programy typu Gemini Earn odeszły w niebyt w obliczu popmpowanych stóp procentowych i rekordowej inflacji. Kiedy wrócą? Prawdopodobnie gdy inflacja spadnie do celu 2% lub gdy banki centralne zaczną wycofywać się z dotychczasowej narracji i ciąć stopy w obawie o pogłębienie globalnej recesji.