Z ustaleń portalu „Rzeczpospolita” wynika, iż sytuacja w branży budowalnej pogarsza się coraz bardziej. Branża budowlana alarmuje, iż już co trzeci kontrakt zaczyna przynosić straty. O narastających problemach w branży mówiono już wcześniej. Rząd poratuje firmy budowlane i dosypie kasy z budżetu?
Firmy budowlane zaczynają tracić
Jak informuje „Rzeczpospolita”, sytuacja w branży budowlanej, a konkretnie w sektorze zajmującym się budową dróg, wygląda coraz gorzej. Z relacji portalu wynika, iż już choćby co trzeci kontrakt zaczyna przynosić straty. Jako główną przyczynę kłopotów wskazuje się wybuch wojny na Ukrainie, która przyczyniła się do wywindowania cen materiałów budowlanych. Te siłą rzeczy spowodowały znaczący wzrost kosztów budowy. Koszty budowy z kontraktu, który został zawarty przed wybuchem wojny na Ukrainie wzrosły choćby o 40%. Sygnały alarmujące o trudnej sytuacji w branży pojawiały się już wcześniej. W lipcu Pracodawcy RP apelowali do rządu o zwiększenie limitów na waloryzację kontraktów. Sprawa trafiła do ministra infrastruktury Andrzeja Adamczyka.
Rząd pomoże budowlańcom?
Apel Pracodawców Rzeczpospolitej Polskiej nie był pierwszym, jaki został wystosowany do ministra Adamczyka w tej sprawie. Firmy budowlane i różnego rodzaju organizacje związkowe sygnalizowały, iż wykonawcy już dawno osiągnęli lub za chwile przekroczą limit waloryzacyjny. Branża zwracała uwagę, iż po wojnie ceny paliw, energii i materiałów budowalnych dosłownie wystrzeliły. Nie jest również tajemnicą, iż Ukraińcy, którzy pracowali na budowach zaczęli masowo wraca do ojczyzny. Szacunki mówią o odpływie choćby 30% budowlańców narodowości ukraińskiej. Sprawa jest poważna, a za chwilę mamy wybory. Nie wykluczone, iż politycy zajmą się problemem już niebawem. Rząd obiecuje, iż jeszcze w tym miesiącu przyjmie uchwałę, która zwiększy limity waloryzacji w Programie Budowy Dróg Krajowych na lata 2023-2026. Branża ostrzega, iż bez tego ruchu coraz więcej firm zacznie upadać, a budowy pozostaną niekdokończone.