Kanadyjski fiskus deklaruje, iż zamierza „pobierać” podatek, który formalnie nie obowiązuje. Parlament nie uchwalił jego podwyżki – to jednak dla urzędników mniejszy problem niż fakt, iż rząd raczył już rozdysponować planowane „przychody fiskalne”. Prawo bowiem, jak wiadomo, jest dla frajerów obywateli, nie dla władzy. Dzieje arogancji i sobiepaństwa organów fiskalnych mogłyby wypełnić niejedno opasłe tomiszcze. […]