Fundusz inwestycyjny Kerrisdale Capital ujawnił, iż zajął długą pozycję na Bitcoinie i krótką na akcjach MicroStrategy. Powołał się na niczym nieuzasadnioną premię, z jaką akcje spółki są notowane w porównaniu z cyfrowym aktywem, który stanowi podstawę jej całkowitej wyceny. W nocie Kerrisdale Capital wskazał, iż rajd akcji spółki Michaela Saylora wygląda na kompletnie nieuzasadniony wzrostem samego Bitcoina. Firma wyceniania jest dwukrotnie wyżej, niż BTC, które posiada. Jednocześnie jej biznes niezwiązany z Bitcoinem stanowi tylko ułamek jej działalności. Kerrisdale ocenia, iż akcje MSTR powinny być warte ok. 700 do 800 USD, jeżeli rynek prawidłowo wyceniałby posiadane przez firmę Bitcoiny. Tymczasem wycena spółki implikuje cenę ok. 177 000 USD per BTC. Były to kalkulacje na dzień 31 grudnia 2023… Od tego czasu relacja MSTR / BTC została zniekształcona jeszcze bardziej.
Jak fundusz wywęszył 'easy money’ ?
MicroStrategy była przez lata uważana za giełdową trampolinę do inwestycji w Bitcoina, ale wejście funduszy ETF z niskimi opłatami za zarządzanie rzędu 0,2% sprawiło, żę akumulacja MSTR z tego powodu straciła w ocenie Kerrisdale dawny sens. Teza Kerrisdale Capital obraca się wokół zniekształcenia relacji między Bitcoinem a wyceną MicroStrategy. jeżeli premia do wartości aktywów netto, posiadanych przez MSTR powróci do historycznie spójnych średnich.
Premia na poziomie 2,6x jest wyjątkowo wysoka. Od początku 2021 r. wynosiła 2x lub mniej w trakcie 94% dni handlowych. Średnia historyczna to 1,3x. Nasza teza nie opiera się na niedźwiedzim spojrzeniu na bitcoina lub MicroStrategu. Bardziej na przekonaniu, iż relacja między nimi uległa zniekształceniu. Zakładając, iż premia do NAV powróci do spójnych historycznie średnich, oznacza to zwrot w wysokości 50%. Fundusz nie ujawnił, jak duża jest jego pozycja, którą zajął na Bitcoinie i Microstrategy.
Oczywiście sytuacja w której Microstrategy notuje znacznie lepsze wyniki, od Bitcoina nie jest wyjątkiem. Dzieje się tak od dawna. Raport Kerrisdale ukazał się jednak w momencie, gdy rynek jest bardzo przegrzany. Wydaje sie, iż giełda kupuje zbyt optymistyczną przyszłość Saylora. Lub robi to przynajmniej zbyt szybko. Nie oznacza to, iż chętnych na akcje nie będzie. De facto Kerrisdale mógł już zamknąć pozycje w zysku. Po jego raporcie akcje MSTR tąpnęły o prawie 14%. Ostateczne rozdanie Saylora polega na czymś innym. Przyjął on sprytną strategię kupowania Bitcoina 'po każdej cenie’. W efekcie tego rynek wie, iż MSTR zawsze będzie dawać ekspozycję na 'nieprzewidywalnego’ Bitcoina. Misją firmy nie jest bynajmniej kupować Bitcoiny tanio, ale robić to często. Co więcej, walory stały się ulubionymi wśród Redditowych inwestorów detalicznych. Czy WallStreetBets podejmie walkę z Kerrisdale, który zaczął 'zbyt chłodno kalkulować’?