Organy regulacyjne zaciskają swoją żelazną pięść na uczestnikach rynku kryptowalut. Kraken, jedna z wiodących na świecie giełd kryptowalut, planuje właśnie udostępnić potężną ilość danych personalnych użytkowników dla amerykańskiego fiskusa, czyli Internal Revenue Service (IRS). Decyzja ta jest podyktowana następstwem czerwcowego nakazu sądowego i stanowi najważniejszy moment w trwającej narracji dotyczącej regulacji kryptowalut.
Kraken całuje pierścień, bo musi
Giełda kryptowalutowa Kraken przygotowuje się do przekazania szczegółowych informacji o użytkownikach platformy do IRS w przyszłym miesiącu, zgodnie z dyrektywą sądową wydaną w czerwcu br. Zbliżający się transfer danych, obejmujący amerykańskich użytkowników z transakcjami przekraczającymi 20 000 USD w latach 2016-2020, został potwierdzony w wiadomości e-mail wysłanej do zainteresowanych klientów w środę, która została później zweryfikowana przez przedstawicieli giełdy.
Korzenie tej decyzji sięgają maja 2021 r., kiedy to amerykański sąd federalny udzielił tamtejszemu fiskusowi pozwolenia na doręczenie wezwania do identyfikacji, tzw. „John Doe summons” firmie Kraken i jej spółkom zależnym. Głównym celem było wykrycie potencjalnych oszustw podatkowych wśród użytkowników kryptowalut. Pomimo początkowego oporu, nakaz sądu federalnego z czerwca 2023 r. nakazał Krakenowi dostosowanie się do nakazu.
Zgodnie z wezwaniem giełda jest zobowiązany do ujawnienia nazwisk, dat urodzenia, numerów identyfikacyjnych podatników, adresów, numerów telefonów, adresów e-mail i szczegółowych historii transakcji za określony w aktach sądu okres. Pierwotnie IRS domagał się bardziej wyczerpujących informacji, w tym adresów IP i szczegółów bankowych. Negocjacje doprowadziły jednak do znacznego ograniczenia zakresu udostępnianych danych.
Nowy odcinek starego serialu
Incydent ten nie jest odosobniony w świecie kryptowalut. W 2018 r. Coinbase, największa amerykańska giełda kryptowalut, udostępniła Internal Revenue Service dane około 13 000 swoich użytkowników. Podobne wezwania zostały również wystosowane do giełdy kryptowalut Poloniex oraz emitenta stablecoinów Circle w 2021 roku.
Posunięcie władz publicznych wobec Krakena sygnalizuje rosnący trend polegający na coraz pilniejszej egzekucji istniejących przepisów na temat kryptowalut. Skończyły się czasy błogości, Kapitan Państwo idzie po to, co uważa za swoje. Można to co prawda postrzegać jako krok w kierunku normalizacji aktywów cyfrowych przez fale głównego nurtu i dojrzewania branży, budzi jednak obawy o prywatność i tradycyjną de facto anonimowość jaką oferują kryptowaluty.
Ów precedens może też skłonić pozostałe giełdy na całym świecie do bardziej przejrzystego (dla państwa) podejścia do prywatności użytkowników, uprzedzając adekwatne działania egzekutywy. Krajobraz kryptowalut stale się zmienia i uczestnicy rynku muszą stale przygotowywać się na to co nieprzewidziane i na to co potencjalnie najgorsze.
Lepiej, mimo wszystko, zaskoczyć się pozytywnie.