Giełdowa jazda bez trzymanki: Akcje GoPro warte 11 lat temu 12 mld USD dziś są wycenione na centy

1 tydzień temu

Akcje GoPro szorują po dnie. Ta spółka była warta 11,8 mld USD na amerykańskiej giełdzie we wrześniu 2014 roku. A dziś? Jest wyceniona na ledwie 112 mln USD. Ta absolutnie nieprawdopodobna historia – jazda bez trzymanki w dół niczym w downhillu – uczy inwestorów wielu rzeczy.

Z tego artykułu dowiesz się:

  • Jaka spółka spadła w 11 lat z wyceną z 12 mld USD do 112 mln USD?
  • Dlaczego tak się stało?
  • Czego to uczy inwestorów?
  • Co teraz dzieje się z tą spółką?

Czy to historia wzlotu i upadku spółki giełdowej jakich wiele? Każda historia jest unikalna, każda uczy czegoś innego, dlatego warto się zapoznać i z tą. To jest absolutnie niewiarygodne, iż spółka która 10 lat temu była pokazywana za wzór w segmencie growth (wzrostu), dziś jest sponiewierana, a jej wartość na giełdzie spadła o… niemal -100%.

Spółka ta została założona w 2002 roku przez Nicka Woodmana. Gość zainspirowany surfingiem stworzył sam specjalną kamerę do rejestrowania aktywności sportowych. I spróbował zbudować na tym biznes. Firma zyskała popularność dzięki kompaktowym, wytrzymałym kamerom marki HERO, debiutując na rynku w 2004 roku. W 2014 roku GoPro – bo o tej spółce mowa – weszło na giełdę, osiągając szczytową wycenę blisko 12 mld USD we wrześniu. A potem…

Wycena rynkowa GoPro (mld USD). Źródło: companiesmarketcap.com

Szalona jazda bez trzymanki – to musiał się tak skończyć…

Ale po kolei. Popularność spółki GoPro i jej produktów rosła dzięki mediom społecznościowym i filmom użytkowników. No sami wiecie, pamiętacie, znacie to: niesamowite widoki z kasku wariatów, którzy szukając adrenaliny skaczą ze spadochronem czy zjeżdżają na złamanie karku uprawiając downhill.

When #GoProAthlete Kilian Bron says he knows a spot, you listen Shot on #GoProMAX deep in the Swiss Alps.#GoProDE #GoPro #MTB #Bike pic.twitter.com/u3tiSyOiha

— GoPro (@GoPro) July 1, 2025

W czerwcu 2014 roku GoPro weszło na giełdę, pozyskując ponad 420 mln USD. IPO okazało się ogromnym sukcesem, ale oznaczało… początek problemów firmy. Dzięki napływowi gotówki liczba pracowników GoPro wzrosła ponad dwukrotnie w kilka miesięcy, a prezes Nick Woodman przyznał sobie oszałamiającą pensję w wysokości 285 mln USD w skali roku – ona czyniła go wówczas najlepiej opłacanym prezesem spółki giełdowej w Ameryce!

GoPro miało wizję przekształcenia się z firmy sprzętowej w potęgę medialną. Zatrudniono menedżerów z HBO i Hulu, uruchomiono kanały na Xbox Live i Roku oraz wyprodukowano różne programy z udziałem sportowców – medalistów olimpijskich i artystów muzycznych.

Jednak te przedsięwzięcia nie przyniosły zbyt wysokich przychodów. Do 2017 roku cały dział mediów GoPro został zamknięty – spółka „przepaliła” w ten sposób setki milionów dolarów. No ale w 2014 roku miała 1,62 mld USD przychodów, zarobiła 180 mln USD – co mogło złego się stać?

Zaczęła szukać nowych dróg rozwoju. Próbując wejść na rynek dronów, GoPro najpierw szukało partnerstwa z liderem rynku – firmą DJI. Jednak umowa nie doszła do skutku z powodu żądań GoPro dotyczących nieproporcjonalnego podziału zysków.

GoPro nie poddawało się i opracowało własnego drona – pojawił się na rynku w 2015 roku. Jednak spółka zaczęła borykać się z płynnością finansową, co doprowadziło do wycofania produktu zaledwie… 16 dni po premierze. Do 2018 roku dział dronów został zamknięty, po tym jak utopiono w nim… 217 mln USD.

Próbując obniżyć koszty po porażce z dronami, GoPro obcięło budżet na badania i rozwój z 358,9 mln USD w 2016 roku do 153,8 mln USD w 2019 roku. To ograniczenie zahamowało innowacje, umożliwiając konkurentom – takim jak Insta360 i DJI – wyprzedzenie GoPro pod względem technologii i udziału w rynku.

Niezadowolenie klientów GoPro rosło z powodu coraz gorszej jakości produktów i słabej obsługi klienta. Na domiar złego, GoPro nie przewidziało szybkiego rozwoju kamer w telefonach. Gdy Apple zaczęło oferować wysokiej jakości możliwości wideo w ramach iPhone’ów, unikalna propozycja kamer akcji GoPro straciła swój czar.

Zdając sobie sprawę z potrzeby zmian, GoPro zmieniło strategię i przebudowało dział sprzedaży oraz wprowadziło usługę subskrypcji oferującą przechowywanie filmów w chmurze (GoPro Quik) i duże rabaty dla stałych klientów. Chociaż te działania przyniosły krótkotrwałą poprawę rentowności w 2021 i 2022 roku (90 mln USD i 34 mln USD zysku), to jednak nie wystarczyły do tego, by odwrócić zły trend i zrównoważyć spadające przychody i udziały w rynku.

Od 2023 roku GoPro walczy z rosnącymi stratami. Sprzedawało swój sprzęt po coraz niższych cenach, w środowisku zwiększonej konkurencji. Coraz częściej dochodziło do opóźnień w premierach produktów GoPro. Smutna historia drogi po pochylni…

Zyski spółki GoPro (mld USD). Źródło: companiesmarketcap.com

A czego ona uczy inwestorów? Przede wszystkim tego, iż każda spółka musi nieustannie rozwijać swoje kompetencje, ale też dbać o core-business. Poza tym, inwestor może wcześnie dostrzeć jakieś „czerwone lampki ostrzegawcze” („red flags”) – w wypadku GoPro była to niebotyczna podwyżka pensji prezesa. Poza tym przypadek GoPro uczy, iż to co zabije dany biznes przychodzi zwykle spoza branży w której on działa – bo przecież najmocniejszym konkurentem GoPro adekwatnie nie stały się inne spółki produkujące kamery sportowe, a producenci telefonów. Śmiertelne zagrożenie przyszło z innej branży i GoPro kilka może z tym zrobić.

Dokąd pędzą akcje GoPro? Akcjonariusze adrenalinę mają gwarantowaną

Co teraz dzieje się z GoPro? W 2024 roku firma straciła -130 mln USD. A w I kwartale tego roku już -46 mln USD. Nie potrafi ona odwrócić trendu i odnaleźć się na nowo. A główni konkurenci – tacy jak DJI, Insta360 czy producenci telefonów – nie zasypiają gruszek w popiele.

W I kwartale 2025 GoPro odnotowało przychody w wysokości 134,31 mln USD, co przewyższyło szacunki analityków (124,65 mln USD). W II kwartale analitycy oczekują przychodów na poziomie 146,15 mln USD, co sugeruje potencjalny wzrost kwartał do kwartału. W I kwartale firma miała -0,12 USD straty na akcję, co było zgodne z szacunkami analityków, a prognoza na II kwartał mówi o -0,06 USD, co sugeruje poprawę w porównaniu z poprzednim kwartałem. W I kwartale 2025 EBITDA GoPro wyniosła -87,04 mln USD, z marżą EBITDA na poziomie -12,70%. Negatywna marża wskazuje na trudności w osiąganiu rentowności operacyjnej.

Wyniki finansowe GoPro. Źródło: Barron’s

Nie ma co rozpisywać się o mnożnikach sugerujących niedowartościowanie czy przewartościowanie waloru. Wskaźnik C/Z jest ujemny, co nie dziwi przy takich wynikach. Warto jednak zwrócić uwagę na wolumen obrotu: w ostatnich 3 miesiącach średnia dzienna liczba akcji w obrocie podwoiła się, co wskazuje na zwiększoną aktywność inwestorów i potencjalne nowe trendy w notowaniach.

Akcje GoPro – co mówią analitycy?

Mówią „sprzedaj”, wyceniając walor na 0,50 USD przy cenie 0,72 USD. Co prawda w tej chwili dla spółki jest tylko jedna rekomendacja, ale ona wiele mówi…

Czy jest ratunek dla GoPro? Subskrypcje w chmurze i aplikacje mobilne stają się kluczowym elementem strategii spółki, potencjalnie stabilizującym przychody w przyszłości. Spółka stara się wprowadzać jakieś nowe produkty (kamera HERO13 Black w limitowanej edycji) i pozostaje liderem niszy kamer sportowych. Ma punkty sprzedaży w ponad 100 krajach.

Jednak negatywna marża EBITDA wskazuje na trudności w osiąganiu rentowności. Wysokie koszty operacyjne i inwestycje w nowe technologie mogą przez cały czas obciążać wyniki. Spółka GoPro walczy z konkurencją ze strony tańszych producentów oraz telefonów z zaawansowanymi funkcjami wideo, co zmniejsza popyt na kamery sportowe.

Delikatnie mówiąc, GoPro znajduje się w trudnej sytuacji fundamentalnej, z ujemnym zyskiem i negatywną marżą EBITDA. Wzrost przychodów w I kwartale 2025 oraz rozwój segmentu subskrypcji są pozytywnymi sygnałami, ale spółka walczy z presją konkurencyjną i wysokimi kosztami operacyjnymi. Droga GoPro od lidera rynku do firmy zmagającej się z trudnościami jest przestrogą przed niebezpieczeństwami nadmiernej ekspansji, zaniedbywania kluczowych kompetencji i braku adaptacji do zmian rynkowych. Historia GoPro podkreśla znaczenie zrównoważonego wzrostu, ciągłej innowacji i niezachwianego zaangażowania w zadowolenie klienta.

Idź do oryginalnego materiału