Gigant naftowy zaczyna wydobycie litu. Przyszłość na pewno jest elektryczna?

1 rok temu

Exxon Mobil planuje rozpocząć zakrojone na szeroką skalę wydobycie litu. Metal ten – na który głód w równej mierze wywoływane jest przez wzrost popytu na baterie, co implikacje związane z importem tego materiału z Chin – cieszy się niesłabnącym powodzeniem.

Paliwowy gigant zamierza posłużyć się przy tym niestandardową w przypadku górnictwa litu metodą – a w każdym razie odmienną od typowego modelu funkcjonowania kopalni głębinowych lub odkrywkowych. Wykorzystując opracowane na potrzeby szybów roponośnych techniki wykonywania odwiertów, Exxon planuje pozyskiwać pożądany metal z solanek głębinowych.

Zlokalizowane w określonych lokacjach słone wody głębinowe zawierać mają duże ilości tego pierwiastka. Firma planuje wypompowywać poprzez głębokie na około 3 tys. metrów odwierty. Następnie dzięki technologii DLE {direct lithium extraction) – oddzielać metal od solanki.

Wydobycie litu w płynie

W wydobycie tą metodą inwestuje także Imperial Oil, kanadyjska spółka będąca własnością Exxona, w lokacji w prowincji Alberta. Sam Exxon nabył 120 tys. akrów ziemi w amerykańskim stanie Arkansas, gdzie znajdują się geologiczne formacje Smackover. We współpracy z partnerem, którym jest firma Tetra Technologies, ma tam do 2027 roku powstać kopalnia, zaś do 2030 ma ona osiągnąć wydajność umożliwiającą dominację na rynku.

Produkowany tam lit z solanek sprzedawany będzie pod marką Mobil Lithium. Prócz kwestii wydajności czy kosztów importu (lub ich braku), z punktu widzenia władz amerykańskich ważne może się okazać pozyskanie rodzimych umiejętności produkcji litu, uniezależniając w tej kwestii USA od Chin, z którymi coraz ostrzej rywalizują.

Idź do oryginalnego materiału