Gigantyczny rachunek dla parafii. "Skąd ta astronomiczna kwota?"

6 godzin temu
Zdjęcie: Polsat News


Kościoły mierzą się nie tylko ze spadkiem wiernych uczestniczących we mszach i spadkiem liczby kleryków, ale również ze wzrostem kosztów utrzymania świątyni i zlokalizowanych obok nich cmentarzy. Tak właśnie jest w przypadku Parafii Matki Bożej Częstochowskiej w Wołominie, która poinformowała o "nieustannie rosnących kosztach utrzymania" i opłaconym niedawno rachunku na 90 tys. zł.


Liczba wiernych uczestniczących w 2023 r. w niedzielnej mszy św. była niższa niż w 2022 r., a osób przystępujących do komunii św. wyższa niż rok wcześniej - wynika z danych Instytutu Statystyki Kościoła Katolickiego. Spadła też liczba księży w Polsce - informował na początku grudnia PAP. Problemem są również wysokie rachunki za prąd, ogrzewanie czy - tak jak w przypadku wołomińskiej parafii - opłaty za odpady cmentarne.


Parafia zapłaciła ponad 90 tys. zł za wywóz śmieci


W poniedziałek w mediach społecznościowych Parafii Matki Bożej Częstochowskiej w Wołominie zamieszczono ogłoszenia duszpasterskie. Wspomniano w nich m.in. o terminach wizyt duszpasterskich i mających odbyć się w najbliższych dniach mszach. Jednak tym, co przykuło uwagę mediów, jest punkt dotyczący wydatków i inwestycji, jakie ma ponieść lub już poniósł kościół.


"Dziękujemy za wszystkie ofiary złożone na tacę a przeznaczone na pokrycie kosztów termomodernizacji budynków parafialnych. Prosimy o modlitwę w intencji błogosławieństwa Bożego i pomyślnego zakończenia wszystkich spraw oraz o dalsze wsparcie tej inwestycji" - czytamy w poście zamieszczonym na Facebooku. Reklama
Na tym jednak nie koniec. "Jako Zarządca Cmentarza Wołomińskiego mamy serdeczną prośbę, żeby śmieci cmentarnych nie wyrzucać obok kontenerów, ale wrzucać do kontenera. Koszty utrzymania cmentarza nieustannie rosną, w listopadzie i grudniu za odpady cmentarne zapłaciliśmy ponad 90 tys. zł, prosimy, by bardzo roztropnie dokonywać zakupów na groby, nie unikać tym samym zamawiania mszy świętych i wypominek, które są duchową pomocą ofiarowaną zmarłym" - zaapelowała parafia.
"Jednocześnie przypominamy o uregulowaniu należności za miejsca na cmentarzu (obowiązek uiszczenia opłaty za korzystanie z substancji cmentarza raz na 20 lat)" - dodano.


Wierny myślał, iż ksiądz się pomylił


Wcześniej w tej sprawie jeden z wiernych wołomińskiej parafii skontaktował się z serwisem o2.pl. Pan Mariusz, który uczestniczył w niedzielnej mszy przyznał, iż "słysząc słowa księdza, był w szoku". "Pomyślałem: chyba się pomylił, przypadkiem dodał jedno zero. Później patrzę na facebookowy profil parafii, a tam rzeczywiście pojawiła się kwota 90 tys. zł! Dużo mówi się o 'zarobkach' księży, a mało kto ma na uwadze wydatki. Powiem szczerze, iż do teraz zastanawiam się, skąd ta astronomiczna kwota" - powiedział pan Mariusz.


Chcąc wyjaśnić tę sprawę serwis o2.pl skontaktował się z Parafią Matki Bożej Częstochowskiej w Wołominie. Choć z uwagi na odbywające się w tej chwili wizyty duszpasterskie proboszcz nie był dostępny, to informacji udzielił jeden z wikariuszy. Podkreślił, iż 90 tys. zł to koszt wywiezienia śmieci za listopad i grudzień.
"Takie są warunki, trzeba je przyjąć. Mamy na wszystko rachunki, sami musimy to opłacić. Nie mamy wyjścia. Jesteśmy w takim stanie prawnym, iż nas nie dotyczą żadne zniżki i musimy liczyć się z takimi sumami" - wyjaśnił duchowny, którego słowa przytacza serwis o2.pl.
Idź do oryginalnego materiału