Glapiński wyjaśnił, iż w tej chwili inflacja „stopniowo się obniża, ale przez cały czas jest znacznie wyższa od celu NBP”. Dodał także, iż dynamika PKB utrzymuje się powyżej 3 proc., a dane za kwiecień były lepsze od oczekiwań. To sugeruje dalszy wzrost w II kwartale. Natomiast przyspieszenie sprzedaży detalicznej wiąże się z ożywieniem popytu konsumpcyjnego.
Prezes NBP poinformował również, iż „dynamika płac w gospodarce się obniża, ale jej 10-proc. poziom wciąż nie jest czynnikiem gwarantującym trwałe obniżenie się inflacji do celu”. Co więcej, dane z sektora przedsiębiorstw za kwiecień pokazały po raz pierwszy od kilku miesięcy przyspieszenie płac w firmach.
Kiedy najbliższe cięcia?
Jednak w kontekście przyszłych decyzji RPP nie zobowiązuje się dziś do żadnych kroków. Dopiero w przyszłym miesiącu napłyną nowe dane o płacach, sprzedaży i inflacji. Jak powiedział Glapiński, w lipcu nie są znane ani ceny energii elektrycznej w IV kwartale, ani kształtu przyszłorocznego budżetu. To podstawowe elementy wpływające na decyzje Rady, dlatego RPP nie zapowiada na razie żadnej ścieżki przyszłych stóp procentowych ani nie zobowiązuje się do żadnych decyzji choćby w przewidywaniach.
Kiedy zatem możemy się spodziewać dalszego obniżania stóp procentowych? Według Glapińskiego część członków RPP jako możliwy termin wskazuje lipiec, a część – jesień.
W czerwcu Rada Polityki Pieniężnej pozostawiła stopy procentowe bez zmian. Referencyjna stopa procentowa przez cały czas wynosi 5,25 proc., po majowej obniżce o 50 pb.
Analitycy Goldman Sachs oceniają ton wypowiedzi prezesa NBP jako jastrzębi. Mimo to w przyszłości bardzo możliwa jest obniżka stóp procentowych jeszcze przed końcem roku, przy dalszym spadku inflacji. Sprzyjają temu czynniki zewnętrzne, jak niska dynamika cen producentów, spadek hurtowych cen gazu, silny złoty i łagodna polityka Europejskiego Banku Centralnego.
Goldman Sachs prognozuje, iż do końca 2025 roku może dojść do redukcji stóp procentowych o 100 pb. Jednocześnie wzrosła niepewność co do terminu pierwszego ruchu w dół po czerwcowej konferencji NBP i ostrożnym tonie wypowiedzi Glapińskiego. Uwaga inwestorów kieruje się na lipcową projekcję inflacyjną i nowe dane gospodarcze.
- Jak naprawdę zarządzamy swoimi pieniędzmi? Oto Portret Finansowy Polaków
- Edukacja ekonomiczna kuleje. Polacy chcą oszczędzać, ale nie wiedzą, jak inwestować
- Polska przyciąga inwestorów, ale przez cały czas trudna dla biznesu – wyniki Global Business Complexity Index 2025
- Rynek mieszkaniowy przyspiesza po obniżce stóp. Rezerwacje najwyższe od roku