Gorąco na spotkaniu ministra rolnictwa z rolnikami. I żadnych efektów

2 miesięcy temu
15 lutego Minister Rolnictwa i Rozwoju Wsi Czesław Siekierski spotkał się z rolnikami i przedstawicielami organizacji rolniczych (fot.MRiRW) Tematem spotkania będzie omówienie postulatów wynikających z protestów rolników.

Spotkanie przygotowano w pośpiechu. Zaproszenia rozsyłano do poszczególnych organizacji (po 2 osoby na organizację) w przeddzień 14 lutego rano. Zjawiło się ponad 100 osób. Nie przygotowane było biuro przepustek, stąd wiele osób spóźniło się na spotkania. Sala wzorcownia na IV piętrze ministerstwa była zapełniona. Zadbano o napoje, kanapki i ciastka. Jednak spotkanie miało dość burzliwy, emocjonalny, charakter, puszczały nerwy rolnikom jak również samemu ministrowi, znanemu z opanowania. Nie było konstruktywnych rozmów, a jedynie wzajemne przedstawienie stanowisk.

Wystąpienia przedstawicieli instytucji rządowych były co chwila przerywane przez rolników, którzy wchodząc za mównicę powtarzali jedno: nie mówcie nam o dopłatach, nie chcemy jałmużny. Chcemy natychmiastowego zatrzymania wwozu zbóż do Polski oraz likwidacja Zielonego Ładu.

Oto niektóre wypowiedzi:
- My chcemy się dowiedzieć, kiedy zostanie zatrzymany import! Wczoraj w Hrubieszowie wjechało 6 składów po 6,5 tys. ton – my już nie mamy z czego żyć, z czego dokładać, choćby nie mamy za co tam jechać, żeby wspomóc kolegów; ja mam co w domu robić, tu mówi ktoś o nawozie i suszy – to nie są problemy! Albo będziemy rozmawiać, albo to się nigdy nie skończy! ...
- w lesie terminale są opanowane, nikt nie ma wglądu, rolnicy musieli się przedzierać przez szwadrony ochroniarzy; w wagonach był rzepak, tysiące ton są rozładowywane na samochody, wszystko idzie do zachodniej Polski”...
- Nie ma sensu rozmawiać o czym innym niż natychmiastowa likwidacja Zielonego Ładu, bo „Europa się pali, Polska się pali”...
- spisaliśmy już wszystkie postulaty, po co mamy rozmawiać? „Tłuste koty” mają po 7 minut, a my minutę?...
- nie musimy siedzieć 5 godzin, przejdźmy do konkretów, bo to wszystko jest „…
- kotka dzięki młotka”. Mówmy o konkretach, bo protesty nigdy się nie skończą! ...
nie potrzebujemy kolejnych postulatów, mamy dwa: zamknięcie granicy i likwidacja Zielonego Ładu! ...
- Zamknijcie granice, niech cała Europa zamknie granice, bo jeżeli tego nie zrobicie do 20 lutego, to zrobimy to po swojemu – handel handlem, ale życie jest najważniejsze – może się krew polać…
- mówimy o rozwiązaniach, jakie ma Ministerstwo, to proszę je przedstawić!

Minister proponował powołanie zespołu ds. postulatów, na czele którego byłby przewodniczący Krajowej Rady Izb Rolniczych (przecież postulaty są znane i zgłoszone), usprawiedliwiał brak zamknięcia granic faktem iż handel obowiązuje w obie strony, iż trzeba brać pod uwagę eksport, negocjowane jest dwustronne porozumienie Polska-Ukraina ws. towarów rolnych, a Zielony Ład próbuje ograniczyć do minimum, ale formalnie nie można go wyrzucić do kosza. Oczywiście nie odbyło się bez zwalania winy na poprzedników, chociaż nowy rząd funkcjonuje już ponad 60 dni.

Nic nie uzgodniono,. A zatem jedyny konkret z tego spotkania, jak mawiał klasyk - iż się ono odbyło.

Nie zabrałem w końcu głosu - informuje pełnomocnik ZZR KORONA dr Daniel Alain Korona - nie miało to sensu, spotkanie było źle zorganizowane, nie przygotowane. Radykalizacja postaw i nastrojów wśród rolników jest widoczna, a zatem należało wyjść do nich z konkretami. Tego zabrakło. Nie tylko nie uspokojono sytuacji, ale możliwe iż jeszcze bardziej wzniecono pożar protestów.
Idź do oryginalnego materiału