Górale szykują się na pewną grupę turystów. Liczne remonty i nowe budowle

3 godzin temu
Zdjęcie: Polsat News


Od kilku lat widok turystów z państw arabskich w Zakopanem nie jest niczym nowym. Eksperci przyznają, iż choć Arabowie pokochali polskie góry, to od kilku miesięcy ich liczba spada. Z czego to wynika? Kluczowa jest pogoda. Przedsiębiorcy liczą na to, iż gdy tylko temperatura wzrośnie, przybysze z Bliskiego Wschodu wrócą na Podhale. W tym celu dokonują choćby dodatkowych inwestycji - powiększają pokoje i łazienki oraz budują specjalne kapliczki.


Karol Wagner z Tatrzańskiej Izby Gospodarczej (TIG) ocenił we wtorek w rozmowie z PAP, iż głównymi przyczynami niskiej frekwencji turystycznej podczas zimowego wypoczynku pod Tatrami są m.in. mało śnieżna zima oraz doświadczenie skutków inflacji, w tym skoku cen prądu. Serwis finanse.wp.pl podaje, iż na ulicach Zakopanego trudno znaleźć również turystów z Bliskiego Wschodu.


Górale przygotowują się na przyjazd turystów z państw arabskich


Karol Wagner przyznał, iż Arabowie nie stracili zainteresowania Polską, a mniejsza frekwencja turystów wynika przede wszystkim z niskich temperatur i tego, iż nie należą oni do "fanów narciarstwa". Reklama


Wyjaśnił również, dlaczego przedsiębiorcy z branży turystycznej zabiegają o przybyszów z Bliskiego Wschodu. "Zostają na dłużej, mieszkają w droższych obiektach i mają dużo większą, niż Polacy, tendencję do konsumowania innych atrakcji, niż tych związanych z noclegiem i gastronomią" - wyjaśnił ekspert, którego słowa przytacza serwis finanse.wp.pl.


Chcąc wyjść naprzeciw oczekiwaniom swoich gości, hotelarze dokonują niezbędnych przeróbek w swoich obiektach. Ekspert z TIG wspomniał m.in. o przebudowie łazienek i powiększaniu pokoi. Na tym jednak nie koniec. "W tym roku spodziewamy się dalszych inwestycji adresowanych do turystów z szerokiego świata. Mogą pojawić się także kaplice eklektyczne adaptowane w obiektach noclegowych. To miejsca modlitwy i refleksji, które nie są dedykowane konkretnie islamowi" - zdradził Karol Wagner.


Nie tylko hotele. Restauracje również wprowadzają zmiany


Tłumaczenia szyldów i menu restauracji z języka polskiego na arabski nie są już niczym nadzwyczajnym. Stanisław Gut zarządza jedną z restauracji w Zakopanem, która oferuje dania halal. Menedżer przyznał w rozmowie z serwisem, iż obsługa Arabów wymaga przyzwyczajenia. "Na pewno są innym rodzajem klienta. Trochę wybrednym, lubiącym dzielić się między sobą jedzeniem przy stole, mocno absorbującym uwagę kelnerów" - wyjaśnił.
W rozmowie z PAP Karol Wagner odniósł się również do tego, dlaczego Polacy rezygnują z wyjazdów w polskie góry. Według niego powodem decyzji konsumenckich o niewyjeżdżaniu na zimowy wypoczynek jest po pierwsze mała ilość śniegu i nastroje raczej wiosenne niż zimowe, a po drugie finanse. "Przeciętnego Kowalskiego dotyka wzrost cen, przede wszystkim prądu i przysłowiowego już masła. Polacy zaczęli starannie podchodzić do budżetów domowych i często rezygnują z wyjazdów na rzecz zaspokojenia podstawowych potrzeb" - skomentował Wagner.
Jak podał, największą frekwencję turystyczną na półmetku ferii hotelarze z Tatr notowali podczas pierwszego turnusu ferii warszawskich, choć obiekty noclegowe były wypełnione średnio w 70 proc. W pozostałych terminach obłożenie notowano na poziomie ok. 50 proc.
Idź do oryginalnego materiału