Gospodarka niemiecka nieznacznie się kurczy

1 dzień temu

Gospodarka Niemiec nieznacznie się skurczyła. W drugim kwartale tego roku produkt krajowy brutto (PKB) był o 0,1% niższy niż w poprzednim kwartale, według Federalnego Urzędu Statystycznego. Wcześniej na początku roku odnotowano nieoczekiwany minimalny wzrost , który Urząd Federalny skorygował do 0,3% (poprzednio: 0,4%). Eksperci przypisywali to przede wszystkim efektom wyprzedzającym amerykańskich barier celnych, ogłoszonych dopiero wtedy.

Strefa euro z mini-wzrostem

Gospodarka strefy euro z kolei odnotowała umiarkowany wzrost wiosną. Produkt krajowy brutto (PKB) w strefie euro wzrósł o 0,1% od kwietnia do czerwca w porównaniu z poprzednim kwartałem, według wstępnych szacunków opublikowanych w środę przez unijny urząd statystyczny Eurostat. W pierwszym kwartale odnotowano wzrost o 0,6%.

Znacznie trudniejsze warunki eksportu

Od weekendu przynajmniej w ogólnym zarysie wyjaśniono, w jakich znacznie trudniejszych warunkach zorientowana na eksport gospodarka niemiecka może przez cały czas sprzedawać towary w USA . W negocjacjach z Komisją Europejską prezydent USA Donald Trump nałożył „asymetryczne”, czyli jednostronne, cła w wysokości 15% na import z UE. Wcześniej rząd USA groził wprowadzeniem 30% cła i zażądał już wyższych stawek na niektóre towary, takie jak stal, aluminium i samochody, z których część przez cały czas obowiązuje.

Inwestycje w sprzęt i budownictwo, w szczególności, były niższe od kwietnia do czerwca niż w poprzednim kwartale, podaje Federalny Urząd Statystyczny. Wydatki konsumpcyjne sektora prywatnego i sektora publicznego wzrosły jednak po uwzględnieniu czynników cenowych, sezonowych i kalendarzowych.
Skupić się na Europie?

Według Ulricha Katera , głównego ekonomisty Deka, większość gospodarki czekała na rozwój sytuacji w handlu zagranicznym w drugim kwartale. „Dla Niemiec jasne jest, iż w obliczu zamknięcia rynków globalnych, dynamika gospodarcza musi koncentrować się na ich własnym obszarze gospodarczym, w Niemczech i Europie”.

Eksport samochodów do USA, najważniejszy dla niemieckiej gospodarki, jest objęty 27,5-procentowym cłem od kwietnia, a od 1 sierpnia ma spaść do 15-procentowego. Samochody wyprodukowane w USA będą w dłuższej perspektywie mogły być eksportowane do Europy bez żadnych ceł. Jednak około dwie trzecie tego eksportu trafia do niemieckich producentów, którzy prowadzą fabryki w USA i eksportują tam produkowane samochody.

Oczekuje się miliardów dolarów strat

Podobnie jak inni partnerzy handlowi USA, Niemcy muszą liczyć się z miliardowymi stratami. „Niemiecka gospodarka poniesie znaczne straty z powodu tych ceł” – przyznał kanclerz Friedrich Merz (CDU). Według obliczeń Kilońskiego Instytutu Gospodarki Światowej, same cła na samochody mogą obniżyć niemiecki produkt krajowy brutto o 0,15%.

Cła generalnie podnoszą ceny towarów europejskich w USA, co prawdopodobnie doprowadzi do spadku popytu. Dlatego są one postrzegane jako zagrożenie dla rozwoju gospodarczego. Przyjazny pracodawcom Niemiecki Instytut Ekonomiczny (IW) przewiduje negatywne konsekwencje dla firm silnie zależnych od USA, takich jak firmy z branży farmaceutycznej, motoryzacyjnej i inżynierii mechanicznej.

Międzynarodowy Fundusz Walutowy (MFW) jest jednak bardziej optymistycznie nastawiony do rozwoju gospodarczego Niemiec po zawarciu porozumienia taryfowego niż wcześniej. Ponieważ stawki celne były niższe niż oczekiwano, kraj ten może osiągnąć w tym roku minimalny wzrost na poziomie 0,1%. Wcześniej organizacja z siedzibą w Waszyngtonie prognozowała stagnację.

Czekając na kontrakty publiczne w domu

Jeszcze przed porozumieniem taryfowym Bundesbank ocenił, iż ogólny trend gospodarczy w Niemczech jest słaby, ponieważ popyt krajowy również nie poprawiał się. Chociaż nastrój gospodarczy poprawił się dzięki perspektywie miliardowych inwestycji rządu federalnego, ożywienie gospodarcze miało nastąpić dopiero z opóźnieniem.

Idź do oryginalnego materiału