Gospodarka powoli przyspiesza, jest też przestrzeń do obniżki stóp

3 godzin temu

GUS potwierdził dziś, iż polska gospodarka nabiera tempa. W ujęciu rocznym wzrost PKB zwiększył się z 3,2 do 3,4 proc., a w ujęciu kwartalnym, po odsezonowaniu, z 0,7 do 0,8 proc. Podtrzymujemy naszą prognozę wzrostu PKB w całym 2025 r. na poziomie 3,6 proc. r/r.

Konsumpcja głównym motorem wzrostu

Tak jak się spodziewaliśmy, głównym motorem wzrostu gospodarczego jest konsumpcja. Wg GUS, spożycie w sektorze gospodarstw domowych zwiększyło się w drugim kwartale tego roku o 4,4 proc. r/r, po 2,5 proc. r/r w pierwszym kwartale. To wynik znacznie lepszy od konsensusu (3,6 proc. r/r) i bliski naszym szacunkom (4,6 proc. r/r), bazującym na miesięcznych odczytach sprzedaży detalicznej i produkcji usług. Konsumpcja prywatna dodała 2,6 punktu procentowego do wzrostu PKB w II kw. – o 1 pp. więcej niż w ciągu pierwszych trzech miesięcy br.

Nieco rozczarowały natomiast inwestycje. Po dobrym początku roku, gdy wzrosły one o 6,3 proc. r/r, spodziewaliśmy się, iż drugi kwartał może być słabszy. Wykazany jednak przez GUS spadek tej kategorii ekonomicznej o 1 proc. r/r okazał się być poniżej naszych szacunków – i tak pesymistycznych na tle konsensusu rynkowego (odpowiednio +3 proc. wobec +4,7 proc.). Odczyt zaskakuje tym bardziej, iż wcześniej eksperci GUS wskazali, iż inwestycje w dużych przedsiębiorstwach w II kw. br. znalazły się nad kreską. Sugeruje to, iż do słabszego wyniku zagregowanego musiało się przyczynić przyhamowanie inwestycji publicznych i być może tych realizowanych przez mniejsze podmioty. Łącznie w II kw. tego roku inwestycje odjęły od wzrostu PKB 0,2 pp. po tym, jak dodały do niego 0,8 pp. w I kw.

Zapasy, tak jak szacowaliśmy, utrzymały dodatni wpływ na wzrost PKB, a ich kontrybucja zmniejszyła się do 1 pp. po 1,5 pp. w I kw. br. przez cały czas negatywnie na wzrost wpływał eksport netto, choć w wyraźnie mniejszym stopniu niż w pierwszym kwartale (odpowiednio -0,4 pp. wobec -1,1 pp.). Wpłynęło na to lekkie przyspieszenie tempa wzrostu eksportu (1,5 proc. r/r po 1,1 proc. w I kw.) przy niższym wzroście importu (2,6 proc. r/r po 3,5 proc. r/r w I kw.).

Solidny wzrost niezagrożony

Podtrzymujemy naszą prognozę wzrostu PKB w całym 2025 r. na poziomie 3,6 proc. (po wzroście o 2,9 proc. w ub.r.). Spodziewamy się, iż w drugiej połowie roku przyspieszą inwestycje, a konsumenci, mimo pewnej ostrożności, będą skłonni do zakupów w obliczu rosnących w ujęciu realnym dochodów, zwalniającej inflacji i niższych stóp procentowych. Uważamy też, iż polska gospodarka pozostanie względnie odporna na negatywne oddziaływanie czynników zewnętrznych, tj. osłabioną koniunkturę w UE, ryzyka geopolityczne czy napięcia handlowe. Sprzyjać temu będzie bazująca na popycie krajowym struktura zmian PKB.

Źródło: GUS, BAM PZU

Jest przestrzeń do obniżki stóp procentowych

Jeszcze przed weekendem poznaliśmy też szybki szacunek GUS co do wzrostu cen towarów i usług konsumpcyjnych w sierpniu – wyniósł on 2,8 proc. r/r, po 3,1 proc. r/r w lipcu i przy medianie prognoz na poziomie 2,9 proc. r/r. Szczegółowe dane poznamy w połowie września, niemniej z udostępnionych już informacji wynika, iż w sierpniu pogłębiły się spadki cen paliw (-7,7 proc. r/r po -6,8 proc. r/r w lipcu), a jednocześnie zobaczyliśmy lekkie zwolnienie tempa wzrostu cen żywności (do 4,8 proc. r/r z 4,9 proc. r/r w lipcu) oraz nośników energii (do 2,3 proc. r/r z 2,4 proc. r/r w lipcu). Pozwala to oceniać, iż obniżenie się wskaźnika inflacji CPI w sierpniu wspierała również niższa inflacja bazowa, którą szacujemy na ok. 3-3,1 proc. r/r.

Spadek inflacji silniejszy niż oczekiwany przez rynek wraz z informacją o wyraźnie słabszej od prognoz dynamice płac w sektorze przedsiębiorstw w lipcu będą stanowiły istotny argument dla członków Rady Polityki Pieniężnej, przemawiający za dokonaniem kolejnego cięcia stóp procentowych. Zwłaszcza iż perspektywy inflacji pozostają korzystne. Naszym zdaniem, inflacja pozostanie w dopuszczalnym przedziale odchyleń od celu inflacyjnego NBP, przy czym zakładamy, iż ceny ciepła systemowego i ceny energii elektrycznej będą przedmiotem interwencji rządu, Europa przez cały czas będzie „importowała” deflację z Chin i nie wystąpią inne szoki. W efekcie spodziewamy się, iż RPP obniży stopy procentowe we wrześniu br. o 25 pb., co sugerowały zresztą ostatnie wypowiedzi członków Rady. Z pewnością po publikacji projektu budżetu na 2026 r., RPP będzie jednak również komunikować swoje obawy dotyczące luźnej polityki fiskalnej.

Źródło: Macrobond, GUS, BAM PZU

Monika Siergiejuk, Biuro Analiz Makroekonomicznych PZU

Idź do oryginalnego materiału