Obecny kryzys nie oszczędza absolutnie nikogo. Nie omija ani największych potęg gospodarczych świata, ani liderów poszczególnych gałęzi gospodarki. Dotyczy to również Stanów Zjednoczonych, którymi w marcu poważnie wstrząsnął upadek dwóch dużych banków. Pojawił się obawy, czy nie czeka nas powtórka 2008 rok. Sytuację rozjaśniają nam nieco najświeższe dane. W jakim stanie jest gospodarka USA?
Gospodarka USA na koniec 2022 r.
Gospodarka USA rozwijała się w czwartym kwartale wolniej niż początkowo szacowano, ponieważ wydatki konsumpcyjne przez cały czas spadały. Produkt krajowy brutto skorygowany o inflację wzrósł o 2,6% w ostatnich trzech miesiącach 2022 r., zgodnie z trzecim i ostatnim odczytem Departamentu Handlu. Według Refinitiv ekonomiści spodziewali się, iż wzrost PKB utrzyma się na stałym poziomie 2,7%. W pierwszych dwóch odczytach Departamentu Handlu, dotyczących PKB w czwartym kwartale, wzrost szacowano początkowo na 2,9%. W styczniu skorygowano go do 2,7%. Jednak wyraźny spadek wydatków konsumpcyjnych sugerował, iż ostateczny odczyt będzie jeszcze niższy. W ostatecznej wersji podanej pod koniec zeszłego tygodnia wyniósł 2,6%.
Zobacz też: Sztuczna inteligencja wywróci gospodarkę do góry nogami. Miliony bez pracy. Kto najbardziej zagrożony?
Spowolnienie czy wzrost?
Wzrost o 2,6% w ostatnim kwartale był spowolnieniem w stosunku do 3,2% rocznego wzrostu odnotowanego w trzecim kwartale. Oprócz spowolnienia wydatków konsumpcyjnych, do obniżenia wzrostu przyczyniły się spadki eksportu, inwestycji trwałych niemieszkaniowych oraz wydatków władz państwowych i lokalnych. Bazowy indeks cen wydatków konsumpcyjnych PCE Indeks w ostatnim kwartale 2022 r., wyniósł 3,7%, pozostając na tym samym poziomie, co w poprzednim odczycie. Poprzedni rok, tak jak dla wszystkich, był dla Stanów Zjednoczonych rokiem wychodzenia z pandemii. Na początku rok ogromny wpływ na PKB miała nierównowaga w handlu i zapasach. Natomiast wzrost w drugiej połowie był napędzany przez wydatki konsumpcyjne.