GPW w Warszawie silna na tle innych parkietów

1 miesiąc temu

Poniedziałkowa sesja to konsolidacja na amerykańskich rynku akcyjnym oraz dynamiczne odbicie indeksów na GPW. Złoty zyskał kilka groszy względem euro oraz USD. Złoto zbliżyło się do swoich rekordów wszechczasów. Rynek czeka na jutrzejszy raport CPI z USA. Rosną spekulacje, iż dane dadzą kolejne argumenty Fed-owi do mocniejszego łagodzenia warunków monetarnych na kolejnym, wrześniowym posiedzeniu. Dolar nie zmienił swojej wyceny a rentowności amerykańskich obligacji spadły. Ryzyko geopolityczne na Bliskim Wschodzie pozostaje wysokie.

Wzrosty na GPW i notowań złotego

Dynamiczne odbicie na GPW stało w kontraście z konsolidacją niemieckiego Dax-a czy amerykańskich benchmarków. WIG20 zamknął dzień z wynikiem 3,42 proc. a szeroki WIG urósł o 3,05 proc. Tym samym ten pierwszy pokrył spadkową lukę sprzed tygodnia co jest pozytywnym, technicznym sygnałem. Na ten moment dołek na 2200 pkt. jest jak na razie zakończeniem korekty. Warto zwrócić uwagę, iż wakacyjne spadki są bardzo zbliżone pod względem wielkości do przeceny, która miała miejsce w okresie od sierpnia do października. Dodatkowo dołek z minionego tygodnia uplasował się na podobnym poziomie jak minima ze stycznia 2024 oraz szczyt z przełomu lipca oraz sierpnia 2023 roku. Mamy zatem w okolicy 2180-2200 pkt. dość silną barierę, która jak na razie broni indeks przed większą przeceną. Indeks wciąż jednak znajduje się poniżej linii trendu wzrostowego, która łączy minima z października 2022 oraz 2023 roku.

W popycie na akcje z GPW należy upatrywać siły polskiego złotego. Notowania EUR/PLN spadły poniżej 4,30 dziś rano, podczas gdy jeszcze w piątek kurs wyznaczył lokalny szczyt na poziomie 4,33 i znalazł się najwyżej od początku lipca. Kurs EUR/USD konsolidował się i oscylował wokół poziomu zbliżonego do 1,0920. Zmienność głównej pary walutowej jest ekstremalnie niska, może jednak ona wzrosnąć dziś w czasie publikacji inflacji PPI dla USA a z pewnością więcej będzie się działo jutro w czasie publikacji raportu CPI. Pozytywna niespodzianka w poziomie dynamiki cen producenckich może sugerować, iż podobnie może wyglądać sytuacja z cenami konsumenckimi. PPI zgodnie z oczekiwaniami ma obniżyć się z 2,6 proc. r/r w czerwcu do 2,23 proc. r/r w lipcu.

Ceny ropy w górę

Ryzyko geopolityczne na Bliskim Wschodzie pozostaje wysokie. Rzecznik Białego Domu, John Kirby, powiedział, iż Stany Zjednoczone uważają, iż irański atak na Izrael stał się jeszcze bardziej prawdopodobny i może nastąpić już w tym tygodniu. Powiedział, iż USA i ich sojusznicy „muszą być przygotowani na to, co może być znaczącym zestawem ataków”.

Ropa naftowa wczoraj zyskiwała co mogła wynikać z czynnika opisanego wyżej. Baryłka WTI osiągnęła pułap 80 USD a brent zbliżyła się do 82,5 USD. OPEC obniżył swoje prognozy dotyczące wzrostu globalnego popytu na surowiec w tym roku o 135 000 baryłek dziennie, powołując się na niższy popyt ze strony Chin. Kartel przez cały czas spodziewa się wzrostu o 2,1 mln baryłek dziennie, co jest wartością wyższą niż typowe poziomy wzrostu sprzed pandemii. Jest on również wyższy niż prognozy Amerykańskiego Stowarzyszenia Informacji Energetycznej (EIA) i Międzynarodowej Agencji Energetycznej (IEA) na poziomie około 1-1,2 mln.

Źródło: Łukasz Zembik, OANDA TMS Brokers

Idź do oryginalnego materiału