Prezydent USA Donald Trump zapowiedział w poniedziałek nałożenie 25-proc. "ceł wtórnych" na towary z państw kupujących ropę od Wenezueli. Mają one wejść w życie 2 kwietnia. Trump oskarżył reżim w Caracas o celowe wysyłanie do Stanów Zjednoczonych przestępców.
Chińscy handlowcy i rafinerie wstrzymały handel ropą z Wenezuelą
O wstrzymaniu handlu ropą naftową pomiędzy Chinami, będącymi głównym nabywcą tego surowca z Wenezueli, a tym krajem w Ameryce Południowej, informuje Reuters. Agencja podaje, iż zarządzenie prezydenta Stanów Zjednoczonych "wywołało niepewność i zaskoczenie" wśród chińskich przedsiębiorców i rafinerii. Podkreślono, iż uwadze Pekinu nie uszło również nałożenie sankcji przez USA m.in. na chińską firmę Shandong Shouguang Luqing Petrochemical za zakup ropy z Iranu. Reklama
"Najgorszą rzeczą na rynku ropy jest niepewność. Na razie nie odważymy się dotknąć ropy" - powiedział w rozmowie z agencją dyrektor firmy, która handluje wenezuelską ropą naftową w Chinach. Reuters podaje, iż choć podobnego zachowania należy oczekiwać od innych chińskich handlowców, to część z nich czeka na to, w jaki sposób rozporządzenie zostanie wdrożone. Niektórzy, mając na uwadze częste zmiany decyzji Trumpa w sprawie ceł, mają nadzieję na to, iż przepływ towarów będzie kontynuowany.
Produkcja ropy naftowej w Wenezueli w 2024 r. wynosiła średnio dziennie 875.000 baryłek. Kraj produkuje głównie ciężką, kwaśną ropę naftową, która jest wykorzystywana do produkcji m.in. oleju opałowego i oleju napędowego.
Chiny zaostrzają egzekwowanie prawa antysankcyjnego
"Stany Zjednoczone od dawna nadużywają nielegalnych jednostronnych sankcji (...), aby rażąco ingerować w wewnętrzne sprawy innych krajów" - powiedział we wtorek na konferencji prasowej rzecznik MSZ Guo Jiakun.
Chiny ogłosiły nowe przepisy wykonawcze do ustawy o przeciwdziałaniu sankcjom zagranicznym - poinformował we wtorek dziennik rządowy "Renmin Ribao". Władze w Pekinie zyskały szersze uprawnienia do zamrażania i konfiskaty aktywów w ramach działań odwetowych.
Ustawa pozwala Chinom na wprowadzenie działań odwetowych wobec osób i podmiotów, które uczestniczą w tworzeniu lub wdrażaniu środków dyskryminacyjnych przeciwko chińskim obywatelom lub instytucjom. Chińskie władze będą mogły zamrażać lub konfiskować wiele aktywów, w tym gotówkę, papiery wartościowe czy udziały w funduszach.
Rozszerzono również definicję "działań transakcyjnych i kooperacyjnych", które mogą być zakazane lub ograniczone. Nowe przepisy przewidują również kary dla podmiotów, które nie będą przestrzegać sankcji nałożonych przez Chiny. Zagraniczne media zwracają uwagę, iż nowe regulacje stanowią odpowiedź na rosnącą presję ze strony Zachodu, w szczególności Stanów Zjednoczonych, które nałożyły liczne sankcje na chińskie przedsiębiorstwa i przedstawicieli władz.
Trump zapowiedział cła dla kupców ropy z Wenezueli
Donald Trump oskarżył w poniedziałek reżim w Caracas o to, iż "Wenezuela celowo i podstępnie wysłała do Stanów Zjednoczonych dziesiątki tysięcy tajnych agentów i innych przestępców, z których wielu to mordercy i osoby o bardzo brutalnej naturze".
"Dlatego każdy kraj, który kupi ropę i/lub gaz od Wenezueli, będzie zmuszony zapłacić Stanom Zjednoczonym taryfę w wysokości 25 proc. od wszystkich dóbr w handlu prowadzonym z naszym krajem" - obwieścił Trump. Zapowiedział, iż cła wejdą w życie 2 kwietnia, w "dniu wyzwolenia w Ameryce". Wtedy też w życie mają wejść również cła mające wyrównać amerykańskie stawki ceł do poziomu stosowanego przez inne państwa.
Na najnowszych planach celnych USA dotyczących ropy najwięcej mogą stracić producenci i rafinerie od Indii, przez Chiny aż po Hiszpanię i Włochy. W tych państwach działają rafinerie ropy naftowej, firmy handlujące energią i inne podmioty, które kupują wenezuelską ropę naftową lub gaz ziemny. To m.in. Repsol, Reliance, Petrochina, Sinochem, IOC, Cupet, Vitol i MRPL, a także Orlen.