Filarem organizacji musi być zarówno sprawny, kompetentny zespół, jak i kreatywny, odpowiedzialny zarząd. Oczywiście ważne są umiejętności i doświadczenie szefa firmy, ale bez współpracowników, którzy rzetelnie, solidnie, lojalnie i po prostu dobrze pracują, sukces nie byłby możliwy – mówi Grzegorz Głasek, prezes zarządu SPS Construction Sp. z o.o.
Jako generalny wykonawca realizują państwo inwestycje mieszkaniowe, biurowe i handlowe. Który z tych segmentów rynku nieruchomości jest w centrum państwa zainteresowania jako najbardziej stabilny i przyszłościowy?
Grzegorz Głasek − Bez wątpienia dla naszej firmy najważniejszym, najbardziej stabilnym i przyszłościowym rynkiem jest segment budownictwa mieszkaniowego. To jedyny sektor, który mimo różnych zewnętrznych okoliczności pozostaje w miarę pewny. Wynika to po prostu z tego, iż w Polsce cały czas brakuje mieszkań, liczba m2 przypadających na jednego mieszkańca jest dwukrotnie mniejsza niż w krajach „starej Europy”. A ludzie chcą mieszkać wygodnie. Ponadto inne rynki są dziś w istotny sposób ograniczone, głównie ze względu na zewnętrzne czynniki. Handel mocno przeniósł się do internetu, a praca do domu. Trudno zatem o wysyp nowych biurowców i centrów handlowych.
Co decyduje o renomie i silnej marce na rynku usług budowlanych i pozwala spółce SPS Construction wyprzedzać konkurencję?
Grzegorz Głasek − Bardzo silną stroną SPS-u jest sprawna organizacja, stabilność załogi i mocna pozycja, zarówno techniczna, jak i finansowa. Również precyzyjnie określona ścieżka kariery, wskazane kompetencje i odpowiedzialność pracowników na każdym szczeblu. Naszym atutem są też bardzo dobre, wieloletnie relacje z naszymi partnerami, zwłaszcza deweloperami, jak również transparentność oraz umiejętność kompromisowego rozwiązywania problemów i w efekcie brak spraw sądowych. Na pewno nie bez znaczenia jest dyspozycyjność zarządu, co przekłada się na szybkie i jednoznaczne podejmowanie decyzji. Mamy też duże limity gwarancyjne. Jesteśmy firmą, która wszystkie zobowiązania płaci na czas.
Jakie refleksje wzbudza w panu nagroda Firma VIP-a dla zarządzanej przez pana firmy i co jest dla firmy największą siłą napędową, bo przecież nagrody nie są jedyną motywacją?
Grzegorz Głasek − Dla mnie w pracy zawodowej liczy się wiele czynników. Oczywiście najważniejszym jest zarabianie pieniędzy, bo przecież o to chodzi w każdym biznesie. Ale cel ten musi być realizowany uczciwie i z poszanowaniem ludzi. Nagrody są bardzo przyjemnym dodatkiem, dają satysfakcję i stanowią dalszą motywację do pracy. Nagroda VIP jest dla mnie szczególnie istotna, bo otrzymaliśmy ją w znakomitym towarzystwie, wśród takich laureatów, jak Emilia Krakowska, Izabela Trojanowska, Wiesław Ochman czy Daniel Olbrychski.
Jak istotną rolę w sukcesie firmy odgrywa zgrany, kompetentny zespół i jak wiele zależy w tym kontekście od umiejętności menedżerskich szefa firmy?
Grzegorz Głasek − Praca w firmie to praca zespołowa. Filarem organizacji musi być zarówno sprawny, kompetentny zespół, jak i kreatywny, odpowiedzialny zarząd. Oczywiście ważne są umiejętności i doświadczenie szefa firmy, ale bez współpracowników, którzy rzetelnie, solidnie, lojalnie i po prostu dobrze pracują, sukces nie byłby możliwy.
Przez wiele lat zarządzałem firmą jednoosobowo. Od roku w SPS-ie jest pięcioosobowy zarząd. Dużo czasu poświęcamy na rozmowy, analizujemy rynek inwestycyjny i pracowniczy. Wyznaczamy strategię i wspólnie podejmujemy decyzje. Wydaje mi się, iż jest to bardzo dobry kierunek.
Rozmawiała Marlena Szczęsna