GSK pozywa Pfizer i BioNTech o prawa licencyjne dla szczepionek na Covid-19

1 tydzień temu

GSK pozwała koncern Pfizer i niemiecką firmę BioNTech żądając opłat licencyjnych za szczepionki mRNA przeciw Covid-19 z tytułu rzekomych praw własności do tej technologii. Padają nieoficjalnie stwierdzenia, iż ten precedensowy proces może wstrzymać prace nad technologiami mRNA stosowanych w szczepionkach.

25 kwietnia w sądzie federalnym w Delaware brytyjski koncern farmaceutyczny oświadczył, iż konsorcjum Pfizer i BioNTech wykorzystało w swoich pracach nad szczepionkami mRNA wyniki badań prowadzonych 10 lat przed pandemią. GSK oświadczyła, iż opatentowała wyniki tych badań w 2015 roku, bowiem otrzymała je wraz z zakupionym oddziałem szczepionek koncernu Novartis.

Szczepionka Comirnaty konsorcjum Pfizer i BioNTech wygenerowała sprzedaż w wysokości 11,2 mld dolarów w 2023 roku. GSK zwróciła się do sądu o przyznanie jej „rozsądnej opłaty licencyjnej”.

„Podstawą technicznego i finansowego sukcesu pozwanych w zakresie szczepionek na Covid-19 jest technologia opatentowanych wynalazków GSK” – napisał dział prawny GSK w pozwie.

Zarówno Pfizer, jak i BioNTech zaprzeczyły zarzutom choć w wypowiedzi dla branżowego serwisu Endpoints News niemiecka firma przyznała, iż sprawa pozwu jest jej znana.

„Jesteśmy pewni naszego stanowiska w sprawie własności intelektualnej wokół Comirnaty i zamierzamy stanowczo bronić się przed tymi roszczeniami” – stwierdził rzecznik firmy Pfizer.

GSK twierdzi, iż z tytułu wykorzystania badań, do których ma prawo przysługują jej opłaty licencyjne.

„GSK zobowiązuje się do podejmowania odpowiednich działań, tam gdzie jest to konieczne, w celu ochrony własności intelektualnej firmy i wierzy, iż patenty te zapewniły podstawową technologię stosowaną w szczepionkach mRNA Covid-19 firm Pfizer i BioNTech. Jesteśmy gotowi udzielić licencji na te patenty na warunkach uzasadnionych z komercyjnego punktu widzenia” – powiedział rzecznik GSK.

Nie są to pierwsze kontrowersje wokół technologii mRNA. Konsorcjum Pfizer i BioNTech jest zaangażowane od dwóch lat w przeciągający się spór z firmą Moderna, po tym jak firma z Cambridge oskarżyła je o kopiowanie fragmentów technologii szczepionek opatentowanej w latach 2010-2016. Pfizer niedawno zwrócił się o stwierdzenie podobieństw i różnic do Amerykańskiej Komisji ds. Badań Patentowych i Apelacyjnych (PTAB), zdecydowanie zaprzecza też zarzutom.

„Sytuacja robi się taka, iż jeżeli GSK zależało, by zahamować badania nad technologiami mRNA, to zrobiła bardzo dobry ruch. Od tej pory każda firma, która zachce się zajmować tą technologią, najpierw będzie musiała zaprząc do pracy dział prawny, żeby sprawdził kto i jakie ma do tego prawa, a i tak pewnie nie dowie się wszystkiego. Ta cała sytuacja w zupełnie innym świetle stawia działania AstraZeneca, która próbowała zupełnie innej technologii opartej na DNA. Można się zastanawiać czy po prostu nie było to wymuszone okolicznościami zupełnie niezależnymi, bo prawnymi – ich dział prawny po prostu się zorientował w jakiej mogą się znaleźć sytuacji. Efekt? Pozostawienie prac nad technologią mRNA największymi firmom, które będą musiały przekalkulować czy im się to w ogóle opłaca. Byłby tu sceptyczny” – powiedział ISBiznes.pl analityk rynku medycznego z jednej działających w Polsce firm biotechnologii medycznych.

Idź do oryginalnego materiału