Gwałtowny wzrost strat na froncie. Tylu Rosjan miało zginąć od stycznia

17 godzin temu
Zdjęcie: Polsat News


Szef resortu spraw zagranicznych USA Marco Rubio oświadczył, iż straty ponoszone przez Rosję na froncie wojny z Ukrainą gwałtownie wzrosły od początku roku. Według niego od stycznia Rosja straciła aż 100 tys. żołnierzy.


- Należy zauważyć, iż od stycznia tego roku strona rosyjska straciła 100 tys. żołnierzy. Zabitych, nie rannych. Po stronie ukraińskiej liczby są mniejsze, ale przez cały czas znaczące - powiedział Rubio, przebywający na konferencji Stowarzyszenia Narodów Azji Południowo-Wschodniej (ASEAN) w Malezji.
Prezydent USA Donald Trump uważa, iż wojny to "marnowanie pieniędzy i ludzkich istnień" - przypomniał Rubio. Dlatego gospodarz Białego Domu chce szybkiego zakończenia konfliktu zbrojnego.Reklama


Według brytyjskiego tygodnika "Economist", od 1 maja do 9 lipca na froncie mogło zginąć ok. 31 tys. żołnierzy.


Donald Trump ma dla Rosji istotną wiadomość


Portal Moscow Times przypomniał, iż wedle przytaczanych przez amerykańskie media źródeł bliskich Kremlowi rosyjski lider Władimir Putin liczy, iż obrona Ukrainy może się załamać w nadchodzących miesiącach. Dlatego wyklucza zakończenie walk bez większych ustępstw ze strony Ukrainy. Putin wie, iż Trump może się zniecierpliwić, ale jest gotów zaryzykować pogorszenie relacji z prezydentem USA dla swojego głównego celu - podporządkowania sobie Ukrainy.
W czwartek Trump zapowiedział, iż w poniedziałek wygłosi "ważne oświadczenie".
- Myślę, iż w poniedziałek będę miał do wygłoszenia ważne oświadczenie na temat Rosji - powiedział prezydent USA w wywiadzie dla NBC News, nie ujawniając jednak żadnych szczegółów.
Idź do oryginalnego materiału