- Wybory kolejne są coraz gorsze, coraz głupsze, więc naprawdę nie ma lepszego ustroju? - pyta autor podcastu video. Przypomina, iż kolebką nowożytnej demokracji są Stany Zjednoczone. Ojcowie Założyciele USA byli - podkreśla - dość sceptyczni, jeżeli chodzi o demokrację. - Może dlatego częściej nawiązywali do tradycji republikańskiego Rzymu niż demokratycznych Aten. Nie będziemy sięgać do Platona czy Arystotelesa i ich koncepcji ustrojowych, i ich krytyki demokracji, bo naprawdę jest za co ją krytykować. A ten lepszy ustrój od demokratycznego? Demokracja, ale z wbudowanymi mechanizmami broniącymi ustrój społeczno-polityczny przed tłumem. Tłumem, który sam w sobie może nie byłby najgorszy, gdyby nie to, iż jest ciągle podjudzany. Przez kogo? Przez tych, którzy chcą ten tłum wykorzystać dla swoich własnych celów politycznych. Bo im więcej splendoru ze sprawowania władzy, im więcej korzyści ekonomicznych, tym bardziej i chętniej do tej władzy próbują się dorwać ludzie, którzy bez tej władzy nie są w stanie niczego sami zrobić. I to oni porywają za sobą ten tłum - mówi Gwiazdowski.Reklama
- Jak popatrzymy na tę kampanię wyborczą, która była jeszcze gorsza od tej z 2023 r., która była jeszcze gorsza od tych z 2019 i 2020 r., które były gorsze od tych wcześniejszych, to co my możemy powiedzieć o takim rozwoju demokracji? Wybieramy władze, które mają rządzić, ale w ogóle nie interesujemy się tym jak będą rządzić. Mamy w kraju kilka istotnych problemów: demografia, energetyka, obronność, zdrowie, inwestycje, zwłaszcza innowacyjne. Czy o czymś z tych rzeczy dużo podczas ostatniej kampanii mówiono? Ja wiem, iż to wybory prezydenckie, iż prezydent nie decyduje, ale ma, a przynajmniej powinien mieć, na ten temat jakieś poglądy - mówi autor podcastu video.
- Nic z tych rzeczy. Babrzemy się w przeszłości - dodaje.
Więcej w najnowszym odcinku podcastu video "Gwiazdowski mówi Interii"