Ożywienie zainteresowania detalicznego BTC jest prawie dwukrotnie wyższe niż w ostatnim kwartale ubiegłego roku. Ale zdaniem obserwatorów rynku to wciąż za mało.
Amerykańska giełda kryptowalut Coinbase odnotowała zaledwie 56 miliardów dolarów wolumenu obrotu konsumenckiego w pierwszym kwartale 2024 roku – a więc w czasie, gdy Bitcoin zyskał rekordową wartość blisko 74 tys. dolarów. To znacznie poniżej średniej kwartalnej 133,75 mld USD podczas ostatniego porównywalnego rajdu w 2021 roku.
Obawy i nadzieje
Jedną z oznak tego, iż handel detaliczny Bitcoinem spada, są dane Google Trends. Wynika z nich iż które pokazują, iż zainteresowanie wyszukiwaniem terminu „bitcoin” w marcu br. stanowiło zaledwie połowę tego, co mogliśmy zaobserwować w przestrzeni internetowej w 2021 roku.
Niektórzy uczestnicy rynku uważają, iż Bitcoin, który stanowi ponad połowę kapitalizacji rynkowej aktywów cyfrowych o wartości 2,26 bln dolarów, zostanie dotknięty okresem rotacji, ponieważ inwestorzy czerpią zyski z monety i decydują się na zakup bardziej ryzykownych altcoinów, takich jak Ethereum i inne kryptowaluty. Faktem jest, iż Ethereum póki co pozostaje w tyle za Bitcoinem i nie przekroczył jeszcze szczytu z 2021 roku.
– Zamiast ślepo wskakiwać w kryptowaluty (..) cokolwiek wydaje się być w danym momencie gorące, ludzie koncentrują się teraz znacznie bardziej na tym, co jest bezpiecznym i bezpiecznym aktywem do inwestowania – uważa John Glover, dyrektor inwestycyjny w platformie pożyczek kryptograficznych Ledn.
– Kluczowa siła stojąca za zmniejszoną aktywnością inwestorów wynika z lekcji wyciągniętych przez cały ubiegłt rok, który wstrząsnął branżą – twierdzi Vetle Lunde, analityk w K33 Research. – Zarażenie i upadek ogromnej części platform pożyczkowych skierowanych do klientów detalicznych pokazały, iż za atrakcyjnymi zyskami kryło się znaczne ryzyko – dodał.
Po ostatnim halvingu Bitcoina, w wyniku którego nagrody dla górników zostały zmniejszone z 6,25 BTC do 3,125 BTC za blok, na rynku ponownie pojawiło się zainteresowanie i spekulacje. Statystycznie, okresy po halvingu historycznie inicjowały hossy. Przykładowo, po halvingach z 2012 i 2016 roku, ceny Bitcoina znacząco wzrosły w ciągu kolejnego roku. Po halvingu z 2016 r. Bitcoin kosztował około 650 USD. Do grudnia 2017 r. cena gwałtownie wzrosła do prawie 20 000 USD.
Nastroje są zmienne
Pomimo pewnych niedźwiedzich prognoz, nadrzędny sentyment pozostaje byczy, a inwestorzy wyznaczają znaczące cele cenowe na najbliższą przyszłość. Entuzjazm nie dotyczy tylko krótkoterminowych zysków; wielu patrzy na długoterminowy horyzont, w którym Bitcoin może potencjalnie odzwierciedlać lub choćby przekraczać swoje poprzednie szczyty po poprzednim halvingu bitcoina.
Niestety, niektórzy drobni inwestorzy w dalszym ciągu odczuwają niepokój po ponad dwuletniej zimie kryptowalutowej, kiedy to Bitcoin pozostawał na poziomach od 20 000 do 30 000 USD. Przypomnijmy, iż miliardy środków klientów niejako przepadły w implozji głośnych firm z branży krypto, w tym Three Arrows Capital, Celsius Network i FTX, których założyciel Sam Bankman-Fried został skazany na 25 lat więzienia za oszustwo.