Na posiedzeniach zarządów w całej Europie coraz częściej wybrzmiewa nowa mantra, szczególnie z ust dyrektorów finansowych (CFO): „Przestajemy kupować hardware”. To zdanie, choć brzmi jak decyzja technologiczna, jest w istocie deklaracją czysto finansową. Obserwujemy zjawisko, które można nazwać Syndromem CFO – świadome i agresywne przekierowanie strumieni gotówki (cash flow) z wydatków inwestycyjnych (CAPEX) na koszty operacyjne (OPEX).
Zamiast posiadać aktywa IT, firmy wolą za nie płacić w formie miesięcznego abonamentu. Model IT as a Service (ITaaS) stał się dla dyrektorów finansowych narzędziem pierwszej potrzeby w walce o krótkoterminową optymalizację finansową.
Impuls jest zrozumiały. W niestabilnym otoczeniu makroekonomicznym, przy obawach o recesję (w pewnym momencie spodziewało się jej aż 79% europejskich dyrektorów IT ) oraz rosnących kosztach kapitału, płynność finansowa stała się ważniejsza niż posiadanie własnych, gwałtownie starzejących się zasobów.
Jednak ta pogoń za elastycznością budżetową rodzi fundamentalne pytanie: Czy to błyskotliwy manewr finansowy, czy strategiczny błąd, który prowadzi europejskie przedsiębiorstwa prosto w pułapkę uzależnienia od dostawców (vendor lock-in)? Analiza danych rynkowych, motywacji finansowych i – co najważniejsze – nadchodzących regulacji unijnych, maluje obraz o wiele bardziej złożony, niż mogłoby się wydawać.
Nowa rzeczywistość: Kto zatem kupuje ten cały sprzęt?
Na pierwszy rzut oka dane rynkowe potwierdzają strategię CFO. Prognozy Gartnera dla Europy na 2025 rok pokazują dynamiczny wzrost segmentów opartych na OPEX: wydatki na oprogramowanie mają wzrosnąć o 13,2%, a na usługi IT o 9,2%. Jednocześnie dane IDC wskazywały na historyczne spadki na rynku PC i stagnację w innych segmentach sprzętowych.
Pojawia się jednak paradoks. Jak to możliwe, iż nikt nie kupuje hardware’u, skoro ten sam Gartner prognozuje globalny, eksplozívny wzrost wydatków na systemy dla centrów danych, napędzany przez AI?.
Odpowiedź jest prosta i stanowi sedno zmiany: Europejskie firmy nie przestały kupować mocy obliczeniowej. One zleciły jej kupowanie (w formie CAPEX) bardzo wąskiej grupie gigantów – hyperscalerom (jak AWS, Azure, Google) oraz największym firmom usługowym. To oni odpowiadają za ponad 70% wydatków na serwery AI. CAPEX nie zniknął. Został skonsolidowany przez dostawców chmury, a następnie odsprzedany firmom jako usługa w modelu OPEX.
Analitycy IDC trafnie nazwali ten fenomen „Pierwszą Recesją w Erze Usług”. W starym modelu (CAPEX) reakcja CFO na kryzys była prosta: „Wstrzymujemy zakup nowych serwerów”. W nowym modelu, w którym według prognoz IDC już 40% lub więcej wydatków na IT ma charakter as-a-service , ten ruch jest niemożliwy. Nie można wstrzymać subskrypcji chmury, która obsługuje bieżącą działalność firmy. Zamiast tego, CFO są zmuszeni do bolesnych i trwałych resetów OPEX oraz zatrudniania zespołów FinOps, których jedynym celem jest kontrolowanie rachunków za chmurę.
Anatomia syndromu CFO: gotówka, wycena i podatki
Aby zrozumieć skalę tej migracji, należy przeanalizować najważniejsze motywatory dyrektora finansowego.
Pierwszym i najbardziej oczywistym powodem jest gotówka. Model CAPEX wymaga znaczących początkowych nakładów finansowych. W czasach niepewności zamrażanie milionów w aktywach, które gwałtownie tracą na wartości, jest dla CFO koszmarem. Model OPEX (ITaaS) oferuje elastyczność. Zamiast jednego dużego wydatku, firma otrzymuje przewidywalny (przynajmniej w teorii) miesięczny koszt, który można finansować z bieżącej działalności.
Drugim, bardziej subtelnym motorem napędowym, jest rosnący wpływ funduszy Private Equity (PE) na europejski rynek. Fundusze te działają w krótkim, zwykle 3-5 letnim horyzoncie inwestycyjnym, nastawionym na szybkie wyjście (exit). W tym modelu CAPEX jest hamulcowym – jest powolny i wymaga długiego planowania. Model OPEX (chmura, SaaS) pozwala na błyskawiczną transformację cyfrową i agresywne skalowanie biznesu. Co ciekawe, celem nie jest tu wcale podniesienie wskaźnika EBITDA, ale stworzenie narracji przy sprzedaży spółki. Model oparty na OPEX wspiera historię o wysoce skalowalnym, elastycznym i lekkim kapitałowo (capital-light) biznesie, co pozwala funduszowi uzyskać wyższą wycenę.
Wreszcie, istnieje oczywista korzyść podatkowa. Wydatek OPEX jest kosztem natychmiast odliczalnym od podstawy opodatkowania w całości w danym roku. Wydatek CAPEX jest amortyzowany, więc ulga podatkowa jest rozłożona na wiele lat. W otoczeniu wysokiej inflacji, natychmiastowa ulga ma znacznie wyższą wartość bieżącą.
Ukryta cena: pułapka Vendor Lock-in
Krótkoterminowa optymalizacja finansowa ma jednak swoją cenę. Strategia OPEX-only prowadzi firmy prosto w strategiczną pułapkę, jaką jest vendor lock-in – uzależnienie od ekosystemu jednego dostawcy.
Mit przewidywalności kosztów gwałtownie upada. CFO, który liczył na stały miesięczny rachunek, zderza się z rzeczywistością szoku po otrzymaniu faktury (bill shock). Złożone cenniki , niekontrolowane zużycie i nadmierna alokacja zasobów (overprovisioning) sprawiają, iż koszty stają się trudne do prognozowania.
Gdy firma jest już uwięziona w ekosystemie, traci całą siłę negocjacyjną. Dostawca, wiedząc, iż klient nie może odejść bez paraliżu operacyjnego, może swobodnie podnosić ceny, obniżać jakość usług czy wymuszać zmiany sprzeczne z interesem klienta.
Mechanizmem, który fizycznie zamyka tę pułapkę, są opłaty za wyjście (egress fees). Dostawcy chmury działają jak kasyno: transfer danych do chmury (ingress) jest niemal zawsze darmowy. Natomiast transfer danych z chmury (egress) – czy to do innego dostawcy, czy z powrotem do własnej serwerowni – jest obłożony wygórowanymi i często nieprzewidywalnymi opłatami. To one stanowią finansową barierę uniemożliwiającą zmianę.
W rezultacie, długoterminowy Całkowity Koszt Posiadania (TCO) modelu OPEX staje się drastycznie niekorzystny dla stabilnych obciążeń. Chmura jest jak hotel: wygodna na krótki pobyt, ale nie mieszka się w niej na stałe. Analizy TCO dla obciążeń GenAI pokazują, iż infrastruktura on-premise (CAPEX) staje się tańsza niż chmura (OPEX) już po 12-22 miesiącach ciągłego użytkowania. Głośne studia przypadków, jak firmy SingleStore, pokazały, iż wydatki na chmurę publiczną potrafiły być blisko 20-krotnie wyższe niż koszt posiadania własnej infrastruktury.
Nowe rozdanie: repatriacja i arbitraż regulacyjny UE
Rynek zaczął sam korygować ten błąd. Obserwujemy silny trend repatriacji chmury (cloud repatriation) – firmy przenoszą zasoby z chmury publicznej z powrotem do własnych lub hybrydowych centrów danych. To nie jest zjawisko marginalne. Badania wskazują, iż choćby 70% firm aktywnie to rozważa , a głośne przykłady, jak Dropbox czy ubezpieczeniowy gigant GEICO, pokazały, iż można na tym oszczędzić dziesiątki milionów dolarów. Co więcej, sami hyperscalerzy przyznali przed brytyjskim urzędem ds. konkurencji (CMA), iż repatriacja i on-premise stanowią dla nich realną konkurencję. Dojrzałe firmy wiedzą już, iż przyszłość jest hybrydowa – OPEX dla dynamicznych projektów, CAPEX dla stabilnego rdzenia działalności.
Jednak w tym momencie do gry wchodzi Unia Europejska, całkowicie zmieniając zasady dla europejskich CFO.
Akt o Danych (EU Data Act), który stał się w pełni obowiązujący 12 września 2025 roku , został zaprojektowany, by zdelegalizować problem vendor lock-in.
Najważniejszy zapis dotyczy opłat. Akt o Danych wprowadza stopniowe wygaszanie opłat za zmianę dostawcy. Ale od 12 stycznia 2027 roku Akt o Danych całkowicie usuwa opłaty za przełączanie, w tym opłaty za wyjście danych (egress fees).
Główny mechanizm finansowy powodujący vendor lock-in zostaje w Europie prawnie zakazany.
Koniec syndromu, czas na strategię hybrydową
Syndrom CFO – ślepa pogoń za OPEX kosztem CAPEX – był logiczną, krótkoterminową optymalizacją finansową. Prowadził jednak prosto w strategiczną pułapkę, której koszty materializowały się po kilku latach.
Rynek sam zaczął dążyć do równowagi poprzez repatriację i strategie hybrydowe. Teraz europejski regulator fundamentalnie zmienił kalkulację TCO. Ryzyko lock-in drastycznie spadło, choć należy się spodziewać, iż dostawcy chmury przerzucą utracone przychody na inne usługi, podnosząc ich bazowe ceny.
Dyrektor finansowy w Europie, który dziś zatwierdza strategię IT, musi patrzeć dalej niż tylko na prostą zamianę CAPEX na OPEX. Musi budować strategię hybrydową, opartą nie tylko na naturze obciążenia (workload), ale także na nowym arbitrażu regulacyjnym. Możliwość migracji przestaje być technicznym wyzwaniem, a staje się gwarantowanym prawnie standardem.

3 godzin temu










