W przypadku ciągników sadowniczych również widzimy próby zastosowania alternatywnego zasilania. Konstruktorzy stawiają przede wszystkim na napęd elektryczny. Jest elektryczny FENDT i elektryczne Landini. Idealnym rozwiązaniem, które nie emituje CO2, ma dużą moc i nie ma ograniczeń czasu pracy wydaje się być wodór. Niemniej jeszcze dużo wody upłynie w Wiśle, zanim zapomnimy o traktorach z silnikiem diesla. Hindusi wybrali inną drogę i ma nią być hybryda.
TAFE EVX-75
Koncepcyjny ciągnik TAFE EVX75 bazuje na modelu 7515. W tym konkretnym przypadku firma postawiła na wariant hybrydy szeregowej, a więc silnik spalinowy napędzać ma wyłącznie generator, a ten stanowić ma źródło energii dla silników elektrycznych. Brzmi prosto, choć jak pokazują przykłady z motoryzacji, nie do końca przekładało się to na sukces. Ciągnik o roboczej nazwie EVX-75, ma gabarytami odpowiadać maszynie o rozstawie osi 2,1 m i szerokości około 1,5 m.
Póki co wiadomo, iż firma w swoim testowym egzemplarzu korzysta z silnika o mocy 75 KM, najprawdopodobniej tego stosowanego w modelu 7515, ale może to również być trzycylindrowy silnik TCD od Deutza, który ma być produkowany przez TAFE w Indiach. Natomiast moc użyteczna ciągnika pochodząca z silnika elektrycznego ma wynosić 90 KM. Na pokładzie znajdziemy również niedużą baterię trakcyjną oraz automatyczną skrzynię biegów.
Hybrydowy ciągnik TAFE EVX-75 Hybrid pokazany po raz pierwszy na targach Agritechnika 2025 w Hanowerze, fot. GSOd prototypu do cennika
Czy to tylko magnez na zwiedzających i inwestorów czy realny projekt? Sądząc po liczbie testów, jakie prezentuje firma chodzi raczej o to drugie. Pokazany na Agritechnice model koncepcyjny nie jest plastikową wydmuszką. Ciągnik wygląda na kompletny, oczywiście z zaciemnioną kabiną, niemniej widać, iż pod ciemnym nadwoziem kryje się jakaś namacalna mechanika.
Uwagę zwraca przedni wałek WOM, niedostępny w innych ciągnikach, oraz przedni podnośnik – elementy dodane, aby zrobić efekt WOW, albo TAFE faktycznie ma w planach to by nowy ciągnik wniósł także powiew wszechstronności. Trochę martwi prześwit, skutecznie obniżony przez boczny zbiornik paliwa oraz baterię. To wciąż tylko prototyp, w dodatku pokazany po raz pierwszy. Na to co przyniesie przyszłość, trzeba cierpliwie zaczekać.
źródło: www.wrp.pl
opracowanie i zdjęcia: Grzegorz Szularz

2 godzin temu












