Hodowcy bez pieniędzy – skup nie zapłacił za bydło

17 godzin temu

Grupa Agro Sadowski ze Świecia nie uregulowała należności za około 1300 sztuk bydła, pozostawiając około 170 rolników bez zapłaty – doniosła Gazeta Pomorska. Łączne zadłużenie firmy przekracza 6 milionów złotych. Poszkodowani hodowcy postanowili zaprotestować.

Protest pod siedzibą firmy – „Nie odejdziemy, póki kasy nie dostaniemy”

9 czerwca 2025 roku rolnicy, z inicjatywy Tomasza Literskiego z Pomorza, zebrali się przed siedzibą firmy w Sartowicach. Trzymali biało-czerwone flagi i transparenty, domagając się wypłaty należnych im pieniędzy, które sięgają od kilku do kilkuset tysięcy złotych na osobę.

Dramaty rodzin – długi, kredyty, brak środków do życia

Wielu hodowców przyznaje, iż przez brak zapłaty znalazło się w dramatycznej sytuacji finansowej. Niektórzy musieli brać kredyty, sprzedawać sprzęt albo rezygnować z dalszej produkcji. Pojawiają się też głosy o konieczności pożyczania pieniędzy choćby na rodzinne uroczystości, jak wesele.

Zamiast właściciela – najpierw przyjeżdża policja

Zanim rolnicy doczekali się rozmowy z właścicielem firmy, na miejscu pojawiła się policja. Funkcjonariusze pytali, dlaczego protestujący nie idą z problemem do sądu. Rolnicy odpowiadali, iż sprawa została zgłoszona do prokuratury, ale postępowanie nie ruszyło.

Prokuratura rozpoczyna śledztwo

Prokurator rejonowy ze Świecia zapowiedział, iż śledztwo zostanie wszczęte, a osoby składające zawiadomienia zostaną przesłuchane. Hodowcy domagają się sprawiedliwości i szybkiego działania wymiaru sprawiedliwości.

Sadowski tłumaczy się kłopotami finansowymi

Po południu właściciel firmy, Jacek Sadowski, pojawił się na miejscu z ochroniarzem. Tłumaczył, iż jego firma znajduje się w trudnej sytuacji, nie otrzymała kredytu i rozpoczęła proces restrukturyzacji. Zapewnił, iż chce spłacić rolników.

Zarzuty o przepisywanie firmy na syna

Rolnicy zarzucają właścicielowi, iż mimo problemów jeszcze w maju skupował bydło i przenosił działalność na syna, by utrzymać płynność i zdolność kredytową. Ich zdaniem, to celowe działania mające na celu uniknięcie odpowiedzialności finansowej.

Żądanie konkretnej daty spłaty – „Trzy miesiące”

Gdy protestujący domagali się informacji, kiedy odzyskają swoje pieniądze, Sadowski odpowiedział, iż spłata potrwa około trzech miesięcy. Wskazał również, iż jego firma padła ofiarą nieuczciwych pracowników, którzy mieli zawyżać wagę i ceny bydła.

Ceny żywca w górę: wieprzowina odbija od dołka, wołowina bije rekordy
Idź do oryginalnego materiału